Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Samobójstwa Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Lacuna
:]
:]



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pią 17:12, 10 Lis 2006 Powrót do góry

Trzeba przyznać że ostatnio mam myśli samobójcze.Życie mi się zrąbało Crying or Very sad Czy nie ma bezbolesnego sposobu na pozbawienie się życia?Bo "tradycyjnych" metod się boje...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:06, 10 Lis 2006 Powrót do góry

Czarnulka napisał:
Trzeba przyznać że ostatnio mam myśli samobójcze.Życie mi się zrąbało Crying or Very sad Czy nie ma bezbolesnego sposobu na pozbawienie się życia?Bo "tradycyjnych" metod się boje...


Jak się źle czujesz, to się połóż Czarnulka a nie wyjeżdżasz tutaj z tekstem, czym się zabić, żeby nie bolało. Poza tym skoro boisz się bólu, to raczej byś sie nie zabiła. Podobno... nie znam się... Żeby się zabić trzeba się wyzbyć lęków. Bo inaczej spanikujesz i tylko sobie krzywdy narobisz...
Na pewno nie jest tak źle, żeby nie mogło byc gorzej.
Pomyśl o tym. Jeszcze Ci się wszystko ułoży...

Przepraszam, ale z tymi lekami to była ironia Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dee_Dee
:-)
:-)



Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Pon 9:54, 04 Cze 2007 Powrót do góry

Jak dla mnie nie ma problemu nie do rozwiązania. A jesli wydaje się, że są, to cięcie sie na bank nie jest odpowiedzią na pecha, nieszczęście. Mysli samobójcze? Nigdy nie miałam. Czasami jest lepiej, czasami gorzej, ale nie warto szukac rozwiązania w bólu. W ten sposób pogarsza się sutuację i coraz trudniej znaleźć sposób na jej polepszenie. Pamietam...miałam koleżanke, która zawzięcie twierdziła, że jest brzydka, wmawiała sobie to na każdym kroku, rano, kiedy nie udawało jej sie z jakimś facetem. W koncu zaczęła się ciąć. Najpierw małe sznyty na nadgarstkach, potem na ramionach, potem na nogach. Nie wiedziałam jak jej pomóc. Potem próbowała się zabić, bo znów jej się cos nie udało. Ale zaczeła chodzic do psychologa. Miała terapie. A teraz? Jest szczęśliwa, smieje się, znalazła miłość.
Taaaa...psycholog - nieczęsto pomaga, ale warto pochodzic. Ja chodziłam. Byłam wdzięczna za dobre samopoczucie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sky16




Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Wto 18:43, 05 Cze 2007 Powrót do góry

Tak, ja też chciałam się zabić, dokładniej z dachu skoczyć - mieszkam wysoko... Wiem, że te myśli nie miną, to za każdym razem wraca, gdy tylko lekko się załamię... Sznyty?? Tak, mam pocięte ręce... Rany co ja wyprawiam z moim życiem??? Mamy tylko jedno, więc po co tracić czas na zamartwianie się? Problemy w kąt, śmierć i tak nas dopadnie, szybciej niż myślimy... A czasem, gdy wszyscy mnie olewają myślę: 'Nie, nie poddam się! ktoś, tam gdzieś(przeznaczenie?) już od dawna się stara by mnie tu nie było(tyle miałam wypadków różnych...), a ja na przekór wszystkim i wszystkiemu wciąż trwam. Więc muszę im wszystkim pokazać że tak łatwo ze mną nie wygrają, o nie!!!' - Nie masz po co żyć?! Żyj na złość innym!!! Buźka;* (klawiatura tonie we łzach)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bill_and_me




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leipizg

PostWysłany: Sob 21:42, 12 Sty 2008 Powrót do góry

Ja juz kilka razy myślałam o samobójstwie...po prostu chciałam odebrac sobie życie...miałam problemy i uważałam,że to jedyne wyjście,że jak to zrobię to problemy znikną...ale tata przeprowadził ze mną rozmowę...nie wiem skąd wiedział o moich samobójczych myślach...
Powiedział,że jeśli się zabiję to ja będę szczęśliwa,ale dużo więcej osób będzie załamanych...powiedział mi że mam dla kogo żyć...i go posłuchałam
Tak,mam bardzo często totalnego doła i znów pojawiaja się te myśli,nie można powstrzymać łez...ale znalazłam sposób na to by się wyciszyć...słucham ostrej muzy Linkin Park bo jest świetna i dre się na całego!!!Podłoga zawsze ucierpi bo dostanie pięścią ale potem jest wszystko ok...jestem po tym spokojna...to tak jak bym się zabiła i ożyła...bardzo dobry dla mnie sposób...wy też musicie znaleźć dobry sposób na dalsze życie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sky16




Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Sob 23:39, 12 Sty 2008 Powrót do góry

Ja miałam depresję. Wyszłam z tego. I też, gdy mam gorszy dzień, to słucham ostrej muzyki, krzyczę i rozwalam czasem wszystko wokół, ale nie krzywdzę siebie. Nie wiem, jak mogłam być tak głupia, by chcieć się zabić. O_o' 3maj cie się=**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora

Moderator



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 1:14, 15 Sty 2008 Powrót do góry

Ostatnio koleżanka opowiedziała mi jak zabił się jej tata.
Tego dnia miała akurat urodziny. Wracała właśnie z zakupów. Drzwi do mieszkania były zamknięte, zastawione czymś, nie mogła ich otworzyć. Zawołała administratora, ten wyważyl drzwi. Zdziwiła się, bo przecież skoro nikogo nie ma, to jakim cudem drzwi były zaryglowane? Weszla do srodka, zdawało się jej, że nikogo nie było. Zostawiła zakupy na stole, poszła zdjąć kurtkę do swojego pokoju. Otworzyła drzwi. Przed oczami miała obraz jej ojca wiszącego nad łóżkiem. Jej łóżkiem...
Po 1.5 roku przypadkowo znalazła list, w którym ojciec wyjaśnił jej dlaczego to zrobił. Nie powiedziała o nim nikomu, nawet matce. Mi też nie chciała powiedzieć co w nim było.
Ech, samobójstwo to najgorsze, co człowiek może zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bill_and_me




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leipizg

PostWysłany: Śro 21:00, 16 Sty 2008 Powrót do góry

Nom,smutno mi na myśl co wtedy czuła twoja koleżanka aŚ...straszne...ja bym chyba...nieważne...po prostu nie chiałabym przeżyć tego co ona...wyrazy współczucia dla niej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carmmel




Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 18:57, 05 Gru 2009 Powrót do góry

ja też kiedyś myślałam o samobójstwie, ale to było jeszcze w podstawówce, więc bardzo dawno..
Ale teraz mam doła, bo mój przyjaciel popełnił w czwartek samobójstwo. Powiesił się na prześcieradle w pokoju rodziców.. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)