Dzieci... słodkie bachorki

Wszyscy mi mówią, że będę kiedys dobrą mamusią dla swoich dzieci.
Garną się do mnie.
Lubią mnie.
Począwszy od niemowlaków, po kilkuletnie "te większe".

Ale ja nienawidzę dzieciaków. Tzn. Pobawię się z nimi piętnaście minut, a potem zaczynają mnie wkurzać i oddaje.
Nie chce mieć dzieci.
Nigdy w życiu.
Wystarczą mi czyjeś.

Jest wyjątek! Mój Alanek! Syn siostry. Dla niego jestem ukochaną ciocią. Ma brzdąc trzy lata.
Chociaż ostatnio zaczyna mnie drażnić. Dobrze, że już pojechali.
Bo na dłuższą metę nie wytrzymuję. Robię się nerwowa.

Cytat:

naszyjnik z żyletkami

co:?:

Hah może i nie lubię dzieci, ale wiem, że będę matką. Bo co innego bawić cudzego brzdąca, a co innego swojego. Czuję, że będę je kochała najmocniej na świecie... ;D

A ja kocham dzieci.
One mnie także.
Lubie się z nimi bawić.
Lubię kiedy się śmieją.
Łatwo nawiązuje konakt z nimi i zyskuje ich zaufanie.

Będę miała swoje bobasy.
Bliźniaki.

Nie lubie rozpieszczonych bachorów.
Te zagdźgałabym nożem plastikowym.
Mam takiego sąsiada.
Ma 6 lat.
Bosh:/
Taki gówniarz rozpieszczony.
Ja pierdolę!
Denerwuje mnie tak mocno, że nie potrafię tego opisać.

Po za tym małym gównianym wyjątkiem dzieci lubię.
Faaajne są Smile

Gracja - mam nieśmiertelniki w kształcie żyletek ^^
Widzę, że większość z was nie lubi bachorów : P
Ja skutecznie ich do siebie zniechęcam. Straszę, bluźnię...
Wiem, że jestem okropna, ale może to swojego rodzaju uraz?
Dzieci zawsze źle mi się kojarzyły... w szczególności te podrosłe...
A może to ta władza jaką się nad nimi ma?
Bo ja napewno ją wykorzystuję ]:->

Kurzce ja małe dzieci kocham! Rzeczywiście ten płaczi krzyk jest czasami denerwujący, ale bez przesady:/ Naprawde częsci z was w ogóle nie rozumiem:/ Ja malutkie dzieki kocham, lubię. Jeżeli chodzi o sytuację u mnie w domu to nie ma zadnego maleństwa kiedyś było takie jedno sliczne ale zamienilo się w 10-cio latkę której wydaje się, że jest dorosła. <lol2>

Nie zapominajmy, że my sami kiedyś byliśmy dziećmi Rolling Eyes

.

Cytat:

Ja skutecznie ich do siebie zniechęcam. Straszę, bluźnię...

Rzeczywiście masz się czym chwalić. Podziwiam.

Wiem, że można dzieci nie lubić, ale ludzie, bez przesady Rolling Eyes

.

Polak potrafi.

heidi
Jestem z pochodzenia kanadyjką : P
Szkoda, że nie zaznaczyłaś dalszej części, bo tam jest wyjaśnione moje zachowanie.
Po prostu nie raz i nie jedno mi podpadło...
tak to jest, jak czegoś mocno nie lubisz...
Po prostu tępisz...
tyle. o.

Ja nie mam nic do dzieci, czasem trochę powkurzają, ale wolę je od moich rówieśników, dzieci są ciekawsze, mają ciekawsze zajęcia... Lubię bawić się z moimi kuzynkami (8 i 10 lat), sama wolałabym byc dzieckiem... W przyszłości będę miała 3 dzieci Razz

...

To dziwne. Nie cierpię dzieci, ale one lubię mnie ;|. Wrzeszczę na bachory, biję je, a one zawsze się do mnie przytulają i mówią, że mnie kochają. Zwierzęcy magnetyzm?

Ja sie boję bluźniać (staram sie nie i nawet mi to wychodzi ;p) przy dzieciach, przeciez one sa takie niewinne.

A ja lubię takie dzieci w wieku 3-5 lat ;DDD bo są wredne i można im różne rzeczy wpajać i uświadamiać. wogóle wtedy się uczą życia HAHAHAHAHAHAHAHHA w wakacje szłam sobie z moim bratem ciotecznym, który ma 3 lata. obok nas przechodzi jakas pani i ''o jakie ślicznie dziecko'' a Adrianek'' o jaka o brzydka baba'' HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH kocham dzieci. ;DDD

Ja lubię dzieci tylko w niektórych przedziałach wiekowych Razz

Takie bobasy, które nie umieją raczkować i chodzić są w porządku, leżą sobie i są nieszkodliwe, do tego w większości słodko wyglądają
Za to nie znosze bachorów w wieku od mniej więcej 4 do 10/11 lat. Są wtedy ciekawskie jak boby, ciągle zadają durne pytania i mnie irytują
Nie będe na siłe obdarzać ich zrozumieniem, np. w przypadku mojej siostry, która ma osiem lat i uczepiona mojego tyłka wciąż pyta co robie, co to jest, po co to jest, czemu ma taki kolor, czemu śmierdzi, czemu ma wąsy, czemu kupa jest brązowa
Albo mówi to swoje charakterystyczne 'Aaaaaaa, to coś tam coś tam dlatego???!!'
Tragedia

Ale bądź co bądź jest spoko jak śpi
Jest też moją siostrą co oznacza, że mam wpojone ją kochać

Matko ja ostatnio ogladałm Nianie PL i już mam dosyć tych małych "stworzeń"
Jakiś guwnairz przeklinał na matke bil ja normalnie masakra
i jeszcze sobie na to pozwoliła ta matka
Koszmar
Czasami widze jak idzi jakaś matka z dzieckiem i jej nie słucha krzyczy na środku ulicy.
Boshe jak ja bym takiego miała to bym mu wlała i by sie skończyła a ta nie idzie zadowolona

Magda, ale agresivvv z Ciebie xD

Z dziećmi trzeba spokojnie Cool

Jeżeli im wytlumaczysz, zrozumieją.
Krzykiem nic się nie zdziała, wręcz przeciwnie- będzie jeszcze gorzej.
Więc po co?

Ja nie lubie i już. Ale wiem, ze pewnego dnia obudzi się we mnie instynkt macierzyński i wesoła gromada sześciorga dzieci bedzie ganiac po moim domu ;p