Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Los Angeles-Los Eskimos?!cz.1 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
mey-key




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:58, 07 Cze 2006 Powrót do góry

To moja druga poważniejsza próba literacka(pierwsza nie udana:))!Tytuł i fragnent od słowa”Boshe” do „...śmierdzi” jest autorstwa Juli i to dla niej dedykowany jest ten odcinek:*

„Boshe!Dlaczego w tym mieście tak śmierdzi?!Los Angeles... Taaa „miasto aniołów” !Już wolałabym mieszkać na Grenlandi w yy... Los Eskimos?!-marudziła śliczna latynoska pędząc do szkoły jak zwykle spóżniona.Wpadła do budynku i z prędkością światła podbiegła do swojej szafki.Po drodze spotkała Briana-chłopaka ,który jest totalnym ignorantem w sprawach szkoły i zasadach dobrego wychowania.Jednym słowem ma wszystko w ...!No oprócz deski hip-hopu.
- Jess, gdzie tak pędzisz?-zapytał
- No wow! Twoja inteligęcja mnie powała!Jak myślisz, gdzię mogę pedzić?-odparła ironicznie
- Yyy... na lekcję?Idę z tobą!
- Jezus Maria!!!Dostales od matki żelaskiem?A może dręczą cię wspomnienia z dzieciństwa i powoduja stały uraz na twojej psychice?
- Nic z tych rzeczy, moja dusza po prostu jest spragniona wiedzy...- wyszeptał teatralnym głosem w pozie wspaniałego Apolla
- To dawaj ! Muszę zobaczyc minę Sivenovej (jest rosjanką...) jak cię zobaczy- zaśmiała się Jessica i weszli do klasy.
- Brian Wemigton, co sprawiło że twoja osoba zaszczyciła nasze skromne progi?-zapytała nauczycielka
- Matka uderzyła go żelaskiem-wtrąciła dziewczyna .
Klasa siedziała cicho obserwując (a właściwie słuchając) tej ciekawej konwersacji.Kobieta odwróciła się powoli w stronę Jesse.
- Jessico McCoster, pan Wemigton nie potrzebuje adwokata, lepiej powiedz dlaczego ty się spózniłaś.
- Pani dobrze wie że kobieta potrzebuje dużo czasu na naszykowanie się do wyjścia-odpowiedziała dziewczyna.
- No cóż ja i twoje koleżanki też jesteśmy kobietami, a jakoś się nie spóźniamy.
- Tak pani profesor, ale ja musiałam rano wyprowadzić na spacer chorą psychicznie siostrę i jej wściekłe chomiki, a potem wydepilowac tacie plecy-odparła mistrzyni cietej riposty.
Klasa:BUHAHAHAHAHAHAAAA...
Pani:...
Klasa:Ahhftmmn... hahahaha
Pani:Cisza!McCoster do dyrektora!
Czarnowłosa wstała, podeszła powoli do biurka Natashy S. i wycedziła przez zęby...
- Pani dobrze wie ze dyrektor nic mi nie zrobi- i wyszła

Szła powoli korytarzem-nie spieszyło jej się .Minęła jakiegoś pierwszoklasistę i przypomniała sobie swoje pierwsze dni w tej szkole, ale to już przeszłość”Za tydzien skończę gimnazjum „-pomyślała i spojrzałą na chłopaka,który siłował się ze swoją szafką.Jej myśli powróciłly do dyra „Nie, on mi nic nie zrobi...chyba nie chcer stracić uczennicy, której ojciec zfinansował remont sali gimnastycznej, wymiane okien w budynku i dobudowę boiska”-tak rozmyślając wtargnęła do gabinetu pana O’Nela.
-O Jesse co cię tu sprowadza?-zapytał zaskoczony.
-Żyleta praktykuje mobbing w szkole..-żaliła się
-Po pierwsze, nie Żyleta, tylko profesor Sivenova,po drugie-postaram się coś z tym zrobić.Wracaj do klasy-żekł.
Dziewczyna podeszła do drzwi i już miała wychodzić ale...
-Aa... proszę pana, moi rodzice zapraszają dzisiaj pana i pańska żonę na kolacje-powiedziała z niewinną minką.
-O jak miło!Postaram się być, o której?
-O 19.
-Aha, dziękuje, idź już.
Jessica poszłą z powrotem do klasy.Kolejne lekcje spędzała tak:
WOS-drzemka
Angielski-malowała paznokcie.
Biologia-Wymiana gazowa u dżdżownicy?Eee...o co chodzi?
W-f-skok prze kozła,czyt.”Posiedze na stołówce”
Niemiecki-„no kolejna 5... czy to jedyny porzedmiot z którym sobie dobrze radzę?!”


**************************************************



„I na reszcie koniec tych męczarni”-pomyślała gdy wracała z przyjaciółka do domy.Rozstały się przy dużym centrum handlowym, miejscu spotkań tutejszej mlodzieży.Jesse stanęła przed bramą dużego, białego domu, gdzie w ogrodzie rosły pomarańcze i cytryny.Otworzyła ładną, wysoką furtkęi weszła do środka.Przekręciła klucz w solidnych, dębowych drzwiach i jej oczom ukazał się dobrze znany przedpokój.Rzuciła plecak pod komodę i ruszyła dalej.W kuchni krzątała się mama, w jadalni tata zawzięcie walił w laptopa, krzycząc:”co za głupie urządzenie!!!”
-Co stało się tacie?-spytała siedzącej na kanapie, młodszej siostry-Samy.Na szczęście dziewczyny nie chodziły razem do szkoły.Samanta chodziła do żeńskiego gimnazjum prowadzonego przez siostry Lauretanki.Uczennice w każdy piątek musiały jeść tylko suchy chleb i pić wodę*, ale i tak żadna laska tego nie stasowała...;P
-Próbuje wysłać e-maila-odparła Sammy.
-Kurczaczku, jak w szkole?-no coment...
-Jak zwykle, piątka na niemieckim, wizyta u dyra na matmie.. a i jeszcze zaprosiłam O’Nela na kolacje w waszym imieniu oczywiście, będzie o 19-odparła ze stoickim spokojem.
-Jezus,Maria!Jesse, dlaczego ty zawsze musisz coś odwalić?!Co ja podam na tej kolacji?!-sflustrowała się mama.
-Możemy zamówic pizze!-zaproponowała Samanta która inteligencją dorównywała ...eee..Toli?
-Nareszcie!!Moja siostra zaczyna się cywilizować-dziewczyna padła na kolana przed sis i zaczęła się jej kłaniać-Ty wiesz co to jest pizza?!Myślałam że niczego cie nie uczą we tej zakichanej szkole...!-ciągnęla Jess
-Dosyć-krzyknął ojciec-każda do siebie!I nie wyjdziecie dopóki nie pozwole!
Samanta bez gadania poszła do swojego pokoju, a Jess już miałas protestować ale zgromiona wzrokiem ojca powlekła się do swojej „ojczyzny”.






Po kilku godzinach:
DINNNN DOOONNNNNN-rozległ się dzwonek.
-JESS OTWÓRZ!-krzyknęła mama.
DINN DONNN DINNN DOOON
-JAK MAM OTWORZYĆ?!PRZECIEŻ NIE MOGĘ WYJŚC Z POKOJU.-odpowiedziała.
-JUŻ MOŻESZ-wrzasnęła gospodyni wyciągając z piekarnika kurczaka po meksykańsku.
Jessica przewróciła oczami, zbiegła na dół i otworzyła drzwi.
-Eee...?Bry panie yyy... dyrektorze?-jąkała się
-Dobro wieczór Jessie.Chyba nie masz nic przeciwko temu, że przyszliśmy z córką?-zapytał.
-Nie, nie mam-skłamała”No tylko tej Barbie nie zapraszałam!A z resztą kto zapraszałby do domu ubraną od stóp do głów na rożowo, z tlenionymi blond włosami, niebieskimi oczami wielkości cytryn-pomponiare”
-Kochanie, zawołaj Samantę na kolacje-poprosiła mama.
-Z miłą chęcią-odparła Jess, stanęła przy schodach i ryknęła-Samy ty wstrętna ropucho, chodź kochana na kolacje.
Blondyna (Ann) słysząc te słowa złożyła usta w rulonik i powiedziała:
-Nie wiem jak możesz odzywać się tak do siostry.
Samanta i Jess nie zwróciły na nią uwagi.Zazwyczaj się kłuciły ale w takich chwilach jednoczyły siły.
-Jestem kochana, co mi dzisiaj zaserwujesz?-zapytała udając że nie widzi plastika.
-Kurczak po meksykańsku z ryżem, sałatka grecka, a na deser szarlotka z lodami i bitą śmietaną.-odpowiedziała czarnowłosa ze szczucznym uśmiechem.
-Oo, a robi tu ten rózowy wrzód na tyłku ludzkości?-zapytałą Samm „zauważając” Ann(dobrze, że dyr tego nie słyszał!)
-Siedzi, wymądrza się i maluje usta-szydziła dziewczyna, a blondynka gotowała się już ze złości.Odwróciła się na pięcie i poszła do salonu.Siostry przybiły piątkę-pierwsza faza likwidacji plastików zakończona!

Wszyscy usiedli do kolacji. Mama rozmawiała z żoną dyra, a on sam z tatą, który przy tym żywo wymachiwał widelcem, tak że rodzicielka dziewczyn zrobiła już kilka uników, których nie powstydziłby się sam Darek Tiger Michalczewski. Obok Mrs.dyrektorowej siedziała cicho Ann,a naprzeciwko niej Samm i Jesse szeptając uzgodniły że czas na sprawdzian, czy różowa wytrzyma przenikliwe spojrzenie zielonych oczu Jess.
-Ok.-mtuknęła czarnowłosa, odłożyła widelec i spojrzała na Ann wzrokiem mówiącym:”Ha plastiku, ciekawe kto dłużej wytrzyma!”
w.w. sylikon odpowiedział:”ciekawe...” i zaczą się pojedynek.
Dziewczyny wyłączyły się zupełnie, włosy rozwiewał im wiatr jak Asteriksowi w „Asterix i Obelix misja kleoparta” gdy zobaczył służkę Kleo...,no ale w tym przypadku w tle nie leciało „Ti amo” tylko „Golden eye” z Jeamsa Bonda.Jessica uniosła lekko prawą brew. W Ann cos pękło... jej silna wola zaczęła słabnąc...
BRZDDDĘĘĘKKKKK ...
Tadammmmmm!!
Widelec z całą swoja, czerwona zawartością wylądował na bielusim obrusie-dumie mamusi.
Jesse i Sammy-BUHAHAHAHA...
Ann-Przepraszam.
Mama-Nie szkodzi kochanie(Ach ci rodzice, jekby ta lala zdewastowałaby im ogród i powybijała szyby powiedzieliby „nie szkodzi kochanie”)
-O właśnie...mam propozycje na wakacje dla Jessici.Otóż to będzie wyjazd w formie wymiany, tylko że w czasie wakacji.Wyjechałabyś do Niemiec na całe wakacje, a w przyszłym roku ktoś przyjechałby do was.Tam będziesz mogła podszkolić swój niemiecki-wyjaśnił dyr.
-Co za idiota to wymyślił?!-zapytała Jess.
-Ja McCoster, JA-sprostował
-Oo pardą.. to szacuneczek. Mi to odpowiada.Mogę jechać.-odpowiedziała.


*to z tym chlebem i wodą sama wymyśliłam...więc się nie obawiajcie;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Joq
Gość





PostWysłany: Śro 21:12, 07 Cze 2006 Powrót do góry

Oooo nowe opko... bardzo fajne, a ten tekst z wyprowadzaniem siostry i chomikami to poprostu mistrzostwo Laughing Powiem krótko... czekam na więcej
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Śro 21:14, 07 Cze 2006 Powrót do góry

Mey-Key...
Buehehe... nie no super to jest! Świetne i baaaardzo śmieszne. Już się nie moge doczekać co będzie dalej;)
Zauważyłam kilka błędów i literówek.
Ekstra
Super
Bomba.
TA swoją drogą to ja też chcę takie lekcje mieć.

Ps. Kiedy można się spodziewać 2 części? Bo ja już czekam
CałujęCałus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:07, 07 Cze 2006 Powrót do góry

hahah xD
dobre...
tylko...cholernie duzo błędów :/
litości...word wzywa...
ale opowiadanie zapowiada sieinteresująco...
fajne teksty....a tam fajne, cudne!
pomysł...sie zobaczy...
styl...ciekawy :D
chyba mi sie podoba ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 15:35, 08 Cze 2006 Powrót do góry

już same LOS ESKIMOS przyprawiło mnie o symptom Brechtu Pospolitego Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Czw 15:54, 08 Cze 2006 Powrót do góry

super Razz Ciekawie zapowiadajace sie opowiadanie Smile Napewno bede je sledzila Smile Masz super teksty, nie ma co Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mey-key




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:40, 08 Cze 2006 Powrót do góry

Dzięki wszystkim!!!!No druga część w lesie(czyt.3 linijki:P)

shira-no dzięki!Postaram się coś w tym zrobić;PNa twojej opinii bardzo mi zależałoVery Happy

Mia-patrz wyżej...też mi zależało...po twoim opowiadaniu "Wszystko tylko nie..." aż bałam sie to opublikowaćRazz

Gracja-nie mam pojęcia co do drugiej części, no chyba że chcesz byle jaką,marną stronicę...:*szczerze to ja też chciałabym miec takie lekcje...xD

Joq-ach te chomiki... ta i plecy taty...no mam nadzieję że 2 cz. też mi wyjdzie taka!Całus.


Jutro rano wyjezdżam na wycieczkę na 3 dni więc będę mogła pisać tylko na kartce, ale nie wiem czy będę miała czas;PJak tylo wróce to postaram sie coś napisac;pKoffam was:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Czw 19:53, 08 Cze 2006 Powrót do góry

Ogólnie to ciekawe... MAsz wymiatające dialogi Smile
Tylko mam jedną prośbę.
Przyśpiesz trochę tempo akcji, bo momentami trudno sie czuta Smile
Ale podsumowując nie było źle :0
PzDR Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 19:56, 08 Cze 2006 Powrót do góry

chomiki w każdym opowiadaniu grają główną rolę <lol> Razz hiehie, kojarzy mi się filmik "atakują klony, będą nas miliony..." Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mey-key




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:25, 12 Cze 2006 Powrót do góry

No już wróciłam!!!Było super!!
2 cz nadal w lesie;p ,ale mam zamiar coś z tym zrobić!
Narazie jestem na informatyce, ale mamy wolne (jak zwykle...)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)