Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Tokio Hotel w Polsce - ODCINEK 10 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:58, 06 Maj 2006 Powrót do góry

ojej xD cudaśny odcinek ;)
normalnie siku...
bosko było :*
pozdrawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:34, 06 Maj 2006 Powrót do góry

aaahahaha dobre Very Happy część faktycznie poprawia humor Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zulozula




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: eee zapomniałam

PostWysłany: Nie 10:23, 07 Maj 2006 Powrót do góry

Very Happy super ale troche współczuje chłopakom Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 11:42, 07 Maj 2006 Powrót do góry

"Polscy fani o mało nas nie zabili, kiedy wchodziliśmy do hotelu. Myślę, że są za bardzo napaleni, co zresztą zobaczymy na koncertach..."- Grucha ten moment wymiata.Poprostu brak mi słów...
Polscy fani są bardzo napalenia....hahahahahahahahahahaha
hahahahaha...Nie no nie moge... hahaha
Bosko :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:45, 07 Maj 2006 Powrót do góry

hahaa...no nie moge....lol2....
To był zajebisty odcinek:PVery Happy hahaha!Very Happy
Poprawil mi sie humor....luhuhu...Very Happy
No nic. Pozdrawiam! Pisz częsciej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Nie 12:05, 07 Maj 2006 Powrót do góry

Buhahahahaha. "Na moich gaciach jest nasze logo, dokładnie na lewym pośladku" - ten moment bardzo mi sie podoba! Muuuuuuua:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
grucha
:-(
:-(



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:34, 09 Maj 2006 Powrót do góry

7.
Chłopcy siedzieli w swoim hotelowym pokoju. Był już ciemny wieczór, więc paliło się światło. W pokoju stały cztery łóżka. Na tym najbardziej oddalonym, stojącym pod ścianą, siedziała Gośka i Ada, bez szczególnego zainteresowania przeglądając książkę do niemieckiego. Georg i Gustav grali w karty przy małym stoliku. Bill od pół godziny ze złością malował paznokcie, bo ciągle robiły mu się grudki wielkości kul do kręgli.
- Może spokojniej – rzucił w przestrzeń Tom znad swojej gitary. Właśnie grał sobie bardzo cicho jakąś bliżej niezidentyfikowaną melodię.
Bill wydał z siebie odgłos, który dziwnie przypominał „Co za palant”.
Tom przewrócił oczami, ale bez słowa wrócił do grania.
Wszyscy mieli bardzo zły humor, od kiedy w polskich gazetach pojawiły się jakże cudowne artykuły. Wiedzieli co tam było napisane, bo Gośka zdecydowała, że lepiej by było, żeby chłopcy wiedzieli co o nich się mówi. Ada dyplomatycznie powiedziała, że musi iść do łazienki i wróciła dopiero po kilku godzinach.
Ani Gośka, ani Maciek nie ujawnili prawdziwego zachowania Ady. Najwyraźniej bali się jeszcze większego skandalu.

SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA – CO TAK BARDZO PRZESZKADZA BILLOWI?
Mają dopiero rok, a już uważają się za centrum showbiznesu. Po dzikiej radości, jaką wywołał u fanów przyjazd tego bandu do Polski, musiał nastąpić zimny prysznic.
- Polscy fani są dzicy, zupełnie niecywilizowani! Aż boję się tego, co będzie na koncertach. Czy oni w ogóle wiedzą co to jest elektryczność? – wściekał się Bill przed hotelem, gdzie czekali już na niego fani.
Członkowie Tokio Hotel nie wiedzą również gdzie jest granica dobrego humoru i po prostu zwykłego umiaru. Od kiedy Tom opowiedział o swoich majtkach z logo TH na lewym pośladku, dowcipy na ten temat przebiły nieśmiertelne kawały o Chucku Norrisie.
- Myślę, że woda sodowa uderzyła im do głowy – powiedział nasz informator po rozmowie z tymi zdemoralizowanymi chłopcami. – Są bezczelni, chamscy i bardzo się wywyższają.
Jednak ku ogólnej uciesze fanów oznajmili, że takiego kiczu jak Blog27 jeszcze nie widzieli.
- A co może innego powstać w tej wiosce, którą nazywacie państwem? – zapytał Bill z irytacją, kiedy rozmowa zeszła na temat Ali i Toli. – Są beznadziejne, a ich muzyka… Może nie będę komentować… (Blog27 – bandytki z narkotykami?! – patrz na str.6 )
Jednak nawet ten niewątpliwy plus nie zdołał zatrzeć wrażenia po komentarzu Billa, który oznajmił, że w Polsce są beznadziejne służby bezpieczeństwa.
- Zastanawiam się, czy nie podać tych łobuzów do sądu o zniesławianie – powiedział nam oburzony komendant głównej jednostki policyjnej w Warszawie.
(więcej o TH na stronie 8 )


Chłopcy westchnęli z bólem.
- Co za bzdury. Skąd oni wzięli takie informacje?! – wybuchnął Bill, patrząc ze złością na kolejną grudkę na paznokciu. W przypływie szału zrzucił lakier ze stołu.
Z kąta dobiegło go donośne prychnięcie. Była to Ada, która wyraźnie już nie wytrzymała – do tej pory siedziała cicho i udawała, że jej nie ma.
- Co? – warknął Bill, z powrotem stawiając z hukiem buteleczkę na stole.
- Nie, nic – powiedziała tonem, z którego można było jednak wywnioskować, że jednak coś.
Bill przewrócił oczami i mimo najszczerszych chęci na jego paznokciu pojawiła się kolejna bruzdka.
- AAAAA! – krzyknął Bill, po czym opadł na krzesło, całkowicie pozbawiony sił.
- Może zadzwonić po prywatną kosmetyczkę? – zapytała kpiąco Ada.
Bill zmierzył ją przeciągłym spojrzeniem.
- A może ty mi pomalujesz, mądralo? Wydaje mi się, że ten lakier jest przeterminowany…
- Och, biedny Billuś! Pierwszy raz zrobił zakupy w Polsce i od razu taki pech! Ach, no ale wiocha to wiocha! – zakpiła Ada, udając zmartwioną, ale podeszła do Billa i wzięła mu z ręki nieszczęsny lakier.
Bill, który w ogóle się tego po niej nie spodziewał, spojrzał lekkim zezem na Toma. Poruszał śmiesznie ustami jak ryba wyjęta z wody i najwyraźniej go sparaliżowało.
- No co tak się patrzysz? – zapytała Ada. – Pomaluję ci te cholerne paznokcie, bo już mi się słabo robi jak na ciebie patrzę!
Bill ze zdziwieniem stwierdził, że Ada wcisnęła go na krzesło, drugie jego spostrzeżenie, to to, że wzięła do ręki lakier i zaczęła go powoli odkręcać.
- Świat się kończy – stwierdził Bill słabym głosem.
- Niekoniecznie – warknęła Ada i odeszła na chwilę do swojego plecaka.
Tom i Bill wymienili zdumione spojrzenia.
Po kilku chwilach Ada wróciła na swoje miejsce i z powrotem zajęła się malowaniem paznokci Billa.
Bill za to wpatrywał się w nią z przymrużonymi oczami. Po chwili wdał się w ożywioną dyskusję z Tomem, który twierdził, że stracą przez te artykuły popularność, a Bill, że właśnie odwrotnie.
- Taadam! – krzyknęła Ada, patrząc matczynym wzrokiem na swoje dzieło.
Bill już chciał niechlujnie kiwnąć głową na znak podziękowania, kiedy jego wzrok padł na paznokcie.
- AAAA! Coś ty mi zrobiła?! – krzyknął, zrywając się z krzesła jak oparzony.
Jego paznokcie były owszem czarne, ale z domieszką brokatu, natomiast góra była pociągnięta białym lakierem, tak jak w manikiurze francuskim.
Ada spokojnie schowała swoje lakiery do kieszeni.
- Chyba mi nie chcesz powiedzieć, że ci się nie podoba? – zapytała z teatralnym zdziwieniem.
- TAK, właśnie to chcę powiedzieć! – krzyknął Bill, rozglądając się po półkach w poszukiwaniu zmywacza.
- No przecież lubisz wyglądać jak kobieta, chciałam ci pomóc! – powiedziała Ada z udawanym żalem, za co prawie dostała pustą butelką po coli, którą rzucił Bill.
Ada zachichotała i wybiegła z pokoju.
- Nie zapomnijcie, że dzisiaj wieczorem jest koncert z Blog27! – rzuciła im jeszcze przy drzwiach.
- Ja chyba pójdę do menadżera, żeby ją wykopał – powiedział Bill z furią, patrząc na oddalającą się Adę.
- No fakt, nie jest za miła – przyznał Georg znad kart.
- ZA MIŁA?! Człowieku, ona jest po prostu OKROPNA! Jędza głupia – warknął, zmywając sobie lakier.


Mam nadzieję, że ten odcinek jest ciutkę lepszy od poprzedniego, przynajmniej się starałam, więc nie bijcie! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 8:47, 09 Maj 2006 Powrót do góry

"Polscy fani są dzicy, zupełnie niecywilizowani! Aż boję się tego, co będzie na koncertach. Czy oni w ogóle wiedzą co to jest elektryczność?..."
Grucha normalnie powalasz mnie tymi tekstami.Obie częsci były boskie :]
Ahhh normalnie nadal nie moge:hahahahahahahahahahahahahahaahahhaahhahahahahahaha....
Śmiech na sali... xP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 14:23, 09 Maj 2006 Powrót do góry

O, taaak... Ta Ada to ucieleśnienie mojej najłagodniejszej strony wredoty Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiedzma
:-(
:-(



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Sabatu

PostWysłany: Wto 14:50, 09 Maj 2006 Powrót do góry

nie ma cio świetny odcinek Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Wto 16:18, 09 Maj 2006 Powrót do góry

Buheheheheh! To jest prze! Nie skomentowałam poprzedniej częsci! Ale ze mnie prosie:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Wto 20:47, 09 Maj 2006 Powrót do góry

Buhahhahhahahah. Nie no, fajna część, zwłaszcza po przeczytaniu trzech rozdziałów z historii, z których i tak nic nie rozmumiem. Ale do opowiadaniania. Niby za co mamy cie bić? Jest super! Zwłaszzca fragment z malowaniem Billowi poznokci Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
grucha
:-(
:-(



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:14, 14 Maj 2006 Powrót do góry

8.

Beep, beeeeeep, beep, beeeeeep...
Bill wsłuchiwał się w sygnały w słuchawce. Dzwonił w bardzo ważnej sprawie do swojego menadżera.
- Co jest, Bill? – zapytał menadżer, odzywając się wreszcie. W tle dało się usłyszeć coś, co bardzo przypominało szaleńczą jazdę stada bakuninów i tirów.
- Gdzie jesteś? – zdziwił się Bill.
- Właśnie jadę do Berlina, ale za parę godzin wracam – odrzekł mężczyzna nieco zniecierpliwionym tonem. – Dzwonisz w konkretnej sprawie? Bo wiesz, trochę się spieszę, a z komórką przy uchu nie mogę szybko jechać…
Bill przewrócił oczami. Czy ten koleś ma czelność nawet udawać, że jest ich menadżerem, skoro ma dla nich tak mało czasu?
- Tak – zgodził się Bill. – Dzwonię w BARDZO konkretnej sprawie.
- Słucham cię – powiedział sycząco menadżer przy akompaniamencie pisku opon i głośnego przekleństwa gdzieś z oddali.
Bill zignorował to całe zamieszanie po drugiej stronie i wrzasnął:
- Wywal tę głupią Adę na zbity pysk!
Przez chwilę mężczyzna milczał (dobiegały tylko odgłosy trąbienia klaksonów).
- Bill, chyba nie mówisz poważnie – powiedział w końcu.
- Mówię bardzo poważnie, tak poważnie jak jeszcze chyba nigdy w życiu – warknął czarnowłosy ze złością.
Dlaczego on nie traktuje go serio?
- Bill, zrozum, to zaszkodziłoby waszej reputacji. Wyobrażasz sobie nagłówki gazet? Tokio Hotel wyrzucają swoją tłumaczkę z Polski… Polscy fani odebraliby to jak atak na nich, a już i tak nagrabiliście sobie tymi swoimi debilnymi wypowiedziami na konferencji…
- To nie my! To dziennikarze wszystko przekręcili! – ryknął Bill do słuchawki, zamaszyście zarzucając do tyłu czarną grzywą.
- Spokojnie, oszczędzaj głos – odrzekł menadżer. – Zapomnij o wyrzuceniu Ady. Postarajcie się z nią jakoś dogadać, nie wierzę, że pozostanie obojętna na wasz urok… - zachichotał.
- Ha ha ha, bardzo zabawne – powiedział Bill obrażonym głosem.
Nagle wyobraził sobie Adę przymilającą się do niego i próbującą go pocałować. Już sam ten widok w wyobraźni wydał mu się śmieszny.
Menadżer natychmiast przyjął służbowy ton.
- Wybacz, bardzo się spieszę, jak coś to dzwoń jeszcze…
Beeep, beep, beep…
- Szlag by to trafił! – krzyknął Bill, wpatrując się w komórkę z taką wściekłością, jakby to ona była wszystkiemu winna.
Tom przyjął pozycję kwiatu lotosu i z przymkniętymi oczami zaczął wydawać dźwięki typu „Ammm, ammmm”.
Bill spojrzał na niego zezem, a Tom otworzył jedno oko.
- No co?
- Co ty do cholery jasnej znowu odwalasz? – zapytał już lekko zrozpaczony Bill. – Jak nie urok to sraczka, jak nie kretynizm Ady, to Toma…
- Ej, uważaj sobie, bo cię kopnę w &*^&%&*$# i będziesz wiedział co to moc Toma Kaulitza!
Bill zerknął na niego łagodnym wzrokiem, po czym…
- ŁAAAAAA!!!! BILL, JA TYLKO ŻARTOWAŁEM!!!


***

- Myślisz, że tak jest dobrze? – zapytał Bill Toma, patrząc na swoje odbicie w lustrze. Właśnie zrobił sobie niebieskie pasemka, cudownie współgrające z czernią jego włosów.
Tom spojrzał na brata i przez chwilę zaniemówił.
- Dla kogo ty się tak stroisz? Chyba nie dla Toli albo Ali? – zapytał zszokowanym głosem.
- A co? Aż tak źle wyglądam? – zaniepokoił się Bill, prawie przyciskając nos do tafli lustra, żeby zobaczyć wszystkie ewentualne defekty.
- Nie, no właśnie nawet całkiem, tak ogólnie, jakby to ująć… - zagmatwał się Tom, nie odrywając wzroku od włosów Billa.
Bill spojrzał na niego ganiącym spojrzeniem i ze znudzoną miną patrzył na jego szeroko otwarte oczy.
- Czy coś jeszcze chcesz mi powiedzieć, czy skończyłeś swój jakże interesujący monolog?
Tom natychmiast się otrząsnął i powiedział obrażonym tonem:
- Wsadź sobie te swoje pasemka gdzieś!
Bill natychmiast uśmiechnął się i z ulgą zaczął się ubierać.
- To znaczy, że moje pasemka mogą być – powiedział do siebie z zadowoleniem.

***

Ada ubrała się najładniej jak potrafiła. Przecież na tym koncercie mogą byś same znaczące osobistości. Nie mogła sobie pozwolić na kiepski wygląd. Ktoś, kto marzy o karierze nie może wyglądać jak… no, nie może mieć różowej kilkucentymetrowej mini…
- Przynajmniej ja bym coś w moich piosenkach miała do przekazania! – powiedziała do siebie Ada, słysząc przez otwarte okno jakąś piosenkę chłopców.
Włożyła obcisłe ciemnoniebieskie dżinsy i krwistoczerwoną bluzkę z rękawami trzy czwarte.
- No! – mruknęła zadowolona, patrząc na swoje odbicie w lustrze.

- No! – mruknął zadowolony Bill, patrząc na swoje odbicie w lustrze dokładnie piętro wyżej.

- Przynajmniej nie wyglądam jak spod latarni… - powiedziała do siebie, obracając się dookoła.

- Przynajmniej nikt nie zarzuci mi, że wyglądam jak dziewczyna… - powiedział do siebie, obracając się dookoła.

- Jeszcze ten cały Bill zobaczy co potrafię – mruknęła ze złością.

- Jeszcze ta cała Ada zobaczy, że nie na wszystko może sobie pozwolić – mruknął ze złością.

Po czym oboje skierowali się w stronę drzwi i jednocześnie wyszli na korytarz.

***

Tom pospieszył za Billem, a Georg i Gustav wyszli z hotelowej kawiarni (gdzie próbowali wyrywać laski Wink ) i się do nich przyłączyli.
Ada weszła po schodach na piętro chłopców i z udawanym uśmiechem zaczęła się do nich zbliżać.
- O niee! – jęknął Bill, gdy tylko zobaczył jej cień na niebieskiej ścianie. – Zaraza idzie!
- Ale za to jaka! – powiedział Tom rozmarzonym tonem, a Bill mimo woli przeniósł wzrok z cienia na prawdziwą Adę.
Ada wyglądała rzeczywiście oszałamiająco. Zupełnie inaczej niż zwykle. Bill nie wiedział czego dotyczyła ta zmiana, ale nie dbał o to.
Uśmiechnął się do niej promiennie, robiąc swoją sprawdzoną w takich sytuacjach minę pod tytułem „jestem taaaki słodziutki”.
Ada natychmiast przestała udawać, że się uśmiecha.
- A ty co? W przeciągu stałeś i cię pokręciło? – zapytała z udawaną troską.
Bill natychmiast poczuł się upokorzony i bezwiednie na jego twarzy zagościła mina zbitego psa.
Ada roześmiała się, pierwszy raz szczerze. Natychmiast przestała, zdziwiona swoim zachowaniem.
Po minach współtowarzyszy poznała, że oni również nie mogą wyjść ze zdumienia.
Odchrząknęła znacząco, chcąc zamaskować swoje zmieszanie.
- Czekamy na Gośkę i Maćka, tak? – zapytała.
Georg rozejrzał się dookoła.
- Tak, powinni już tu być…
- Tak myślałam – powiedziała Ada tonem znawcy, a Tom parsknął śmiechem.
- Coś ci nie pasuje? – zapytała dziewczyna głosem tak ociekającym jadem, że gdyby był trujący, to same jego opary wystarczyłyby do wytrucia połowy mieszkańców hotelu.
- Tak! – postawił się Tom, choć jego nogi drżały jak galareta.
Ada natychmiast zastosowała tajniki walki tai-chi i przygwoździła Toma do ściany tak, że ten niemalże wgryzł się w nią zębami.
- Czy jeszcze coś ci nie pasuje? – szepnęła mu do ucha.
- MNNNIEEEEEEMM – wycharczał Tom, robiąc się siny na twarzy.
- Ej, tylko bez przemocy! – krzyknął przerażony Bill. – Ada, bez agresji!!!
Ada puściła Toma, który dysząc ciężko zatoczył się i złapał się ściany. Zaczął intensywnie rozcierać sobie kark.
- Dziewczyno, ty jesteś niebezpieczna! – powiedział nieco obrażonym głosem.
- Czy coś jeszcze? – zapytała ostrzegawczym tonem.
- Ależ skąd! – przeraził się Tom. – Skąd ci to przyszło w ogóle do głowy?
- To dobrze – powiedziała. – bo nie chciałabym, aby doszło teraz do rękoczynów, bo właśnie idą Gośka i Maciek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiedzma
:-(
:-(



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Sabatu

PostWysłany: Nie 13:36, 14 Maj 2006 Powrót do góry

LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOS FAJNA CZĘŚC


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~~Amy~~




Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marsa;)

PostWysłany: Nie 13:50, 14 Maj 2006 Powrót do góry

ADa GORA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Blizniaki tez:))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)