Zwierzenia Jenny Barkley *1*

Raz, dwa, trzy... Próba mikrofonu. Szzzzzzzzzz...
Mogę? Mogę.
Witam, witam! Jestem tu nowa i chciałabym podzielić się z Wami moja próbką "talentu" pisarskiego. Jeśli komuś się spodoba - będę w siódmym niebie. Prosiłabym o szczerą krytykę. Za wszelkie błędy, przepraszam. Życzę miłej lekturki Twisted Evil

*1*
Wtorek, 1 sierpnia
MÓJ POKÓJ

10.00
Leżę rozwalona niczym ośmiornica na środku pokoju i podziwiam mojego pupila, który w skupieniu zjada piątą puszkę psiej karmy. Oczywiście, zrozumiałabym gdyby to był bernardyn albo doberman, ale nie do jasnej ciasnej JAMNIK! A zjedz jeszcze jedną puszkę a zobaczysz, że twoje genitalia będą się włóczyć po podłodze.
Pies chyba mnie zrozumiał, bo oderwał się od miski i zaczął na mnie warczeć pokazując przy tym swoje dwa, lśniące zęby. Dwa. Resztę, z przyczyn bliżej nam doświadczonych musieliśmy mu usunąć inaczej by nas pozjadał. Z powodu jego uzębienia przezywam go „Teściową” i śmieje się, że jeden ząb ma do otwierania piwa a drugi, żeby go bolał. Haha! O, a teraz bierze się za zjadanie moich skarpetek.
To naprawdę dziwny pies.
Nie bardziej dziwny niż moja rodzinka. Naprawdę gdybym mogła to wysłałabym ją na Sybir albo na bezludna wyspę, bo kto normalny wytrzymałby z matką z najmniejszym biustem na świecie, ojcem, który jest napalonym fanem Elivisa Presleya i trzyletnim bachorem, który potrafi wypaskudzić się pięć razy dziennie?
Ech, życie jest brutalne.

14.00
Nie mam przyjaciół. I nigdy nie będę miała. Nikt do mnie nie dzwoni, nikt nie przychodzi mnie odwiedzić. Ani smsa nie napisze… Pozostaje mi tylko gadać z własnym odbiciem w lustrze. Buu!

14.40
Dzwoniła Ros. Moja nadwyraz inteligentna przyjaciółka. Gadałyśmy chyba z pół godziny. Biedaczka znowu się zakochała…
- Och, Jenny gdybyś ty widziała jak na mnie spojrzał. Te jego oczy – zamruczała mi do słuchawki.
- Co? Aż takie wyłupiaste? – zażartowałam.
- Nie. – odpowiedziała takim głosem jakby miała zaraz zemdleć.- One są takie, takie…
- Skośne?
- Nie. Podaj mi inne określenie.
- Eee, wyraziste?
- Nie.
- To w końcu jakie?! – wydarłam się. – Zielone, różowe, brązowe, szare?
- Tak! Brązowe! Właśnie o to określenie mi chodziło! One są TAKIE brązowe!
- A nie czekoladowe? – zapytałam siadając wygodnie w fotelu czekając na jej odpowiedź. Przez chwilę nastała głucha cisza. Mogłabym się założyć, że właśnie w tym momencie zastanawia się jaka jest różnica między kolorem brązowym a czekoladowym.
- Jeez, a czy jest jakaś różnica pomiędzy brązowym a czekoladowym?
Ros jest jeszcze głupsza niż przypuszczałam.
- Proszę cię, Ros – wysiliłam się na spokojny ton. - Nie denerwuj mnie, bo dostanę ataku mięśnia pochwy. Gadaj lepiej, gdzie go wykukałaś. Tylko nie mów, że znowu byłaś u ginekologa.
- Nie, Jeez. Wyobraź sobie, że widziałam go w tym nowym sklepie.
- W tym z DAMSKĄ bielizną?
- No – odparła bez większego entuzjazmu i zachichotała pod nosem.
- Coś mi tu nie pasuje, Ros. Facet w sklepie z damską bielizną? Może kupował swojej dziewczynie prezent na urodziny? Albo to… transwestyta! O, Boże Ros! W kim ty się zakochałaś?!
- Jeez, daj mi dojść do słowa, ok.? Chce wyjaśnić! – zawyła do słuchawki.
Musiałam powstrzymać się od dalszego komentowania sytuacji. Jezu, mów dziewczyno, bo się zsikam.

Powiem krótko, zwięźle i na temat.
Kolejna czytelniczka Zwierzeń georgii Nicolson Wink

o!

lubię takie pamiętniki.
już widzę że masz zarąbiste poczucie humoru ;] xD
jeden post a zaczynam Cię naprawdę lubić Razz

ciekawie piszesz. choć muszę jeszcze coś Twojego przeczytać.
możesz zacząć być w 7 niebie. Wink

;]
pozdrawiam, świrka
Całus.

Twentasek...
Witam na Forum.
Miło mi. Gracja jestem.
I witam w siódmym niebie. Very Happy

Masz świetnie poczucie humoru. Podoba mi się.
A temat...
No cóż. Po jednej części trudno określić, ale forma pamiętnika może być bardzo ciekawa.
Tak więc...
Pisz dalej, a ja chętnie będę czytać.

pozdrawiam:*

Dzień Dobry.
Jak widzisz mój nick to Dranisiaa.
I u nas (przynajmnie w towarzystwie Gracji, mnie, świrki i ani93) możesz się czuć jak w siódmym niebie.
Na razie nie mogę określić dokładnie opowiadania, bo to dopiero 1 part.
Ale podoba mi sie.
Czekam na kolejną część.
Pozdrawiam Exclamation

Cześć

Asia <uścisk rąk> Wink

Ładnie w tym siódmym niebie...<rozgląda się> Wink

Masz poczucie humoru:)
Będę czytać dalej^^
Więc dodaj nowy odcinek:)

Ja mam jamnika:D
To BARDZO FAJNE psy^^

Asiulla

No to mamy kolejną duszyczkę na forum
Kruk jestem i nie wiem czy ma mi być miło ;]
Ale do rzeczy. Napisałaś, to wyklepie swoją opinię:
Nie wiem czy końcowe zdanie brać na serio, czy z przymrużeniem oka. Widywałam takie szalone historie, ale niektóre teksty wywołały spazm i mojego mięśnia pochwy ^^`
Genitalia psa były wyborowe ale zęby już mniej mi się podobały.
Oczywiście subiektywizm dominuje, bo każdy ma innego rodzaju poczucie humoru...
Jedno jest pewne:
Wpadnę tutaj ponownie Smile

Jak dla mnie troche za mało, zebym mogła sobie wyrobic opinię na temat Twojego opowiadania...
Ale lubie pamietniki, piszesz chyba dobrze... Sie zobaczy Wink

haha jak narazie mi sie podoba... mam nadzieje ze dalej tez bedzie ciekawie... no nic.. bede tutaj zagladac Smile

aaa no i witamy gorąco Całus.

Na razie sie tylko wpisuje... ale edytuje pozniej Smile