Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wiejska Miłość: Czyli głupawka by anulkadance Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Kontynuować?

Tak
100%
 100%  [ 2 ]
Nie!!! :P
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 2


Autor Wiadomość
anulkadance
:-(
:-(



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin:)

PostWysłany: Pon 20:23, 11 Wrz 2006 Powrót do góry

No cóż. Faza. Każdy z nas to kiedyś złapał. Ja też. No i oto co z tego wyszło. Pomyślałam że mogę się tym z kimś podzielić. Nie bierzcie tego zbyt serio. To tyle. Wink
Ach. I dedykuję Kat;*, bo gdyby nie ona, to głupawki by nie było. Wink


Była sobie razu pewnego mała wiejska dziewoja, o wdzięcznym imieniu Bisia. Bisia miała siostrę, o jakże zachwycającym imieniu Tmisia. Bisia i Tmisia były do siebie bardzo podobne, jednak Bisia wpadła do smoły, która zafarbowała jej piękne blond kudły na czarno, a Tmisia nie czesała ich tak długo, że poskręcały się w jakże dziwne patyczki (które w przyszłości nazwano dredami). Bisia była dziewczęciem niezwykle delikatnym, Tmisia zaś była duża, szeroka, i dorodna, w każdym tego słowa znaczeniu. Bisia uwielbiała dziergać różne ciekawe rzeczy, na przykład ocieplacze na nosy ze starego zboża, ba, dostała nawet Wiejski Medal! Niestety medal został pożarty przez Tmisię, która, no cóż, jako duże dziewczę, musiała dużo jeść.

Tak więc, Bisia i Tmisia wybrały się ongiś pięknego i słonecznego dnia na spacer, nie zrażone żarem lejącym się z nieba, mimo tego, iż kiedyś nie uznawano dezodorantów, bowiem ten intensywny zapaszek uznawany był za jakże piękny naturalny aromat. Tak więc dziewoje hasały szczęśliwie po niedalekich polach, aż wpadły na jakże urodziwych braci: Bidona i Kapucynka*. Byli to chłopcy niezwykle urodziwi, jednak niewątpliwie dziwni. Bidon wszakże miał długie, chude ręce, i burzę włosów (efekt niedawnego kataklizmu), Kapucynek zaś miał niezwykle krótkie i koślawe nóżki, (niewątpliwie nie będące efektem noszenia dziwnych, dużych spodni) i niezwykle często można było spotkać go w pobliskiej stodole, brzdąkającego na czymś pomiędzy mandoliną, a starych grabiach. Tak więc spotkały się rodzeństwa na polu, choć niewątpliwie dziwne było to spotkanie. Ale od początku. Bisia z radosną miną, zwaną dziś potocznie bananem na mordzie, biegła, lub też hasała przez pole, goniąc Tmisię, która biegła z kolei za czymś, co przypominało dużego, soczystego chrabąszcza, którego upatrzyła sobie za obiad. Ślina ciekła z jej ślicznej buśki, w której tkwiło coś w rodzaju zagiętego gwoździa (rodzaj biżuterii). Nagle Bisia krzyknęła przeciągłym basem: Stooooop!, lecz Tmisia nie zdążyła zahamować na czas, i wpadła na coś długiego i chudego, co się ruszało! Tmisia zdołała wstać z ziemi, i gdy ujrzała to, na co wpadła, jej serce nieomal wyskoczyło z jej (dorodnej zresztą) piersi. Zobaczyła wysokiego, przystojnego księcia, z pięknymi blond włosami, i równie pięknymi brązowymi oczami. (Niestety było to tylko jej wyobrażenie, niestety Tmisia miała bowiem poważną wadę wzroku.). Na ziemi leżał chudy chłopak, z wystraszoną miną, trzymający w rękach połamane „coś”, co wyglądało jak skrzyżowanie mandoliny i starych grabi. Tmisia stała tak i przyglądała się młodzieńcowi, a młodzieniec przyglądał się jej, patrzył na jej piękne, niecodzienne włosy, ślinę tak wspaniale kapiącą z jej pyska, bądź też „pysiaczka”, oraz na jej dwie dorodne… Stopy. Nagle podbiegła do nich zdyszana Bisia, przyglądając się im z takim zdziwieniem, że dostała zeza rozbieżnego. Kiedy już otrząsnęła się z tego oczopląsu, ujrzała podbiegającego do nich wysokiego, chudego chłopaka, z miłą twarzyczką, ale bądź co bądź dziwnymi włosami. Stali tak patrząc na siebie…

...to tyle na razie RazzP


* Zapozyczone z opowiadania "Wszystko, tylko nie Tokio Hotel!" by Mia:*

No cóż. Od razu wyjaśniam, że opowiadanie (o ile można to tak nazwać) napisane pod wpływem niepoczytalności. Jeśli mnie nie zlinczujecie za to, to napiszę dalszą część, ale chcę najpierw wiedzieć, czy to się w ogóle do czegoś nadaje Razz No dobra, bijcie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maunus
:-(
:-(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod Billa... ;P

PostWysłany: Wto 13:52, 12 Wrz 2006 Powrót do góry

Hehe, Anulka, ja kocham Twoja fazeee!... ^^
Mandolina, buahahaha!...
Super teksty:P Cekam na więcej Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
anulkadance
:-(
:-(



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin:)

PostWysłany: Wto 13:54, 12 Wrz 2006 Powrót do góry

Maunus, dziękujęCałus. Tylko wiesz, jak nikogo więcej nie będzie to ja raczej kontynuować nie będę (hehe chyba że dla Ciebie prywatnie WinkWink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kat




Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin :)

PostWysłany: Wto 16:12, 12 Wrz 2006 Powrót do góry

Downiku, wiesz co ja o tym sądze, prawda? Więc nie będziesz kazała mi się powtarzać? Powiem jedno. Kocham Cię Całus. Pisz dalej :]

EDIT.
Dedykacja? Dla mnie? Wybacz, ale nie zasłużyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)