Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Gdy dotkniesz dna - odbijaj się." [3] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Czw 13:39, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Zafajczył się, upił i zasnął.
Nieeeeźleee Twisted Evil .
Nie będę się powatarzac, co do Twojego słownictwa, któro jest bardzo obszerne.
Tak, Ty mój śwerszu xD
Bardzo mi się podoba ta fabuła. Jeszcze nikt nie wpadł na tak interesujący pomysł. Do tego trudny.
Gustav ma jakąś Mellisę;> Hę? Nieeeeźleee.
Cieszę się, ze to piszesz, poniewaz tu odpoczywam, danke ;*
Brakowało takiego opa. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Czw 17:03, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Wklejam:

No, no.
Ten singiel, ktory wydadza w akcje desperacji, moze byc ostatnim ratunkiem.
Tylko nie wyobrazam sobie, jak bedzie brzmiec piosenka napisana przez psychologa.
Ale coz. Zobaczy sie dalej.
Czesc ladna, dobrze, ze dodajesz tak szybko.
Wszystko rozwija sie bez zarzutu, w dobrym tempie. A to mi sie podoba.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kajulka




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lębork

PostWysłany: Czw 20:53, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Super. Ale wciąż się zastanawiam czy oni wrócą na szczyt kariery, a jeśli tak to jak to zrobią. Pozdrawiam i czekam na następną część.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:12, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Masz naprawdę wielki talent.
Jak wspomniała wcześniej Ferli masz obszerne słownictwo.
To dobrze, bo czyta się świetnie.
Opowiadanie to jest naprawdę orginalne, bo jeszcze nigdzie nie spotkałam się z takim tematem.
Żal mi Billa...Źle to znosi.
Mam nadzieję, że uda im się znów wdrapać na szczyt.
Pozdrawiam!
Asia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:48, 04 Sie 2006 Powrót do góry

3.

Dochodziła godzina dwunasta w południe, kiedy Tom z miną człowieka nowonarodzonego stanął w drzwiach pokoju. Już od progru zaczął relacjonować dopiero co spędzoną noc, śmiejąc się przy tym głośno i żywo gestykulując. Przerwał jednak, gdy zorientował się, że nikt mu nie odpowiada. Jego wzrok padł na twardo śpiącego brata. Dziwne, Bill wstawał zawsze dość wcześnie rano, a już na pewno na tyle, żeby być na nogach, kiedy reszta zespołu jeszcze słodko tkwiła w fazie REM. W głowie Toma już kłębiły się różnego rodzaju tortury, którymi mógłby zerwać Billa na równe nogi i kiedy był już bliski zdecydowania się na jedną z nich, to jego uwagę przykuła pusta paczka po papierosach. Przecież mógłby przysiąc, że jeszcze wczoraj leżała tutaj w stanie nienaruszonym! Wszystko zaczęło się logicznie układać, kiedy obok dostrzegł równie pusty kieliszek i butelkę po winie. A więc to wyjaśniałoby długi i głęboki sen Billa... Ale na pewno nie wyjaśniało jego zachowania.
- Bill... Obudź się...
- Nie będę... Nie będę was słuchać... Nie zaśpiewam tego! - wybełkotał przez sen.
- Czego nie będziesz śpiewał? Bill?
- Powiedziałem coś! Nie zmusicie mnie... Nie uda wam się... - powiedział i odwrócił się na bok.
Tom westchnął z rezygnacją, wstał z łóżka, podszedł do drzwi, spojrzał jeszcze raz na śpiącego brata i opuścił pokój. Nie zdążył zrobić nawet trzech kroków, gdy jak spod ziemi, wyrosła przed nim sylwetka menagera.
- Eee, Alan, witaj... Co cię do nas sprowadza? - spytał nerwowo Tom.
- Mamy tak fantastyczną pogodę, że postanowiłem wybrać się na przechadzkę. - odpowiedział z ironicznym uśmiechem, po czym dodał: - Jestem waszym menagerem, więc skoro fatyguję się, żeby tutaj przyjść, to chyba znaczy, że mam konkretną sprawę.
Stali tak w milczeniu. Tom z udawanym spokojem obserwował ścienne malowidło, podczas gdy Alan patrzył na niego ze zdegustowaną miną. Gdy tylko położył rękę na klamce od drzwi do ich pokoju, reakcja Toma była błyskawiczna - rzucił się w celu zagrodzenia wejścia.
- Bądź tak miły i przenieś swoje liche ciałko metr w lewo, bo utrudniasz mi wejście do pokoju.
- Do pokoju? Wyjdźmy na zewnątrz, jest tak ciepło...
- No dobrze, tylko idź po resztę... - odparł nieco zdziwiony Alan.
- Resztę?
- No Georg, Gustav, Bill...
- Bill?
- No twój brat, Bill.
- Mój brat?
- Tom, do cholery! W co ty ze mną pogrywasz?!
- Nie możesz tam wejść i już!
- Bo?
- Bo Bill... - ściszył głos i konspiracyjnym szeptem oznajmił: - ...ma świerzb!
Przestraszony Alan odskoczył gwałtownie w tył, zupełnie jak gdyby kontakt z klamką miał mu w czymś poważnie zaszkodzić.
- To na pewno przez tą hotelową pościel! Wiedziałem, że coś jest z nią nie tak! - powiedział, po czym wcisnął Tomowi w dłoń jakąś kartkę. - Masz, to tekst piosenki. Mam nadzieję, że muzykę macie już gotową, bo pojutrze jesteście umówieni na nagranie próbne. - odparł z nadzieją w głosie. - Aaa, i zaraz pójdę do apteki po jakieś lekarstwa dla Billa, podeślę je wam później. Póki co, idę do właściciela hotelu. To skandal, że w TAKIM miejscu każdy jest potencjalnie zagrożony! Właśnie, Tom, wam też kupię jakieś ziółka, tak na wszelki wypadek...
I zszedł w dół po schodach, narzekając pod nosem na służbę hotelową. Tom zaś osunął się po ścianie, siadając z podkulonymi nogami. Z jednej strony chciało mu się śmiać, że wcisnął taki dobry kit menagerowi, ale z drugiej, czekała ich praca w związku z napisaniem muzyki do nowej piosenki. Zazwyczaj ten obowiązek spadał właśnie na Toma i nie spodziewał się, by tym razem miało być inaczej. Ale skoro to miała być ich ostatnia szansa... Wstał powoli i wszedł do pokoju. Bill już nie spał - brał właśnie prysznic. Tom wyciągnął z szafy gitarę, usiadł wygodnie na krześle i przeciągnął opuszkiem kciuka po strunach. Już miał zamiar porozglądać się za piórkiem, gdy w drzwiach od łazienki ujrzał głowę Billa wraz z wystającą mu z buzi szczoteczką do zębów.
- Szo robisz? - spytał, wykonując nią okrężne ruchy.
- Nic już...
Głowa Billa zniknęła.
- Bill...
- Szłucham? - krzyknął z łazienki.
- Bo tak się zastanawiałem... Jest coś o czym powinienem wiedzieć?
Cisza.
- Bill?
- Nie sądzę...
- Bo jeśli chciałbyś pogadać, to wiesz...
- Jasne, stary. - uśmiechnął się Bill i klepnął brata po ramieniu.
- A właśnie! Zapomniałbym. Alan przyniósł tekst tej nowej piosenki, mamy go omówić. - odrzekł już nieco uspokojony Tom.
- O, pokaż.
Spokój Billa był conajmniej nie na miejscu. Tom był przekonany, że będzie musiał spędzić długie godziny na rozmowie z nim i zapewnaniu, że na pewno wszystko będzie w porządku, a teraz, jak gdyby nigdy nic, Bill miał świetny humor - żeby nie powiedzieć, że lepszy od niego. Tom podał bratu kartkę. Ten zaś powodził chwilę oczyma za tekstem, po czym wybuchnął głośnym śmiechem.
- Tom, przyznaję, hahaha! Udało ci się mnie nabrać! Oboje doskonale wiemy, że nie umiesz pisać tekstów. - zaśmiał się.
- Ale o co ci chodzi? - spytał szczerze zdziwiony.
- O to, o to, braciszku... - powiedział Bill, stukając paznokciami o pomiętą kartkę.
- Bill, czy ty sugerujesz, że ja... napisałem ten tekst, który trzymasz w ręce?
- A nie?
- Nie.
- To kto?
- No ta cała psycholożka.
- Śmieszny jesteś.
- Staram się.
- To kto to napisał?
- Już ci mówiłem, jakaś pani psycholog.
- Ach, tak?! To sam spójrz na ten tekst i dopiero wtedy się wypowiedz. To mógł napisać co najwyżej PSYCHOL, a nie PSYCHOLOG. Nie będę tego śpiewał. - oznajmił buntowniczym tonem Bill.
- Będziesz, nie mamy innego wyjścia. - odparł Tom spokojnym tonem, przyglądając się swoim dłoniom, jakby nagle dostrzegł w nich coś wybitnie ciekawego.
- Nie będę tego śpiewał. - powtórzył.
- Nie, no jasne. Wskoczę w jedną z twoich kiecek i sam zaśpiewam. - spojrzał pobłażliwie na Billa. - Gorzej, jeśli ty będziesz musiał nauczyć się grać na gitarze... Albo wiesz co? Nie przemęczaj się. Będę grał i śpiewał. O, a obok położę kapelusz Alana, może ktoś mi coś tam wrzuci...
- Tom, ja mówię poważnie.
- Ja też.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kama
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Pią 23:03, 04 Sie 2006 Powrót do góry

Ojj Meduza genialna część. To opowiadanie jest takie wciągające Wink
A ten dialog menagera z Tomem był świetny po prostu ;D
A jeszcze jak Bill przez sen mówił, że nie będzie śpiewał, a potem rzeczywiście tak powiedział, to czy to było zamierzone, czy tylko przypadek? Razz
Ja chcę już zobaczyć ten kawałek tekstu piosenki xD
Dobra zamykam się już.
Aha, cieszę się, że tak często piszesz.
Tak wiec czekam na kolejną część i dużo weny życzę.
Buziaczki KC ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Sob 10:04, 05 Sie 2006 Powrót do góry

A gdzie dalej?
No gdzieeee?
Czemu tak krótko Sad
Eh, podobało mi się. Buahah świerzb. Hahahahhaahah...
Część bvła zniewalająca.
I ta dawka humoru. Ładnie, ładnie Meduza.
;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:05, 05 Sie 2006 Powrót do góry

Hahaha...Very Happy
Ten świerzb był dobry:D
Zmusił mnie ten tekst do wykrzywienia ust w łuk, pierwszy raz dzisiaj.
Ale czemu tak krótko?
Ja już chcę kolejną część!Very Happy
Pozdrawiam!
Asia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
^Martoocha^
:(
:(



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD

PostWysłany: Pon 20:17, 07 Sie 2006 Powrót do góry

OJ Medi... naprawdę boskooo Smile
a ten świerzb haha... nie no te teksty sa super no i fajnie ze jest troche humoru.. w tym opku.. zawsze lepiej sie czyta.. Całus. buziaki pozdrawiam i czekam na wiecej Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)