Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Powiedz coś... ~Jednoczęściówka~ Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Holly Blue




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 8:05, 05 Lip 2006 Powrót do góry

Z dedykacją? Z dedykacją dla wyjątkowych osób i dla tych którzy widzą cień bliźniaków, Gustava i Georga.
Pisane pod wpływem impulsu... oceńcie sami czy pozytywnego (w co wątpię). I po raz kolejny proszę, powstrzymajcie się od komentarzy zawierających jedno zdanie.
~~~
Na niewielkim wzniesieniu pod starą wiśnią siedziała dwójka nastolatków. Pewnie pomyślicie, że napiszę teraz: "Wyglądali jak para zakochanych.". Otóż nic bardziej mylnego. Chłopak obracał w palcach biały jak śnieg płatek wiśni podziwiając jego aksamitną strukturę oraz niebywałą delikatność. Dziewczyna odwrócona do niego plecami obserwowała natomiast pomarańczową kulę chowającą się za horyzont.
A może to było tylko złudzenie? Może patrzyła głębiej, bo do wnętrza własnej duszy? Analizowała każdą minutę a nawet sekundę, którą straciła w towarzystwie chłopaka, który był spełnieniem- jak wtedy myślała- jej marzeń i snów. Dopiero kilka dni temu zdała sobie sprawę, że tak na prawdę nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Może poza wyglądem i sławą, które ją zmyliły... Tak wiele razy słyszała i powtarzała powiedzenie, że nie ocenia się ludzi po wyglądzie, powierzchownie... Jednak przy nim te słowa nie miały sensu, stały się bez znaczenia... Przez te trzydzieści dni przestała być sobą, przestała być niezależną Sally. W całości oddała się Kaulitzowi, temu samemu o którym wciąż wszyscy mówią. Stała się jego zabawką, służącą, gotową spełnić każdą zachciankę.
-Przepraszam.- powiedziała do chłopaka na moment przerywając wciąż powracające myśli.
Brunet w końcu usłyszał tak banalne, a zarazem niezmiernie ważne słowo. Nie ruszył się bowiem wiedział, że jesli Sally poczuje się pewnie, opowie mu dlaczego tu są i dlaczego go przeprasza. Ciekawość to dość paskudna cecha... ale o tym innym razem...
-Z charakteru był gorszy niż ty.- zaśmiała się gorzko.- Traktował mnie jak śmiecia. To gwiazda, wolno mu- myślałam...
Każdy dzień był katorgą, składał się z samych kłamstw lub samotnie spędzonych godzin... W ciągu pierwszych dni naszej znajomości straciłam bliskich. Przez następny tydzień powoli odbierał mi duszę... to było najgorsze... stałam się taka pusta, bez poczucia własnej wartości... A kolejne czternaście dni Kaulitz robił ze mną co mu się żywnie podobało... stałam sie jak cień, jego cień...- przerwała, aby pierwsza słona kropla spłynęła na ziemię.
- Dlaczego tu jesteśmy?- zadała pytanie które aktualnie dręczyło Adriena, jakby czytając jego myśli.- Dlaczego się opamiętałam? Dzięki ego Kaulitza... po prostu mu się znudziłam... zwyczajnie, a zastąpił mnie kolejną naiwną.
Zieloną koniczynę przyozdobiły dwie łzy, mieniąc się niczym poranna rosa. Jedna z żalu do siebie, a druga ze współczucia...
-Nawet nie wiesz jak trudno było mi się pozbierać. Brzydziłam się sobą. Ciałem obdarowanm tyloma pocałunkami...
Jakby na potwierdzenie własnych słów dotknęła bladego policzka.
-Straciłam wszystko, a przede wszystkim Ciebie. Mówiłeś kocham, a ja zawsze odkładałam odpowiedź, gdyż nie czułam tego samego...
Już nie starała się o opanowanie drżenia własnego głosu.
-On też mi to mówił, a teraz jest z inną. A może czułam to samo, jednak bałam się twojego zachowania? Że zrobisz tak jak on...
Nie chciała mówić dalej... nienawidziła prowadzić monologu, gdyż było jej wtedy jeszcze ciężej.
Starała się skupić uwagę na gwiazdach ozdabiających ciemne niebo. Jej zwierzenie trwało tak długo? Przecież to niemożliwe, aby przez kilka godzin opisywać głupotę dwojga ludzi. Siebie i jednego z bliźniaków. Dziwiło ją, że Adrien, nie odezwał się ani razu...
Cały czas tam był... to pewne, gdyż czuła jego ciepło.
-Powiedz coś...- powiedziała ledwie słyszalnym głosem.
Żadnej odpowiedzi. Jedynie cisza przerywana jej łkaniem.
Spróbowała ponownie wymawiając jego imię. Ten gwałtownie podniósł się z ziemi. Zdezorientowana dziewczyna wykonała tą samą czynność i trafiła w jego ramiona.
-Dla mnie kocham Cię ma znaczenie... i jeśli tak mówiłem miesiąc temu, to nadal tak jest. Kocham Cię.
~~~
Hah sama sobie napisałam jedno która nie kończy się żyletką HA! xD
Piszę to późno więc błędy bardzo prawdopodobne, że są.
Holly. (04.07.2006 23:49)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Śro 10:53, 05 Lip 2006 Powrót do góry

śliczne... poruszające i takie...prawdziwe ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 22:32, 05 Lip 2006 Powrót do góry

O Holly.. ale ładnie...
Jakby to okreslic - prawidzwe? czy ja wiem... Tak jest niektore laski sa w stanie zrobic wszystko dla Kaulitzow... dlaczego? - niektore nawet tego nie wiedza... zaslepiene...
Dalabym glowe, ze co poniektore z tych dziewczyny spotkaly by go rok temu na ulicy i nawet nie zauwazyly... albo wysmialyby...
Teraz jest inaczej - teraz jest salwny, teraz to on wyznacza to kto kogo ma kochac... albo raczej CO kochac...
Swietne...
Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevermind
:-(
:-(



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...

PostWysłany: Pią 15:05, 07 Lip 2006 Powrót do góry

A ja miałąm przedsmak xD
I mi się podobało xD
Nie wiem co wy od tego chcecie!
Holly szczerze?
Zaskoczyłas mnie!
Wiesz?
Jak nie to teraz juz tak Wink

"Dla mnie kocham Cię ma znaczenie... i jeśli tak mówiłem miesiąc temu, to nadal tak jest. Kocham Cię. "

Boże Holly, te zdanie jest piękne Wink
użekłas mnie tym tak samo ,jak "płatkiem wiśni".

Te opo trafia do nielicznego grona, moich ulubionych.
Myslę, że będe tu wracała..
Jak nie dziś, ani jutro...
... To za miesiąc, może dwa x)

Pozdrawiam.

Rattle. (Lolli.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)