Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Tokio Hotel und ich! Zapraszam...[13] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Staff




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa!

PostWysłany: Nie 21:44, 19 Mar 2006 Powrót do góry

No właśnie uznałam, że lepiej szybko ich zapoznać. Bo tak to by były takie "przynudzajki" ^^ Dzięki, że się podoba, chociaż nie jest rewelacyjne Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:05, 20 Mar 2006 Powrót do góry

Super mnie isę podoba szybka akcja Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy lubie szybkie numerkie Very HappyVery Happy:Very HappyVery Happy kiedy nowa część??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Pon 8:09, 20 Mar 2006 Powrót do góry

Teraz jest szybko i fajnie, ale później pamiętej żeby nie zwalniać!! Czekam na kolejne części:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Pon 20:27, 20 Mar 2006 Powrót do góry

Fajne jest to opowiadanko...szybak akcja... po kilku godzinach znajomości juz sie całuja z chłopcami... Gdybym była na ich miajscu zrobiłabym to samo :p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
April
:(
:(



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:06, 22 Mar 2006 Powrót do góry

Świetnie! W porównaniu z pierwszą częścią, następne są znacznie lepsze. Mówią, że początki są najtrudniejsze, a ja muszę się z tym zgodzić:]. Czyta się przyjemnie, szybko i pozostaje niedosyt! Lubię czytać opowiadania 'długoterminowe', w których ciągle się coś dzieje! No, ale ta znajomość z Kaulitzami rozwinęła się zbyt szybko, mogłaś dodać jakieś inne wątki, ale OK.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Czw 19:08, 23 Mar 2006 Powrót do góry

tak sobie czekam i czekam i tu wciąz pustka... kiedy sie pojawi kolejna częśc??? Rozwiń troszki akcje żeby było ciekawiej, ale jak narzie to tez jest OK. Pozdrófki:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Staff




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa!

PostWysłany: Pią 14:47, 24 Mar 2006 Powrót do góry

… pocałowaliśmy się. To był bardzo długi i namiętny pocałunek. Kto jak kto, ale Bill to umie całować!!!
- Kto jak kto, ale ty kochanie to umiesz całować – powiedział do mnie Bill. Ej! Myślimy o tym samym!!!
- A to dziwne, bo właśnie pomyślałam o tym samym – uśmiechnęłam się do niego.
- Hehehe… widzisz, pasujemy do siebie – powiedział do mnie i znowu chciał mnie pocałować, ale ktoś zaczął walić w drzwi. – Niemożliwe, żeby już wrócili. Minęło dopiero około 20 minut. – Puścił mnie i podbiegłam żeby wyjrzeć przez wizjer.
- To nie oni – powiedziałam. – To ta lalka z naszej klasy.
- Ach… ta… to może ja sobie pójdę to twojego pokoju? Jak coś, mnie tu nie ma – powiedział Bill. Pierwsza myśl jaka mi przeszła przez głowę to było „na pewno to jego dziewczyna!” ale szybko to z siebie wyrzuciłam. Bill nie jest taki! Otworzyłam drzwi.
- Siema dziewczynko – rzuciła beztrosko Paris.
- Eee… Siema – burknęłam. – Co ty tu robisz?
- Przyszłam tylko na chwilę. Zresztą chodzę po każdym domu, bo nasz wychowawca, zapomniał rozdać nam plany lekcji, a nikt nie kwapił się, żeby o tym pomyśleć. – Wyciągnęłam rękę po plan lekcji, podała mi go i już chciała wychodzić, ale ją zatrzymałam.
- Możesz dać mi od razu 4? Znaczy teraz to już tylko 3.
- A po co ci aż tyle?
- Dla innych. Np., dla Ann, bo jej nie ma w domu i dla Kaulitz’ów, bo ich też nie ma…
- A ty skąd wiesz? – Zapytała z ciekawością Barbie – Skąd wiesz, że ich nie ma w domu?
Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo Bill wyszedł z mojego pokoju. Ej, przecież miał tam siedzieć!
- Tom poszedł na spacer, a ja przespacerowałem się aż tutaj – powiedział i uśmiechnął się do mnie. – To co, dasz nam te plany lekcji? – Ha! Podsłuchiwał!
- No jasne. Trzymajcie – podała nam plany – to pa pa, do jutra – powiedziała, zbyt przesłodzonym głosem. Rzuciłam kartki w kąt. Nie były mi teraz potrzebne, nie? Miałam ważniejsze rzeczy na głowie.
- Zaśmiecasz środowisko – powiedział do mnie Bill.
- Ale to moje prywatne środowisko – mrugnęłam do Billa i mieliśmy się pocałować, ale znowu ktoś nam przeszkodził. I to nie było pukanie, tylko normalnie ktoś wparował do domu.
- Zapomnieliśmy zamknąć drzwi – mruknął Bill z uśmiechem.
- Ej, a co tu się wyprawia – zapytała Ann widząc, że przytulam się do mojego chłopca… no dobra jeszcze nie mojego Razz ale może kiedyś…
- Nic ciekawego a wy nie mieliście być później?
- Eee, tam gadanie… a co to jest? – Zapytał Tom, podnosząc plany lekcji z podłogi.
- No domyśl się – zaśmiał się Bill. – Była tu ta dziewczyna z naszej klasy i nam to dała. Ann spojrzała na mnie pytająco.
- Barbie. – „odpowiedziałam” jej. – Dobra koniec. Nie obchodzi mnie żaden plan lekcji, żadna Paris Schmidt! – krzyknęłam – Chodźcie na lody – zarządziłam. Nikt nie miał nic przeciwko. Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do cukierni na rogu.
- Ja chcę czekoladowe i waniliowe – powiedziałam.
- Ja tak samo! – wtrąciła się Ann. Zawsze miałyśmy takie same gusty.
- A my weźmiemy pistacjowo śmietankowe – powiedział Bill. Oni też mieli takie same gusty ;]. Przez chwilę kłóciliśmy się, kto ma zapłacić, ale w końcu zapłacili za nas chłopcy Razz. W takich sytuacjach, zawsze mi głupio Razz Ale mniejsza.
- Gdzie idziemy? – Zapytała Ann.
- Ja bym poszedł na boisko. – mruknął Tom. Ten i jego boskie pomysły Razz – Może byśmy nawet trochę pograli?
- Jak spojrzysz na nasze ciuchy – wtrąciłam się - to dojdziesz do wniosku, że jednak nie możemy grać. – Chłopcy przejechali po nas wzrokiem.
- Racja. Spódnice nie nadają się do gry w piłkę. – Ach Bill jakiś ty mądry RazzSmile
- Mądra uwaga. – powiedziałam. Złapał mnie za rękę.
- Ale chyba można iść na ławkę przed boiskiem, co? – Kochany Tom, zawsze ma nadzieje RazzSmile
- Myślę, że możemy – odrzekła Ann i przytuliła się do swojego mana Very Happy wszyscy się zgodziliśmy i skierowaliśmy w stronę boiska. I kogo tam zobaczyliśmy? W piłkę grało mnóstwo chłopaków, a dziewczyny (w tym nasza ukochana Barbie Razz) im kibicowały.
- Według mnie, to żałosne – powiedziała Ann. Przyznaliśmy jej rację. Usiedliśmy na ławce i patrzyliśmy jak Paris wywija tyłkiem. Gorzej być już nie mogło Razz Chociaż nie. Mogło być gorzej. A przynajmniej dla niej, bo gdy do nas podchodziła, wpadła w psie gówno. Lol. Fajtłapa! Ledwo zdusiliśmy śmiech. Biedna, nie wiedziała co ma robić. Dopiero po chwili jakaś druga dziewczyna do niej podbiegła i podała jej bluzę, żeby się owinęła Razz Szczęściara! Chłopcy na boisku nic nie widzieli! Ale by miała przypał… odwróciliśmy od niej głowy i zaczęliśmy rozmawiać o grze. Dopiero po chwili zauważyliśmy, że podeszła do nas Paris.
- Cześć dzieciaczki – uśmiechnęła się do nas szeroko. Matko, ale od niej jechało…
- Bill, co robimy? – mruknęłam cichutko.
- Ja bym jej od razu o wszystkim powiedział.
- Tzn.? Co?
- O to. Paris – zaczął mówić głośno – Nic nie chcę mówić, ale czy nie powinnaś iść do domu się przebrać? – Ann nie wytrzymała, wybuchła śmiechem, a Tom razem z nią. Paris się zaczerwieniła. Chyba myślała, że nic nie widzieliśmy… oj myliła się Razz.
- Eee… tak… to… yyy… cześć – jąkała się i pobiegła do domu. Gdy była w przyzwoitej odległości od nas, zaczęliśmy się śmiać. Ludzie dookoła patrzyli na nas, ale my ich olewaliśmy. No bo co? Mogli nam coś zrobić? Śmianie się, nie jest zabronione Very Happy.

* * *

Następnego dnia, w szkole, spotkałam na korytarzu naszą sweet Barbie. Podeszła do mnie. Boże, czego ona chce?
- Moje koleżanki mają Ci coś do powiedzenia. Nie wiem czego chcą dokładnie, ale proszą Cię, żebyś spotkała się z nimi dzisiaj po szkole. I masz być sama – dodała i odeszła. Nie wiedziałam co mam myśleć. Nikogo w szkole nie znam i nagle jakieś dziewczyny chcą się spotkać? Śmieszne Razz. No… ale ok… chociaż… jak będą chciały coś mi zrobić? Ha! To im się nie uda!
- Ann, musimy pogadać. – podeszłam do przyjaciółki, która gadała z Tomem.
- A możemy na lekcji?
- Ech… ok. – odeszłam pod klasę. Zastanawiałam się, gdzie Bill. Może jest w toalecie, albo się spóźni? Spojrzałam w lewo. Taaak… jest mój Bill Razz A obok niego około 4 nie znane mi dziewczyny. ‘Autografy’ pomyślałam. Bill spojrzał na mnie, podpisał się każdej i szybko do mnie podszedł.
- Hej – pocałował mnie (w usta, bo w policzek już nam się znudziło RazzVery Happy).
- Hejka – znasz te dziewczyny? – Zapytałam?
- Nie. – Dzwonek. Weszliśmy do klasy. Dobrze pamiętałam, że miałam pogadać z Ann. Usiadłam w ławce i czekałam aż przyjdzie.
- Wreszcie. – Powiedziałam, gdy zajęła miejsce obok mnie.
- No. Mów o co chodzi. – Powiedziałam jej to, co przekazała mi Paris. – Ciekawie. A co, jak będą chciały Cię zabić? – Kocham, jak przyjaciółka mnie pociesza!
- Dzięki, a niby za co?
- Za to, że zabrałaś im dostęp do nich – wskazała na bliźniaków. Miała rację.
- Dlatego, ty i oni będziecie stać niedaleko nas. I obserwować wszystko co się działo. Jak zauważycie, że coś będą mi robić to od razu do nas przyjdźcie.
- Nie ma sprawy. Dobrze wiesz, że zawsze… - nie dokończyła, bo nauczyciel zwrócił nam uwagę. Poczułam na sobie wzrok wszystkich osób z klasy. Ble… nienawidzę tego Razz.
Lekcje mijały powolnie… (za wolno!!!!), ale w końcu nadszedł ich koniec. Wyszliśmy ze szkoły. Zobaczyłam czwórkę dziewczyn. Czekały na kogoś. Na mnie…
- Ok., to ja idę. – Chwilowo się pożegnałam i odeszłam. – Czego ode mnie chcecie? – Zapytałam i dopiero teraz zauważyłam, że to te dziewczyny prosiły Billa o autograf.
- Zauważyłyśmy, że zaczęłaś się kolegować z Kaulitz’ami. – powiedziała jedna z nich. Farbowana blond z dużym dekoltem Razz.
- Tak… a co? – Zapytałam.
- A to, że akurat Bill jest mój, a jestem o niego zazdrosna – odezwała się druga. Była ubrana dosłownie jak zdzira. – Co prawda nie powinnam. Z takim ścierwem jak ty nie ma co konkurować. Wiadomo, że się wygra – zaczęła się śmiać głupkowato.
- Nie powiedziałabym. Bill to mój chłopak – tutaj skłamałam, bo jeszcze nie byliśmy razem Razz – więc nie masz co nawijać. Ja już się z wami pożegnam. Spieszy mi się. – odwróciłam się, ale jakaś ruda złapała mnie za nadgarstek.
- Nie tak szybko. My jeszcze nie skończyłyśmy. – Zaczęłam się jej wyrywać.
- Dobra, Alex, puść ją - powiedziała czwarta. Wyglądała jak Avril Lavigne Razz Ruda mnie puściła. – Odczepisz się od nich, czy nie?
- Nie. – Odpowiedziałam. Można powiedzieć, że tego pożałowałam…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evelina




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pią 18:56, 24 Mar 2006 Powrót do góry

o jestem chyba pierwsza, chyba że ktoś napisał posta w tym czasie gdy ja tego pisze! Extra część! Już sie niemoge doczekać następnej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:34, 26 Mar 2006 Powrót do góry

dobra...jedo słówko: super...ale z tą paris i tą kupą to takie inne jakieś :/ albo ona w twoim opowiadaniu ma robić wrażenie niedorozwinietej albo nie przewidziałaś że takak barbie w takiej sytuacji pierwsze co by zrobiła to zmyła się z tamtąd...ale loozik :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wirginia
:-(
:-(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marzeń.....

PostWysłany: Pon 13:58, 27 Mar 2006 Powrót do góry

bardzo fajne....czekam na kolejnom czesc

pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sylas
:-)
:-)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*

PostWysłany: Pon 19:22, 27 Mar 2006 Powrót do góry

O błagam ;D One mi kogos przypominają ;DD Taka gangsta szkolna ;PP Bueh, ciekawe co będzie dalej? Wink Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
^Martoocha^
:(
:(



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD

PostWysłany: Pon 19:59, 27 Mar 2006 Powrót do góry

nooo nawet spoko....szybko wszystko sie dzieje....ale tak jest zazwyczaj w wiekszosci opowiadan.......bede czytac dalje jak napiszesz papa buzka Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Pon 20:55, 27 Mar 2006 Powrót do góry

Nieźle Smile Coraz lepeij wątek szkolnych Barbie... yhhh tylko rozszarpac takie laski....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
April
:(
:(



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 287 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:59, 28 Mar 2006 Powrót do góry

Dobra, przynaje się podoba mi się Very Happy, ale jest ale... głosuje za kolejną częścią jak najszybciej, ktoś mnie popiera?

*Wróciła mi 'wena' na czytanie opowiadań Wink*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
colinka




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kraju snów i marzeń :D

PostWysłany: Nie 19:14, 09 Kwi 2006 Powrót do góry

ok fajne ale pisz dalej bo już jestem ciekawa następnych wydarzeń!! powodzonka Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)