Tolerancja

Moim zdaniem Polska nie jest tolerancyjna.
Wszystkie oddmieności są przez niektórych bardzo źle postrzegane.
Może to przez większą populację starych babć Wink

.Prawie wszystkie kiedy zobaczą jakieś młodzieżowe dodatki (patrz-podobne do brasoletek i wisiorków, które nosi Bill Kaulitz) muszą świadczyć o tym, że dziecko jest ćpunem i inne tego typu rzeczy.
I też nie jesteśmy przyzwyczajeni do widoku osoby niepełnosprawnej na ulicy.Wiekszość Polaków uwarza, że skoro los tak doświadczył daną osobę to nie jest ona w stanie normalnie żyć, śmiać się.Po prostu jest od nich gorsza.
Osobiście uwazam, że to jest niesprawiedliwe, bo każdego z nas może dotknąć taka tragedia.

P.S.:Nie wiem, czy ktoś o tym już pisał.Za powtórzenia z góry przepraszam.

Tak jak inni już mówili Polska i Tolerancja? Nie...

No cóż... Ja się staram tolerować odmienność. Np. nie mam nic do gejów i lesbijek, i nienawidzę, ochh nienawidzę rasistów. Kiedyś mój znajomy powiedział przy mnie do kolegi 'ty czarnuchu'.... Oj, pożałował tego. No cóż. Nasz prezydent nie też nie świeci przykładem, bo jest homofobem... Dla mnie to chore. Przecież to też ludzie... Eh. Nie chcę się denerwować.

anulkadance napisał:

ochh nienawidzę rasistów.

a rasisci nie lubia nie-rasistów :>

Dee_Dee napisał:

anulkadance napisał:

ochh nienawidzę rasistów.

a rasisci nie lubia nie-rasistów :>

No tak... Chyba tak Wink

Powiedzmy szczerze mowiąc... mało kto jest tolerancyjny. Nawet my. W pewnych dziedzinach coś tolerujemy, np. homoseksualistów, branie przez nich śluby itd. Ale tak szczerze mówiąc potrafimy być na codzień nie tolerancyjni wobec innych. Mogę to zaobserwować nawet w swoim towarzystwie. Nie akceptujemy osób, które za bardzo są modne ubrane, bo od razu - lale, nie akceptujemy kogoś, kto założy, zielone spodnie i przykładowo pomarańczową bluzkę i fioletowe buty -bo dziwoląg, albo daltonista. A za momet powiemy, że szanujemy ludzi, którzy mają swój własny gust. Guzik prawda. W innych państwach, przykładowo w Japonii, dziewczyny tak się strasznie ubierają ale nikt na to nie zwraca uwagi, a u nas? Dresiarza wszyscy zaakceptują, ale metalowca zaczną wyzywać, że jest szatanista itd.
Nie tolerujemy nawet innych religii. Mojego kolegę, który był świadkiem Jehowym wyzywano od pierwszej klasy, że należy do sekty, choć wychowawczni prosiła chłopaków wiele razy, aby te komentarze zostawili dla siebie.
W skrócie... Polska nie jest tolerancyjna!

Dla mnie też Polska nie jest krajem tolerancyjnym, moje miasto sie do tego zalicza.
Ja sama chodze dziwnie ubrana i mam swoje poglady na świat. Wiem jaki to ból jak ludzie sie na ciebie ogladają, jak idziesz. Wiem jaki to ból jak słyszysz jakis głupi komentarz na swój temat np. od jakiejs laski czy od babci.
Ja jestem tolerancyjna. Dla mnie wszyscy są ludźmi. Wszyscy sa tacy sami.
Dlatego NIENAWIDZE swojego miasta i kraju za nietolerancje.

Polska krajem tolerancyjnym?
Hahaha!
Wystarczy popatrzeć na naszych polityków. Ludzie ludzi zabijają z powodu nietolerancji. Czy to ma sens?
Każdy jest inny. I każdy zasługuje na tolerancję- jeśli nie robi nic złego drugiemu człowiekowi.
Jeśli jemu to odpowieda- po co się wtrącać?
Z brakiem tolerancji na tle wyznaniowo-religijnym spotykam się bardzo często.
i jest to bardzo przykre. Nie ma nic gorszego niż nienawiść ludzi z powodu tego kim są.

Cytat:

Przecież wszędzie gdzie tylko są ludzie będzie występował jakiś pierwiastek zła (czy to u Chrześcijan, Jehowych czy tez Buddystów) -jesteśmy tylko ludźmi, ludźmi nieidealnymi...ale mamy prawo do bycia kim chcemy, do robienia tego co uznamy za najlepsze i dopóki nie rani to innych, dopóki nie jest ze szkodą dla drugiego człowieka to jest ok.

Heidi skąd to masz?
Interesujące...

Uważam się za osobę dość tolerancyjną, chociaż...
NIE TOLERUJĘ GEJÓW I LESBIJEK.
Nie to, żebym miała jakieś uprzedzenia do ich. Chodzi mi o to, że przez nich zmniejsza się przyrost naturalny, który i tak już jest ujemny. Każde małżeństwo, które decyduje się na dziecko, daje coś światu. Daje dziecko, które potem urodzi kolejne, i tak dalej. A homoseksualiści? Co oni dają światu?

Cytat:

Przecież wszędzie gdzie tylko są ludzie będzie występował jakiś pierwiastek zła (czy to u Chrześcijan, Jehowych czy tez Buddystów) -jesteśmy tylko ludźmi, ludźmi nieidealnymi...ale mamy prawo do bycia kim chcemy, do robienia tego co uznamy za najlepsze i dopóki nie rani to innych, dopóki nie jest ze szkodą dla drugiego człowieka to jest ok.

Jeżeli jest to szkoda dla całego świata, to chyba nie jest ok?

Polska nigdy nie była,nie jest i niestety nie będzie krajem tolerancyjnym.... :/
Ja osobiście uważam się za osobę tolerancyjną,nie przaszkadza mi inny kolor skóry,wyznawanie innej religii,wogóle to bardzo podoba mi się kiedy ktoś się czymś wyróżnia w tłumie-czy to np. ubiorem,fryzurą i lubię dyskutować z ludzmi mającymi inne poglądy niż ja....tylko czasem nie mogę patrzec jak ubiera się moja "koleżanka"...nie przeszkadzałoby mi to gdyby to był jej własny styl ale ona nieudolnie próbuje naśladować swoją siostrę a to wychodzi jej tragicznie:/ kiedy patrze na nia a jej siostre to słowa krytyki same cisną mi się na usta i rzadko potrafię się powstrzymać żeby czegoś nie palnąć.....:/ z nietolerancją spotykam się na każdym kroku...cały czas ludzie patrzą się na mnie jak na kosmitkę, obracają się za mną na ulicy,słyszę za plecami złosliwe komentarze,niektórzy patrza na mnie "z gory" jakby uważali się za lepszych a to tylko dlatego że wyróżniam sie ubiorem i poglądami:/ to czasem naprawdę boli dlatego za wszelką cenę staram się być osobą tolerancyjną żeby inni nie musieli czuć się gorsi z mojego powodu...

Ja osobiście jestem cholernie nietolerancyjna.
Nie lubię innej rasy w Polsce, nie lubie imigrantów. W sumie nie będzie wielkim złem, gdy sobie przyjedzie kilku w celach turystycznych. I pojedzie z powrotem.
Nie lubie ludzi w dredach, hipisów, anarchistów, brudasów.
Nie lubie pedałów, ćpunów.
Komentuje i śmieje się z ludzi, których ubiór albo wygląd mi się nie podoba.
Dużo krytykuje, bezpodstawnie oceniam.

I co?
Pójde do piekła ? Laughing

christiane-no wiesz gdyby piekło istniało to na na bank byś tam trafiła<lol> a tak na powarznie....no cóż niby jest coś takiego jak wolnośc słowa że niby każdy może mówić co chce..więc skoro mówisz otwarcie to co myślisz to nikt nie powinien ci mieć tego za złe... Very Happy

Co Ty, nawiałabym XD
Albo doszła do porozumienia z diabłami, poszlibyśmy na browca.

Upss. Offtopik

Yyy... Polska jest taka nietolerancyjna.. XDDD

Wysłany: Śro 15:04, 21 Mar 2007

Ostatnio dużo romawiałam o tolerancji z kolegami, z nauczycielami i z rodzicami. I powiem Wam, że poglądy nieco mi się odmieniły Wink

.
No bo jeśli mamy na myśli słowo "tolerancja", to myślimy o współczuciu homoseksualistom, ślepym bronieniu Murzynów i zgadzanie się z poglądami feministek. A to nie tak. Tolerancja jest wtedy, kiedy przechodząc obok Murzyna, nie spytamy "Hej, pracujesz na czarno?" ani nie zwyzywamy go od czarnuchów. To się tyczy wszystkich grup społecznych.
Ja uważam się za osobę tolerancyjną w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Owszem, nie lubię Murzynów, uważam, że nie kiwnęli nawet palcem, żeby przyczynić się w jakikolwiek sposób do rozwoju cywilizacji, robili kretyńskie bunty, a kiedy już je wygrywali, to nie wiedzieli, co se sobą począć. Ale gdybym zobaczyła, że jakiś Murzyn jest głodny lub go biją, to pierwsza dałabym mu jeść i pierwsza stanęłabym w jego obronie.
Nie lubię homoseksualistów, bo sami podcinają gałąź, na której siedzą i to jest po prostu niesmaczne. Wkurza mnie robienie z gejów i lesbijek takich biednych ludzi, nie rozumianych przez społeczeństwo. Przecież wcale tak nie jest. Znam z widzenia conajmniej czterech homoseksualistów i nigdy nie usłyszałam, żeby ktokolwiek go obrażał. Gdyby jednak tak się stało, to uwierzcie mi, stanęłabym w jego obronie. Dopóki geje nie upubliczniają się ze swoją miłością, nic do nich nie mam.
Nie lubię anarchistów. Aż padaki dostaję, jak widzę jakiegoś anarchistę. W Polsce, jak i w innych krajach anarchia jest po prostu AWYKONALNA. Anarchiści są przeciwko państwu, więc powinni mieszkać w lesie, chodzić nago i nie brać emerytur ani rent. Jeżeli jest się przeciwko czemuś, to się z tego nie korzysta. Dla anarchistów jednak nie jestem tolerancyjna. Nie cierpię ich.

Podchwyci ktoś ten temat? Strasznie jestem ciekawa, co o tym myślicie.

Ekhem, ekhem.
A propo tolerancji...
Jestem biseksualistką.
Koniec.

Dobrze, że tu już nikt nie wchodzi.

Bi jest fajne jakby nie patrzeć Smile

. A czemu tak uważam? Smile

. No bo sorry, ale hetero i homo jest skazane na jedną płeć, zaś bi czerpie przyjemność i kocha dwie płcie Smile

. Więc jak mu się 'znudzi' jedna, albo będzie miał uraz to ma w zastępstwie drugą Smile

. Same korzyści więc Smile

.

A co do tolerancji... no cóż... odkryłam śmieszną a może żałosną rzecz. Toleruje i to bardzo homoseksualistów; nie mam nic do Żydów, murzynów... no nie wiem do kogo jeszcze. Ale... nie potrafię zaakceptować ludzi, którzy nie potrafią bawić się bez alkoholu... jestem cholernie nietolerancyjna w tej sprawie. Nie rozumiem czemu, żeby się bawić to trzeba wypić pół litra...