Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Unsterblichkeit.... ( W końcu jest 6 część!) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
ok92




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:17, 12 Kwi 2006 Powrót do góry

Heh...Księżniczko...Wiem o tym, ale musiałam szybko zwolnić komputer i kliknęłam to co było pod ręką...I jeszcze jedno... To wolny kraj i będę pisała taką liczbę postów jaka będzie mi się podobała... Bez obrazy;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:21, 12 Kwi 2006 Powrót do góry

Ok92...tak wolny kraj ale porzadek musi być!!! Jak Princess mówi, że masz nie pisac posta za postem i edytowac to jej słuchaj, a nie się wymadrzaj! Pisz sobie te posty, ale mogłabyś sie zapoznac z regulaminem zanim 'odpyskujesz' moderatorce...
a to, że cos tam musiałas zrobić to już zupełnie inna sprawa i wypadało by przeprosić, albo coś...
pozdro :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kama
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 13:26, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Ahh więc Kama postanowiła po ponad miesięcznej przerwie coś napisać.
~DDM napisala gdzieś, że na tym forum panuje niższy poziom jesli chodzi o opowiadania, więc na wstępie chciałam przeprosić że go zaniżam. Laughing

I tak sobie myślę, że gdyby wlaśnie nie ~Durch_den_Monsun pewnie długo bym nic nie napisała. Zmobilizowała mnie do pisania.
~Durch_den_Monsun jest moją weną, DDM i mokry Bill też.

"~Durch_den_Monsun jest jak wena, raz jest a raz jej nie ma" xD

Dlatego też dedykuję tą część właśnie ~DDM ;* ;*


~~~~~~~~~~~~~~~


Czarnowłosy wyłączył komputer i znowu położył się na swoje łóżko. Czuł ogromną bezradność.
Chciał pomóc tej dziewczynie, lecz nie wiedział w jaki sposób może to zrobić. Chłopak zrozumiał, że on nie tylko nie wie co zrobić w sprawie Alice, nie wie nawet w jaki sposób może pomóc sobie samemu. Ten szum wokół jego osoby, tysiące zakochanych fanek nie dających mu spokoju, ciągła gonitwa i brak czasu... to wszystko spowodowało, że Bill czuł się jak w klatce. Jego życia prywatne stało się czymś publicznym...
W pewnej chwili rozmyślanie czarnowłosego przerwało mocne szarpnięcie klamki. Do pokoju wpadła reszta zespołu. Bill od razu zauważył, że chłopcy mieli dobry humor.
-Koniec lenistwa, zbieraj się! - krzyknął wesoło Tom.
- Co... gdzie? - zapytał zaskoczony brunet.
- Mamy wejściówki na fajną imprezę. - wyjaśnił Georg.
- Dawno nigdzie nie byliśmy, więc szykuj się i idziemy. - dodał Gustav.
- A czy ktoś w ogóle spytał się o moje zdanie? - powiedział oburzony czarnowłosy. - Może mi się nie chce iść? Nie... pewnie będzie pełno zaślinionych fanek, które nie dadzą nam chwili spokoju... ja nie idę.
- Bill to impreza zamknięta i do tego od 18 lat. - wyjaśnił z cwaniackim uśmieszkiem blondyn.
- Ma się te przywileje. - zaśmiał się perkusista.
- Hmm.. no dobra, ale dajcie mi chwile, bo musze się zebrać. - odpowiedział brunet podnosząc się z łóżka.
- Dobra, to my idziemy do siebie, a wy się zbierajcie. - powiedział Georg, po czym pociągnął za rękaw Gustava i razem wyszli z pokoju do sąsiedniego pomieszczenia.
Po kilkunastu minutach wszyscy siedzieli już w samochodzie. Kierowca ruszł w stronę centrum miasta, a następnie znalazł się przed budynkiem klubu o nazwie "Finsternis". Już ode drzwi wejściowych słychać było głośną muzykę. Chłopcy weszli pewnym krokiem do środka i skierowali się w stronę baru. Tam każdy z nich usiadł przy bufecie i zamówił po drinku. Bill spokojnie popijając swój napój zaczął rozglądać się po sali. Przy stoliku w kącie sali zauważył dwie dziewczyny. Obie z zaciekawieniem przyglądały się czwórce przy barze.
- Żadnych małolat, tak? - zapytał brunet. - One nie mają więcej niż 16 lat. - dodał ze zrezygnowaniem.
- Bill wyluzuj. - odparł brat czarnowłosego. - Nie wiem jak wy, ale ja mam ochotę trochę potańczyć. - jego wzrok zatrzymał się na owych dziewczynach.
- Ooo zaczyna się. - odpowiedział ze śmiechem Gustav.
Tom odłożył drinka, wstał i luźnym krokiem podszedł do stolika dziewczyn.
- Mogę się dosiąść? - powiedział Tom uśmiechając się przy tym.
- Yyy.. jasne. - odpowiedziała niepewnie jedna z nich.
Blondynowi od razu wydała się bardzo ładna. Była średniego wzrostu brunetką o dość ładnych rysach twarzy. Szczególne wrażenie wywarły na nim jej duże, niebieskie oczy. Zaś jej koleżanka była jego zdaniem bardzo tajemnicza i nieśmiała. Jej długa blond grzywka swobodnie opadała na oczy. Chłopak zauważył, że unikała go swoim wzrokiem.
- Dzięki. - Tom usiadł na jednym z wolnych krzeseł. - Co dwie ładne dziewczyny robią same w takim klubie? - mówił dalej blondyn, wiedząc, że jakoś musi kontynuować dialog.
- Tak się składa, że próbują się trochę rozerwać. - znów odpowiedziała brunetka.
- Tom jestem. - zaśmiał się chłopak. - A wy?
- Jestem Kerstin, a to Dagmar. - odpowiedziała brunetka wskazując na swoją koleżankę
- A co Gagmar nie umie mówić, że musisz za nią odpowiadać? - zapytał z ironią chłopak.
- Umiem... - tym razem odezwała się speszona Dagmar.
- Wiesz, Dagmar miała dziś zły dzień, i nie jest za bardzo w humorze. - próbowała ratować sytuacje Kerstin.
- Ehh... rozumiem, dziś wszyscy jacyś nie w humorze. - Tom dyskretnie kiwnął głową w stronę swojego brata.
- Tak bywa. - powiedziała Dagmar.
- A jak wam się udało tu wejść? O ile się nie mylę, wstęp do tego klubu jest od 18 lat. - spytał z zaciekawieniem chłopak.
- Moja mama pracuje w radiu "sieben" więc często dostaje różne zaproszenia i wejściówki. Rodzice jednak nie przepadają za imprezami dlatego często korzystamy. - zaśmiała się brunetka. - A jeśli chodzi o wiek to puścili nas bez problemu, bo tak naprawdę wszystko zależy od wejściówek. - dodała.
- Dziewczyny... hmm... może pójdziemy trochę potańczyć. - Chłopak wskazał na środkową część ogromnego klubu.
Kerstin spojrzała pytająco na swoją przyjaciółkę.
- Wiecie, jakoś nie mam ochoty, trochę źle się czuję. - odparła Dagmar.
Na sali rozległy się pierwsze dźwięki "Because of you" zastępujące szybką piosenkę.
- Dagmar w takim razie nie będziesz mieć nic przeciwko, jak porwę na chwilę twoją koleżankę?
- Nie no co ty, idźcie sobie potańczyć. - uśmiechnęła się blondynka.
Kerstin nie zdążyła nic powiedzieć, Tom złapał ją za rękę i zaprowadził na środek sali. Chłopak przyciągnął ją do siebie i objął w pasie. Brunetka delikatnie zawiesiła na jego szyi swoje dłonie. Wtuleni w siebie zaczęli powoli tańczyć.

Całej tej sytuacji przyglądał się Bill, nadal popijając drinka. Dla chłopaka było to coś normalnego, ponieważ przyzwyczajony był do takiego zachowania brata. Bardziej przejmował się Alice. Przecież nie mógł tego tak zostawić...
- Jeszcze raz to samo proszę. - brunet odezwał się do kelnera.
-Dla mnie też. - dodał najstarszy Georg.
Tym czasem Tom dalej tańczył z nowo poznaną dziewczyną. Nie wiedzieli już nawet, która to piosenka. Kerstin nie zauważyła nawet, że jej przyjaciółka, już dawno opuściła klub.
Chłopcy zaczęli sie zbierać. Widząc to Tom, z niechęcią pożegnał się z Kerstin. I skierował się do wyjścia, gdzie czekała już reszta. Czarnowłosy zauważył, że na twarzy Toma malowało się coś w rodzaju wyższości.
- Już zabawa skończona? - zapytał się brunet w drodze do hotelu.
- To się jeszcze okarze. - odpowiedział Tom z cwaniacką miną.
Po powrocie chłopcy skorzystali jeszcze z łazienki a następnie od razu położyli się spać. Rankiem Bill wstał wyjątkowo. Chciał w spokoju przeanalizować jeszcze raz wiadomość od Alice.
- Co tam czytasz? Czyżby odezwała się tajemnicza? - Bill usłyszał za plecami głos brata.
- Tak. Jeszcze wczoraj. - powiedział czarnowłosy. - Wiesz co? Przeczytam ci. - dodał po chwili namysłu.
- No dobra.
Blondyn w milczeniu słuchał słów brata. Po chwili Bill skończył czytać.
- Dziwne to wszystko. - powiedział cicho chłopak w dredach.
- Ale chyba prawdziwe. Hmm.. i co ja mam teraz zrobić? Przecież nie mogę teraz tak tego zostawić. - odparł ze smutkiem brunet.
- Myśl bracie. - Tom podniósł się z łóżka i skierował się do łazienki.
Tym czasem Bill otworzył pustą stronę nowej wiadomości.
- Muszę coś napisać... - powiedział sam do siebie.
„ Droga Alice
Napisałaś żebym się nie przejmował... to nie możliwe. Jest mi jeszcze trudniej, bo nie wiem co mogę zrobić.
Jednak wierzę, że jakieś wyjście się znajdzie... Jeśli chodzi o chorobę... tak naprawdę nie dowiedziałem się w jakim teraz jesteś stanie...”
Bill przerwał pisanie. Poczuł, że musi pilnie skorzystać z toalety.
- Tom co ty tam robisz? - czarnowłosy zaczął walić ręką w drzwi łazienki w której znajdował się blondyn. - Ja muszę skorzystać . - dodał.
- Ok, Kerstin. Czyli dziś o 17? - brunet usłyszał strzępki rozmowy najwyraźniej telefonicznej. - To trzymaj się. Buźiaki! - dodał blondyn.
- Tom wyłaź! - znów uderzył ręką w drzwi.
- Spokojnie, już wychodze. - drzwi łazienki otworzyły się.
- Jestem ciekawy co miałeś na myśli, kiedy pytałem się czy zabawa juz skończona? - zapytał zaciekawiony Bill i wszedł do łazienki. - Czyżby ciąg dalszy? - dodał za zamkniętych drzwi.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. - zaśmiał się Tom i wyszedł do sypialni. Tam jego uwagę zwróciła wiadomość, którą pisał Bill.
- Boże, rozczula się jak baba. - powiedział sam do siebie podczas czytania. - Trzeba coś konkretnego napisać. - blondyn skasował wiadomość brata a następnie sam zaczął pisać:
„ Droga Alice.
Musisz wiedzieć, że skoro już mi zaufałaś i zdecydowałaś się do mnie napisać , nie mogę tego tak zostawić. Mimo tego, że opisałaś swój problem to tak naprawdę nie wiem nic na temat Twojej choroby, oprócz tego, że wyszłaś nie dawno ze szpitala. Przykre jest, że nie masz w nikim oparcia, dlatego też postaramy się znaleźć jakieś wyjście. Pamiętaj, że nie ma problemów bez rozwiązania. Trzeba tylko znaleźć to dobre. Pomoc na odległość też jest trudna, ale myślę, że na to również coś poradzimy. Dlatego liczę, że opiszesz mi dokładny przebieg choroby i coś więcej o sobie.
Pamiętaj, że możesz na mnie polegać. Wspólnymi siłami coś wymyślimy.
Pozdrawiam Bill”
- I teraz dajemy „wyślij” - powiedział cicho Tom.

~~~~
Buu... nie wyszlo mi Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Śro 9:59, 03 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kasiula
:]
:]



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P

PostWysłany: Wto 13:36, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Pierwsza!!
Jak to nie wyszło ślicznie!
Ale wiesz, że Tom napsiała za miast chya raczej nie będzie braciszek zadowolony Very Happy
Super!
Buziaczki:*

PeEs: Chyba trzeba podzękować DDM Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wto 13:38, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Kochanie!
Dedykacja dla mnie?
Bede CIe wielbic na zawsze!
I nie mow, ze zanizasz poziom, bo on jest zanizony odkad ja tu jestem...
No..
A opko - boskie!
Widac, ze weny dostalas!
Nawet nie wiesz jak sie ciesze!!!
Jestes wspaniala...
Niesamowita...
Niepowtarzalna...
jak wszystko co wychodzi spod twych palcow! (bez sqjarzen)
Pozdrawiam i czekam na wiecej!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:49, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Na wstępie trzeba podziękować DDM Wink
A opko? Śliczne ( tak, orginalna byłam )
Nic więcej powiedzieć nie umiem ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julie




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z książki.

PostWysłany: Wto 14:15, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Pięknie, Kama, nie pieprz głupot, że Ci nie wyszło!
Bardzo mi się podobało.
Ahh ten Tomuś Very Happy, zawsze namiesza Smile. Ale spodziewałam się, że napisze coś gorszego, a tymczasem nie jest tak źle.
No i wielkie dzięki i ukłony dla DDM!!! DDM, ~DDM i mokry Billuś rulezzz Very Happy!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Wto 14:16, 02 Maj 2006 Powrót do góry

A teraz wszystcy piękny ukłon w stonę DDM, bo to dzięki niej, możemy cieszyć się kolejną częścią opowadania!
Kama, nie jest złe. Ale coś mi mówi, że Bill nie będzie zadowlony z tego co zrobił Tom... Muuuuuua*:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:29, 02 Maj 2006 Powrót do góry

tak długo nie pisałaś, że już nawet zapomniałam co to za opko i musiałam jeszcze raz przeczytać poprzedni odcinek Razz Bardzo fajnie wyszło, pisz częściej Wink buziaki Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wto 15:31, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Dziekuje, dziekuje wszystkim!
Ale to nie moja zasluga tylko mokrego Billa...
To on sprawia, ze niektore czesci naszego ciala pracuja wydajniej... (bez sqjarzen)
No a teraz czekamy na nastepny part...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agata_Boss
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)

PostWysłany: Wto 16:16, 02 Maj 2006 Powrót do góry

No w koncu! Troche sie naczekalismy wszyscy na ta czesc Smile Part swietny, jak kazdy. Pozdrawiam.

I podziekowania dla ~durch_den_monsun~ Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Wto 16:24, 02 Maj 2006 Powrót do góry

jak ja się zlękłam jak Tom postanowił napisać to za Billa, myślałam że napisze jakieś bzdury a tu proszę takie normalne hehe... a opowiadanko jak zwykle super!! pisz częściej bo czekanie troche męczy plis Razz pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jula
:-(
:-(



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Wto 17:15, 02 Maj 2006 Powrót do góry

No Kama bravo!Ja też myslałam że Tom napisze coś gorszego a tu proszę..Wink
No ciekawe o co się ciekawego wydarzy między Tomem a tą Kerstin..XD
POzdro:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:15, 02 Maj 2006 Powrót do góry

jeny.............. myślałam że nie odczekam się tej części ale jest i jest świetna i jak zwykle czekam na nową..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:34, 02 Maj 2006 Powrót do góry

W koncu!Smile HEh. Świetne opo. Lubie je.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)