Reakcje na Tokio Hotel

Moi rodzice to wogóle nie interesują sie tym, co słucham.
Tylko mama tak średnio.
Bo prawie zawsze jak się spyta, co robię na kompie moja odpowiedź brzmi, że cośtam z Tokio Hotel.
Ona tylko kręci głową na nie.
Kiedyś leciało na Vivie Der Letzte Tag i akurat moja mama oglądała to powiedziała, że nic do nich nie ma, ale nie jej klimaty.
Tata to nawet nie zwraca na to uwagi.
I najczęściej słucham Tokio Hotel w discmenie, albo na mp3 i nikt mi wieży nie ścisza xD.

EDIT:
Aha...
Zapomiałabym jeszcze o znajomych. Chłopaki są na nie, ale nie spotykam się z docinkami na ten temat.Po prostu nie wszystkim przeszkadza w rozmowie ze mną to czego słucham.
Ale koleżanki to prawie wszystkie lubią więc mam o czym z nimi pogadać Very Happy

Z nowo poznanymi osobami zawsze pierwszą reakcją jest wyśmianie mnie -.- a później... później zaczynają się chamskie żarty, dochodzi do kłótni, i znajomośc zostaje zerwana. Super, prawda ? ;(

Cwicze w koszulce z TH na wf. Kilka komentarzy bylo, tzn nie o mnie, ale o zespole. Stwierdzilam tylko, ze szanuje ich zdanie( na co one rowniez powiedzialy, ze szanuja moje) i koniec. Chociaz widzialam glupie usmieszki dziewczyn z innej klasy, ale wtedy smialam sie tez, nie wiem dlaczego, moze z ich glupoty i niewiedzy? Razz

No i to jest dobra postawa: nie przejmować się i szanować innych.
Czasami niestety.. oni nie szanują nas, ale trzeba być ok, wobec nich, żeby zobaczyli, że to nic strasznego...

To może już bardziej wypowiedź niż reakcja.
Oglądam DDM, a w pokoju siedzie moja mama. I się nagle pyta 'Ile on w ogole ma lat?"
Ja: ' ee 17', a mam ' taki młody gówniarz, to ile on miał lat jak zaczął spiewac?' ja: 'no tutaj ma 16'. Zastanawiam się co sobie wczesniej myslała na temat jego wieku xP

Moj brat zawesz ma jakies "ale"
Moja mama tylko wzdycha ale juz nic nie mowi Very Happy

Moj tata twierdzi ze mu sie podoba (i nwet chce mnie wziasc na ich koncert, tylko nie wiem kiedy ;/)
A koledzy to juz sie uspokoili i sie tak nie czepiaja jak kiedys Smile

A kolezanki to wszystkie juz prawie ich nie lubie Sad

oprócz paru Razz

Wczoraj mój tato powiedział, że Tokio Hotel to jak zwykle drzenie kota, a później określił ich jako rap.

Kama napisał:

Wczoraj mój tato powiedział, że Tokio Hotel to jak zwykle drzenie kota, a później określił ich jako rap.

hahahahhah xD

a dzis w Housie tato wypaplał ekspedientce, że kocham Th xD a ona, na serio lubisz?:>
ja, ze tak, a ona usmiech, i ze ona kiedys kochałam Hima Very Happy

Łehehhehe ;D
U mnie w szkole niestety tolerancyjność nie jest modna ;/
Ale i tak jestem w szkole kozaakieem ;D
Jakieś dzieci z 1 klasy (tzn gim ;D) podeszły do mnie na przerwie i mówią "zejdź mi szmato z drogi" a ja taki zHoonk ! i pytam "a bo co ? ;>" , a on "bo słyszałem, że słuchasz Tokio szajsu" ;/
No to ja mu, ze to nie oni w tej szkole są kozakami, tylko ja, i że moge im tak życie zepsuć, że to bajka ;D Powiedziałam, że nie jest problemem dla mnie dowiedzenie się gdzie mieszkają i zamienienie im zycie w piekło ;D Że jak tak dalej będą się zwracali do mnie to będą kilku osobom (tysz tych "wyższych rangą" *lol*) płacic za wejście na teren szkoły.
Chłopaczków tak zatkało, że lool ;D Pomijając, że tylko straszyłam ;P
Ale ogólnie nie jest AŻ TAK źle ;D
Owszem, są odchyły, ale mam też paczkę dobrych znajomych ;P
I jest gut ;D ;]

Ciotka: Co, to Ty słuchasz? Jakieś Tokio...
Ja: No słucham, ale teraz leci coś innego.
Ciotka: a to na plakatach to co to jest?
Ja: Zespól.
Ciotka: A co oni grają metal czy jakiś rap?
Ja: Bardziej rocka
Ciotka: Nie mów, że słuchasz rocka (z niedowiezaniem w głosie) Shocked

Ja: No...

No to tak doszłam do wniosku, ze ciotka dobrze nie zna się na muzyce ;D
A jeszcze pamętam jak kilka lat temu szalałam z nią na jakiśtam festynowych dyskotekach do rana przy Stachurskim Laughing

Albo się ich kocha, albo nienawdzi. Jeszcze nie spotkałam kogoś, kto byłby pośrodku.
W mojej szkole są sami antyfani, którzy zaśmiewają się do łez na słowo "Debilish", czy "Kill Bill". Cóż, są ludzie i parapety.
Mój tato lubi TH (chociaż myślał, że Bill to dziewczyna), za to mama jest anty. Ona chyba ciągle wierzy, że oni są gwiazdą jednego sezonu...

Na imprezie urodzinowej kolegi:
Gość:To ty lubisz Tokio Hotel!?
Ja:Tak
Gość:O ludzie!<patrzy na moją siostrę>A ty lubisz?
Siostra:Tak
Gość:To dziękujemy<odchodzi>

Ja reszte imprezy spędziłam na kanapie...

Czarnula, ale przynajmniej wiesz ile jesteś teraz warta! Bardzo duzo, bo jesteś szczera. Wolałabym miec koleżankę słuchająca disco polo niż kłamczuchę.
Może to i trochę przykre, ale im w końcu przejdzie, zapomna o TH,a ty bąź sobą!

edit:
nie wiem czemu tego nie psiałam, wiec napisze. to był przełom.
pokazuje mojej mamie tapete z TH na fonie (mangowy Bill i spółka) a ona "Ale to chyba stare zdjęcie" na to ja "Tak. A wiesz jak wygląda teraz, nie?" "Noo, jak baba." xD

Dzisaj reklama nowego Bravo a tam czy jakiś zespół zastąpi Tokio Hotel
Moja mama w trym czasie drzemała bo szła na nocke i jak gościu wypowiedział słowo Tokio Hotel to mama automatycznie otworzy la oczy i spojrzała na mnie, a ja sie tak na nia patrze a ona" nie moja wina za to jest zarazliwe" a ja w śmiech no i mama poszła spac.
A tak wogóla to chyba prawda ze zarazam jak tak za kazdym razem mamaie nawijam o TH to moja mama juz jak uslyszy TH gdzies w TV to reaguje Razz

Potem na tamtej imprezie mój kolega popisywał się przed kumplami mówiąc: "Wszyscy do dyktafonu! Iza słucha Tokio Hotel! " Niech się tłumaczy Evil or Very Mad