Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wiersze by kurak Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
kurak.




Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:27, 17 Maj 2006 Powrót do góry

"życie"
Przeszłam przez szare schody
przez zielone łąki
świat zamknięty, lecz szeroki.
Przeżyłam wiosenną burzę
Sto pożarów lasów
Przeszkadzały mi pustynne kurze.
Oczy te same,
szare, smutne, zapłakane
Wpatrzone w nicość.
Czerwona róża – oznaka miłości
A obok kolce – kłujące w serce
Bolące... szczęcie obok radości,
Radość obok smutku, smutek obok żalu,
żal...
Niepokój, hałas, zamieszanie,
Szybka myśl o przetrwaniu
I ptak... biały...
Przeszłam przez szare schody
przez zielone łąki
dokuczał mi ból głowy
świat zamknięty i szeroki
zdążyłam przejść wzdłuż i wszerz
Widziałam nie jedno
Ludzką zawiść i miernotę,
Szczyptę... szczyptę bólu,
Garść cierpienia, szklankę
Przebiegłości, parę ciężkich chwil i...
Ludzkiej złości.
Potrzebę... potrzebę kochania,
radość, pomyślność, dobre doznania.
Przeszłam przez szare schody
Przez zielone łąki
Niebieski ocean
Cofnąć się nie da...
Czasu, który wtedy uciekł
Zatrzymać, zatrzymać wspomnienia.
Ostatnie swoje tchnienie
wygraweruję
na papierze...
Życie

-----------------------------------------------------------------------
"pamiętnik"
Zapisane kartki pamiętnika
Szeleszczą gdy wieje wiatr
W nich jest moje życie
Moje marzenia i pragnienia
Gdy zechcę to Ci je pokażę
Razem je przejrzymy
Wspominając piękne chwile
Letnie gorące słońce, zimowe poranki
Jesienne liście i wiosenne motyle
Opowiem Ci o moich marzeniach
Które chowają się gdzieś
W zakamarkach tego starego pamiętnika
O moich wakacjach
O moich celach
O moich miłościach
I moich pragnieniach
Jak się w Tobie zakochałam
Jak dla Ciebie nauczyłam się kłamać
Co czułam jak Cię całowałam
Czy było mi przykro gdy z Tobą zrywałam
Potem będziemy wspominać dalej
Co się wydarzyło w tych datach
Zapisanych na kolorowo
Starym flamastrem
I tak dalej aż nie zostanie ani jedna strona
Mojego życia
Zapisanego na pożółkłych kartkach pamiętnika
--------------------------------------------------------

"lalka"
Lalka
na szmacianych
dwóch nóżkach wsparta

z uśmiechem
z czarnymi oczkami
w granatowej sukience
z koronkowym brzegiem

siedzi na półce
z maślanym wzrokiem
taka obojętna
w blond peruce

zapomniana
niekochana
porzucona
Lalka

-----------------------------------------------------------------------------
"trzy potęgi"
Coś jest jak rana w sercu,
Która nie może się wygoić.
Wtedy w głowie jest
Tylko jedno stwierdzenie-
- to boli.

Uszkodzona dusza,
Bez paru elementów,
Lecz trochę mniej boli,
Bo bez wystających kolców
(prętów?)

I elementem jest wiara,
Której ciągle brakuje.
Wiara we wszystkie rzeczy,
Wiara w lepsze życie.

II element to miłość,
Której jedni dużo mają,
Zaś innym,
Bardzo jej brakuje.

III elementem jest nadzieja,
Którą posiadają nieliczni.
A Ci którzy ją mają,
Są naprawdę szczęśliwi.

Jednak przyjdzie taki czas,
Kiedy serce się wygoi,
Dusza będzie cała,
A ty wyjdziesz na ulicę,
I krzykniesz, że wszystko
jest w porządku

---------------------------------------------------------------------------------

"biblioteka"
Wchodzę
Przez białe drzwi

Na prawo widzę zieloną łąkę
Na niej obrazy zawieszone jak kwiaty
Dwa kroki dzielą mnie od nieba
Nie. Teraz to się nazywa sufit.
Kiedyś niebo się rozpościerało
Teraz żarówka zastępuje słońce
Kiedyś ziemia wilgotna i liście soczyste
Teraz polichlorek winylu wycięty w kwadrat
Na lewo cztery biurka
Na nich coś szarego, dużego
Nie obchodzi mnie to.
Idę dalej. Dochodzę do półek
Mój dotyk jest przepełniony ostrożnością
Czuję pień. Choć gładki – nie żyje.
Żyję za to ja. A moja krew pulsuje
Szybciej, gdy czytam to życie.
Nieważne czy to słownik czy lektura
Tu jest wszystko co kocham
Zawszę mogę pomóc
Gdy coś chcę nie musi mnie obsługiwać nauczyciel
Choć on wie najlepiej
Jak było przez te siedem lat
Ile kart, ile nazwisk, ile
Kartek, ile okładek ile twarzy,
Ile rodzajów, ile uśmiechniętych postaci
Choć nie chcę moje serce się raduję
Gdy tu wchodzę jest spokojnie
Mogę porozmawiać, mogę zapytać
Wszystko jest w porządku, a my
Posłuszni
Sami tego chcemy
Bo tu jest wszystko czego pragnie mój umysł
Ukojenie przychodzi wraz ze mną

Jak w lesie gdy śpiewa ptak
Tak w duszy niczego mi nie brak...

... kiedy tu jestem...

...kiedy czytam...

...kiedy odkrywam tu swój świat.




----------------------------------------------------------------------------

***

A miałam was za

przyjaciół

Wiernych i do

wspierania

A jesteście

niedowiarkami z

gliny i kamienia

Nic tak nie

przekonuje

Jak cudnie dobrane

kłamstwo

Lecz do wybaczania

trzeba mieć talent

I ja go mam

Ale wy i tak

nie chcecie

Wyjaśnienia

idiotycznej sprawy

Nic już nikt

nie naprawi

I nic już nikt

nie zrobi

---------------------------------------------------------------------------------
"zamknij się"

Idziesz
Idziesz z uśmiechem
na swoje wygnanie
Czym jesteś
Kim jesteś
Dlaczego jesteś
Krew się z ciebie leje
Nie widzisz
Nie słyszysz
Nie czujesz
Nadal idziesz
Idziesz z uśmiechem
na swoje wygnanie
Bawi cię to
Jak bardzo
Jak mocno
Dlaczego
Po co
Setki pytań
i tak cię nie uratują
Setki nóg
Po Tobie depcze
Setki oczu
na Ciebie nie patrzy
Setki uszu
Ciebie nie słyszy
Leżysz w czarnej ziemi
Jak się czujesz
Dobrze
Źle
Nijako
Średnio
Tup – po twojej twarzy
Tup – po twoich oczach
Tup

--------------------------------------------------------------------------------
"burza"

Widziałem w podręczniku
Burza – zjawisko meteorologiczne
Skąd mogłem wiedzieć, że zabierze mi wszystko
Jednym głuchym trzaskiem
Jednym hukiem
Jednym błyskiem
Zabrała mi marzenia wszystkie
Pasy van Allena, magnosfera
Wszystko zbite w jedną głupotę
Nie wiedzą, bo nie przeżyli
Sztormu na morzu
Który zabiera życie
I wszystkie życiowe cele

...a nuż uda się ocalić?
-----------------------------------------------------------------------------------

***
Drugi raz
Analizuję
Jutrzejszą
Ę

Stop? Nie
Oświecenie
Boli
I daje ulgę
Erupcja

Wczorajszą

Która ma mnie uzdrowić
Ale ona mi to daje
Nigdy więcej
Analizowania
Łez

----------------------------------------------------------------------------------
"anarchia"
Hej, człowieku!
Na co czekasz
Gdy coś ci się nie podoba
Zmień to
Nie patrz na innych
Zobacz i dotknij tego
O czym marzysz
W czym chcesz żyć
Czym dla ciebie jest anarchia
Dla mnie to symbol
Coś, czym żyję
Co noszę w sercu
Czego nigdy się nie wyprę
Choćby mnie pobili
Choćby mnie podpalili
Dla mnie nie ma ras
Nie ma narodów, nie ma was
Kocham ją całym sercem
I w nią wierzę
Naziści i faszyści
Cały świat
Możecie mnie pocałować
Gdzie tylko chcecie
Cała komercja i wszystkie prawa
nakazy i zakazy
Ja mam coś w co wierzę całym sercem
I nigdy się tego nie pozbędę!

---------------------------------------------------------------------------------
"iracki mutant"
Zmutowane dziecko
Pogrążone w wojnie
oddycha układami
Wewnętrznymi
Zrzucono na jego matkę
Przetopiony uran
I białego fosforu
Szczyptę
Teraz ono ma jedno
Oko po środku
Głowy, a dłonie
Wyrastają mu prosto
Z ramion
Jest silnie zdeformowane
Czy czuje?
Czuje...
Jeśli ma rozum
Nienawidzi
Ono nie umie przebaczać
A jeśli umie to i tak
Tego nie zrobi
Chciałbyś mieć wodogłowie?
A zamiast oczu czerwone dziury?
A z ust wylatywała ci krew?
Albo popękane narządy?
Może otwór w kręgosłupie?
Nie? To powiedz co masz.
Ropę. I jestem bogaty.

Na koniec świata prowadzi nas
petrobożek
und Arbeit macht frei,
modle się za ciebie Panie mój
z ameryki
za te obrzydliwe irackie mutanty
które urodziły się żywe
und Erdöl macht frei
---------------------------------------------------------------------------------
"byle do jutra"
Coraz głębiej wbijany
gwóźdź
to samotność czy
tęsknota?
Tęsknota?
Tęsknota?...

Za kim?
Czy to jesień
Czy lato odchodzące
Sprawia, że płaczę...
Chociaż wszystko
Jest już bez sensu

Ja wciąż liczę
Kamienie rzucane mi pod nogi
Każdy kto przejdzie – rzuci
Ja podniosę –
O ile we mnie nie trafi

W moje nie tylko ciało
Liście
A wiatr już je
Zdjął
Boże, mnie też
----------------------------------------------------------------------------
"dialog"
Wyobrażam sobie, że siedzisz obok mnie
Uśmiechasz się do mnie
Patrzysz swoimi brązowymi oczami

O co Ci właściwie chodzi
Nidy mnie nie przytulasz
Nigdy mi nic nie dajesz
Nic.
Zawsze tylko przestrzegasz

Teraz patrzysz w niebo
na horyzont
potem na mnie
w twoich czarnych włosach igra wiatr
przypominam sobie dotyk twojej skóry
twoje ciepło

miłość nie polega na tym
że Cię przytulam
że daję Ci bukiet kwiatów
że radzę Ci, gdy masz problem
Kiedyś, gdy upadniesz
Z pewnością pomogę Ci wstać
Gdy spadniesz na dno
Ja podam Ci rękę
i pomogę wydostać się z wody
A kiedy będziesz chciała umrzeć
Zrobię wszystko, żeby to zmienić.
----------------------------------------------------------------------------------

koniec Smile czekam na komentarze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:05, 17 Maj 2006 Powrót do góry

czytałam to na bezdechu...
nie wszystkie mi się podobały...a raczej kilka było takich, które nie trafiły do mnie, za to inne były przewyjątkowe...
jak każda twórczość, zawierało to w sobie coś wielkiego...
ale chyba pierwszy bedzie moim, Twoim ulubionym wierszem...cudowny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Coli15
:(
:(



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:43, 17 Maj 2006 Powrót do góry

kurak. napisał:
"
"dialog"
Wyobrażam sobie, że siedzisz obok mnie
Uśmiechasz się do mnie
Patrzysz swoimi brązowymi oczami

O co Ci właściwie chodzi
Nidy mnie nie przytulasz
Nigdy mi nic nie dajesz
Nic.
Zawsze tylko przestrzegasz

Teraz patrzysz w niebo
na horyzont
potem na mnie
w twoich czarnych włosach igra wiatr
przypominam sobie dotyk twojej skóry
twoje ciepło

miłość nie polega na tym
że Cię przytulam
że daję Ci bukiet kwiatów
że radzę Ci, gdy masz problem
Kiedyś, gdy upadniesz
Z pewnością pomogę Ci wstać
Gdy spadniesz na dno
Ja podam Ci rękę
i pomogę wydostać się z wody
A kiedy będziesz chciała umrzeć
Zrobię wszystko, żeby to zmienić.

Moim zdaniem ten wiersz jest najlepszy..... mi sie najbardziej podoba....pisz dalej, chcę zobaczyć Twoje kolejne dzieła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:15, 17 Maj 2006 Powrót do góry

No nie powiem, podobają mi się Wink
Każdy ma w sobie to coś Wink wiersz jak wiersz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
alex_92
:-(
:-(



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 19:58, 18 Maj 2006 Powrót do góry

super super super super super super..........................................pozdrawiam ....... caluski....Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)