Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Story of sure love ***5/zawias*** Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Wto 12:32, 16 Maj 2006 Powrót do góry

Zmieniłam trochę tytuł opa, bo trochę mi nie pasił Razz
3 część dodam w weekend, bo nie mam czasu ani weny...
Pryczka - hmm... zapomniałam o tym wspomnieć, ale Ania jest z natury nieśmiała więc wypowiada się tak mało namiętnie. A zresztą - poczytasz, zobaczysz Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Wto 16:04, 16 Maj 2006 Powrót do góry

Z chęcia poczytam, i sie jeszcze mocniej do tego opka przekonam Smile
Pozdrowionka:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Pią 15:40, 19 Maj 2006 Powrót do góry

Nio, więc daję kolejną część. Dawno nie dawałam więc postaram się również dodać w sobotę i w niedzielę, bo w tygodniu nie mam zbyt dużo czasu.
Miłego czytanka Smile Całus.



Ania słyszała jakieś szuranie i zapinanie plecaków. Przetarła oczy i spojrzała. Przestraszyła się, gdy zobaczyła taki wielki namiot, ale później sobie o wszystkim przypomniała. Spojrzała na zegarek.
-Ludu! Przecież dopiero jest czwarta nad ranem! –krzyknęła oburzona.
-No tak, my zawsze tak wyjeżdżamy, bo potem rzucają się na nas rządne krwi fanki. A poza tym, chyba nie chcesz spotkać swoich kumpli? –uśmiechnął się Tom.
-Ach, no tak. Macie rację. No… To ja też chyba już wstanę.
-Nie musisz, przecież ty masz wszystko spakowane.
-Tak, ale muszę się jeszcze przebrać… A gdzie jest Iga?
-Jaka… Aaa… Ta twoja koleżanka o ognistym kolorze włosów? Właśnie wsuwa nam wszystkie kanapki. –powiedział z wyrzutem Tom, a Anka się zaśmiała.
-To ja do niej pójdę i przy okazji też coś zjem –puściła oczko dziewczyna.
-O! Tu jesteś Andzia! Spałaś jak zabita… Masz, Ci kolesie to jednak są fajni. Gustav oddał nam swoje kanapki! –uśmiechnęła się Iga, po czym dała koleżance kanapkę.
-Taa… Dziwnym trafem, Gustav dał wam MOJE kanapki. –mruknął Tom i poszedł do samochodu.
-A jego co ugryzło?
-Niewiem. –powiedziała Anka i posmutniała.
-Czemu jesteś smutna?
-No… Bo… Nieważne.
-No mi chyba możesz powiedzieć.
-A czy tobie to nie wydaje się jasne? Spotkałam Tokio Hotel, spełniły się moje marzenia. Ale jutro już oni o mnie zapomną, a ja będę w domu. Poza tym, co będzie, jeśli spotkam się z Konradem, albo z Kacprem?
-Kacper nic Ci nie zrobił. Gorzej z Konradem… Nie wiem… Wyjaśnicie to sobie.
-Taa… Wyjaśnimy.
-Dziewczyny gotowe? –zapytał Gustav.
-Eee… Nie bardzo… -powiedziała Iga i spojrzała na przyjaciółkę.
-Chwilka! Ja się tylko ubiorę! –odparła Anka i wypędziła Gustava, po czym zaczęła się przebierać. Po kilku minutach była już gotowa i siedziała w samochodzie obok Igi, Toma i Billa. Wszyscy byli senni więc zbytnio nie rozmawiali. Tylko zadawali czasami pytania takie jak: ,,która godzina?” czy ,,gdzie jesteśmy?”. Po dwóch godzinach byli pod domem Anki i Igi, ale było zdecydowanie za wcześnie.
-No pięknie! 7 rano! I co teraz zrobimy? –powiedziała Anka.
-Hmm… Niewiem. Poszlajamy się po mieście, tak gdzieś do 10.00, a potem pójdziemy do domu.
-No… Chyba nie mamy innego wyjścia.
-No to cześć! –odezwały się dziewczyny w kierunku chłopaków.
-Zaczekajcie! –wyleciał Tom. –za niedługo mamy koncert w Warszawie. Proszę, to bilety. Przyjedźcie.
-Och, dziękujemy! Oczywiście, że przyjedziemy! –wykrzyknęła Ania i nie wiedząc co robi dała buziaka Tomowi. Chłopak się zaczerwienił i wsiadł do samochodu.
Dziewczyny pomachały i po chwili skierowały się na miasto.
-To gdzie idziemy? –zapytała Ruda.
-Przed siebie. –odpowiedziała smutno Ania.
***
O godzinie 10.00 dziewczyny zwróciły się w stronę domów. Ania zapukała do drzwi. Usłyszała krótkie ,,proszę” i weszła.
-Cześć mamo! Już wróciłam! –przytuliła się dziewczyna do swojej matki. Jej oczy uroniły jedną łzę, która kapnęła na koszulkę rodzicielki.
Gdy przywitała się z ojcem i młodszą siostrą Patrycją, zamknęła się w swoim pokoju. Popatrzyła na bilet podarowany przez Toma. Spojrzała na datę.
-17 lipca… Zaraz, zaraz przecież to za 2 tygodnie! –krzyknęła dziewczyna. –Mamo! Mamo!
-Co jest, Aniu?
-Popatrz, na tym koncercie rozdawali darmowe bilety, tym co brali udział w tych takich festynowych zabawach na koncert Tokio Hotel!
-No i?
-No i ja z Igą dostałyśmy po jednym! Mogę tam z nią pojechać?
-Ale gdzie, kiedy?
-W Warszawie, 17 lipca.
-No, a kto Cię tam zawiezie?
-Mamo, to niedaleko! Pojedziemy busem, zatrzymamy się w jakimś hotelu!
-A… A rodzice Igi? Czy oni się zgodzili?
-Jeszcze nie, ale na pewno się zgodzą!
-No dobrze, możesz tam pojechać, ale jeśli rodzice Igi naprawdę się zgodzą. I muszę oczywiście jeszcze z nimi uwzględnić parę spraw.
-Dobrze! Dziękuję Ci mamusiu! –powiedziała Anka i pocałowała matkę w policzek, poczym pobiegła do pokoju i wysłała Idze sms-a.


Trochę to nudne, ale myślę, że niedługo się rozkręci i stanie się ciekawsze.
~~KoMeNt SmileSmileSmile~~


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Pią 18:02, 19 Maj 2006 Powrót do góry

Pierwsza ! Very Happy
Dosc oryginalny pomysl. Czekam na rozwoj wydarzen.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Pią 21:10, 19 Maj 2006 Powrót do góry

Super... i coraz lepiej Smile Fajnie piszesz... miło mi sie czyta Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jula
:-(
:-(



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pią 21:47, 19 Maj 2006 Powrót do góry

Hmmm...Adziu no ja cie poproscu uwielbiam i te twoje orginalne pomysły;*
Orginelszyns rządzi:P
Pozdro;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:57, 19 Maj 2006 Powrót do góry

Opo jest całkiem fajne, chociaż brakuje mi tu trochę uczuć. Trochę mnie zdziwiło to, że Anka tak lekko przeżyła gwałt. Nie wiadomo kto, co czuje i w ogóle o co kaman z atmosferą, czy Tom się cieszy, że poznał dziewczyny, czy jest smutny wesoły, czy się czymś przejął, tak samo z Igą. Pomyśl o tym Wink i nie pomyśl przypadkiem po przeczytaniu mojej wypowiedzi, że mi się opo nie podoba Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Nie 11:56, 21 Maj 2006 Powrót do góry

partyzantka - o ile się nie mylę to była próba gwałtu, a nie gwałt.
A co do opka to fajne. Czekam na rozwój zdarzeń! Muuuuuua;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Sob 19:34, 03 Cze 2006 Powrót do góry

O bosh!!! Jak ja to opo zaniedbałam xD Już o nim zapomniałam!
Wybaczcie... Czy chcecie, abym je dalej pisała?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Śro 19:45, 07 Cze 2006 Powrót do góry

Heh... Chyba nikt nie chce xD Ale wrazie czego daję następną część... Trochę przykrótka, ale poczułam, że powinnam coś wreszcie zacząć pisać i tak mnie jakoś naszło. Chociaż kompletnie nie wyszło xD
W każdym razie miłego czytania życzę Smile

Nadszedł dzień wyjazdu do Warszawy. Dziewczyny miały zatrzymać się tam w pewnym hotelu. Były bardzo szczęśliwe i szczegółowo omawiały jak mają się ubrać na koncert.
-Kurczę… Założyć dżinsy czy spódniczkę, jak uważasz? –lamentowała wciąż Anka.
-Hmm… Masz zgrabne nogi, włóż spódniczkę. Najlepiej tą dżinsową. Ja pozostanę przy spodniach –odrzekła Iga.
-Myślisz?
-A czy ja kiedykolwiek nie myślę?
-Ahhh… No tak, przepraszam. –odparła przepraszającym tonem Ania i wzięła dżinsową miniówkę. Dopasowała do tego obcisły, czarny T-shirt z logiem Tokio Hotel.
Kiedy dziewczęta były gotowe, usadowiły się z tyłu srebrnego samochodu, rodziców Igi.
-To pa, mamo, pa tato! –uścisnęła swoich rodziców Ania.
Samochód ruszył. Brunetka machała jeszcze swoim rodzicielom, póki nie zniknęli jej z oczu.
-Ahhh… Zapowiada się niezły weekend. –mrugnęła Ruda do swojej przyjaciółki.
-Taa… Niezły… -odpowiedziała Anka z uśmiechem.
Minęła godzina i dziewczyny były już pod hotelem. Chciały się już żegnać z rodzicami Igi, kiedy jednak jej tato uparł się, aby chociaż obejrzeć ich pokój. Kiedy uznał, że pokój odpowiada jego oczekiwaniom, a raczej oczekiwaniom dziewcząt, uścisnął córkę i wrócił do samochodu.
--No, to cała Warszawa nasza! –uśmiechnęła się Ruda i popatrzyła znacząco na przyjaciółkę. Obie zostawiły bagaże, zamknęły pokój i wybiegły jak szalone z hotelu.
Obchodziły wszystkie sklepy, jak to na każde, normalne kobiety przystało. Same nie zauważyły jak się stało, że dobiła już godzina koncertu.
-Szybko, bo się spóźnimy! –krzyknęła Ania nie trafiając w dziurkę od klucza.
-Może ja to zrobię? –zaproponowała Iga.
-Cii!!! –powiedziała Anka, szarpnęła klamką, po czym drzwi się otworzyły.
Dziewczyny wparowały, rozwalając zawartość bagaży po całym pokoju.
-Widziałaś moją spódniczkę?! GDZIE DO CHOLERY JASNEJ MOJA SPÓDNICZKA!
-Oddawaj moją bluzkę kretynko!
Takie kłótnie było słuchać w całym hotelu. W końcu, gdy dziewczyny odnalazły swoje części garderoby przeznaczone na koncert, ubrały się, wymalowały stwierdziły, że za 5 minut muszą być na miejscu.
-O cholercia jasna mać!
-Musimy się streszczać, bo nam nasze miejsca zajmą! A mamy przy samej scenie!
Dziewczyny prędko zamówiły taksówkę czekając na zewnątrz.
Gdy powóz nadjechał szybko do niego wsiadły.
I nagle pech.
Korek.
-Załamka! –westchnęła Anka.
-Nic dziwnego. Wszyscy śpieszą na ten koncert niemieckiego zespołu. –powiedział taksówkarz.
-Tak, my właśnie też. Ale to dla nas wielka szkoda, bo mamy miejsce przy samej scenie.
-Aha.
W końcu po pół godziny jechania, dziewczyny zapłaciły taksówkarzowi i ruszyły na salę, gdzie miał odbyć się koncert. Niestety nie było szans, żeby dopchać się na samą scenę.
-Przepraszam, czy to Anna K**** i Iga G******? –zapytał się jeden z ochroniarzy.
-Tak.
-Proszę za mną.
Dziewczyny spojrzały po sobie z minami lekkiego zdziwienia.
-Gitarzysta Tokio Hotel, powiedział, że gdybyście się spóźniły, mam was zaprowadzić tutaj.
Zaprowadził ich do samej garderoby Tokio Hotel! Siedziały akurat pod sceną.
-My to mamy szczęście, nawet wtedy gdy mamy pecha. –uśmiechnęła się Iga i wzięła chipsa leżącego na ławie.

K0m3nt0w4[ ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Śro 20:03, 07 Cze 2006 Powrót do góry

Hm... no rzeczywiście trochę krótkie, ale mam nadzieję, że kolejna będzie dłuższa. Jak ja bym chciała być w garderobie TH... marzenia sie spełniają, więc kto wie... Muuuuuuuuuuuuuua;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Joq
Gość





PostWysłany: Śro 20:39, 07 Cze 2006 Powrót do góry

Bardzo fajne opowiadanko... napewno będę śledziła ten temat... Pozdrawiam serdecznie
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Pon 8:22, 19 Cze 2006 Powrót do góry

Okej... Po dłuższej przerwie, zamieszczam kolejną część.
Miłego czytania Wink

Zaczęły rozbrzmiewać pierwsze nuty ,,Schrei”. Dziewczyny bawiły się i skakały jak szalone w garderobie za sceną. Gdy koncert się skończył, chłopacy tak byli zmęczeni, że nie zauważyli dziewczyn. Bill wypił całą wodę znajdującą się na ławie, a pozostali członkowie zespołu poszli pochować swoje instrumenty. Bill zauważył Igę i Anię, dopiero wtedy kiedy rzucił pustą butelkę i niechcący trafił nią w Ankę.
-Aaau! Mógłbyś trochę uważać? Parę kroków od siebie masz kosz na śmieci! –zawyła po Niemiecku Ania.
Bill nieco się zdziwił widząc dwie dziewczyny w swojej garderobie.
-Przepraszam. Nie zauważyłem was. A tak a propos to co wy tu robicie? Zdaje mi się, że gdzieś was widziałem. Chyba na naszym koncercie… Ale co wy robicie TUTAJ?
-Ehh… Skleroza w tak młodym wieku? Byś się wstydził. –zaczęła tonem staruszki, Iga. –Nie no, żartuję. Hmm… Przynajmniej dobrze, że nas skądś pamiętasz. Graliście taki jakby koncert, niedaleko naszego miasta. Byłyśmy tam z naszymi kolegami. Wobec tej oto koleżanki – tu wskazała na Ankę – nastąpiła próba gwałtu, przez naszego kolegę. Wtedy ona natknęła się na twojego braciszka. Twój braciszek był tak gościnny, że pozwolił nam nocować w waszym ogromnym namiocie. Potem zawieźliście nas do domu, a Tom dał nam bilet na ten koncert. Lecz niestety spóźniłyśmy się, więc ochroniarz zaprowadził nas tutaj. Czaisz już nas?
-Ahh… To wy. No tak. Czaję. Tak… Rzeczywiście chyba mam sklerozę. Przecież Tom mówił coś o polkach, które zaprosił… -powiedział Bill i postukał się w czoło.
Później przyszła reszta zespołu. Gustav i Georg byli zaskoczeni tak samo jak Bill, ale Tom podszedł i uścisnął dziewczyny.
-Cześć! Myślałem, że już nie przyjdziecie.
-Ty chyba żartujesz! Jak mogłyśmy odmówić takiego zaproszenia! –uśmiechnęła się Anka.
-Podobał się wam koncert? –zapytał Gustav.
-Och, tak! Był zarąbisty! Niestety mogłyśmy oglądać tylko wasze seksowne tyłeczki –puściła oczko Iga, na co chłopacy zareagowali śmiechem.
Resztę dnia dziewczyny i chłopaki spędzali na rozmowie. Opowiadali o sobie, swoich wpadkach, szkole itd. Gdy nagle Ania spojrzała na zegarek i zorientowała się, że jest już trzecia w nocy!
-Ożesz kurde. Ale żeśmy się zasiedziały. No nic musimy już spadać. Gracie jeszcze jakieś koncerty w Polsce?
-No… Za niedługo mamy we Wrocławiu. Bylibyśmy mile zaszczyceni, gdybyście wpadły do naszej garderoby – uśmiechnął się Georg.
-Hmm… Chętnie. Ale jednak najpierw byśmy poskakały na widowni, bo już dosyć naoglądałyśmy się waszych tyłków. –powiedziała Iga.
-No to załatwione! –powiedział Bill.
Później dziewczyny wymieniły się z chłopakami numerami telefonów.
-To jak coś to jesteśmy w kontakcie! – pomachał Tom odjeżdżającym dziewczynom.
Ania i Iga odmachały Tokio Hotel i potem zniknęły w ciemności Warszawskich ulic.
Po niecałych pięciu minutach Ania dostała esemesa od Toma:
,,Kurczę. Dopiero co pojechałyście, a już nudy zawitały do naszej garderoby. Sad
Ania tylko się uśmiechnęła i odpisała:
,,Nie martwcie się. Widzimy się we Wrocławiu. Papa Całus.


K0m3n[!k ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lovely
:(
:(



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi

PostWysłany: Pon 10:07, 19 Cze 2006 Powrót do góry

Ja powiem w skrócie... fajne Wink Proszę więcej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Sob 8:17, 01 Lip 2006 Powrót do góry

Zawieszam opo do końca wakacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)