Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "O 180 stopni" - jednopartówka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Wto 11:49, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

To moja pierwsza jednopartówka(i nie tylko) na tym forum. Sama nie wiem czy jest dobra. Krtyka mile widziana. Pozdro:*

"O 180 stopni"
Mosiężny klucz cicho upadł na biały, puchaty dywan, który idealnie kontrastował z ciemnozielonymi ścianami. Niska blondynka przeszła powoli przez pokój, rzucają telefon na drewniane biurko, przykryte stertą kartek papieru. Błękitnymi oczami spojrzała na wiszący nad łóżkiem plakat. Od tak dawna chciała go zedrzeć z tej ściany albo – i tak by było najlepiej – nigdy się tu nie przeprowadzić, nigdy nie pójść do tego cholernego parku, usiąść na tej ławce. Chociaż ta wiadomość i tak by do niej dotarła, szybciej niż kreteńska strzała. Ale czasu zmienić się nie da, czego dziewczyna bardzo żałowała. Głośno westchnęła i poszła do łazienki. Zamknęła drzwi na klucz, aby zmyć ten cały brud ze swego ciała. Owinięta śnieżnobiałym ręcznikiem sięgnęła do dużej dębowej szafy z ubraniami. Tysiące spodni, bluz, spódnic, topów i innych ciuchów. Blond włosy opadły dziewczynie na twarz, a ona wlepiła wzrok w swoje palce u nóg. Wzięła top moro i jakieś biodrówki. Ubrała się i spojrzała na odbicie w lustrze. Szczupła sylwetka, wręcz ciało modelki, blond włosy z czarnymi końcówkami do łopatek i oczy o intensywnej barwie błękitu, w których odbijał się… smutek? Tęsknota? Tak, z całą pewnością tęsknota. Od dłuższego czasu nie mogła sobie uświadomić, co się stało w jej życiu, który w wyjątkowo brutalny sposób zostało przewrócone o 180 stopni. Dębowe drzwi od szafy zamknęły się, przy akompaniamencie głośnego skrzypienia. Nea, gdyż tak nazywała się ów dziewczyna, oparła się plecami o szafę, po której zsunęła się na ziemię. Za wszelką cenę starała się powrócić to tego pamiętnego dnia…

Z pokoju dobiegały głośnie śmiechy kilku ludzi. Nea siedziała oparta plecami o ścianę na łóżku pomiędzy dwoma chłopakami.
- Chociaż Wam, uda się spełnić marzenia. – powiedziała blondynka do towarzyszy.
- Nea, nie przesadzaj. Masz dużo życia przed sobą. – odpowiedział jej blondyn z dredami.
- Nawet nie wiemy czy nam się uda. – dodał czarnowłosy.
- Bill, nie waż się tak mówić. Uda się Wam i koniec. Kropka. – rzekła Nea. – Proszę Was tylko o jedno. – chłopcy spojrzeli na nią, nie rozumiejąc o co chodzi dziewczynie. – Żebyście o mnie nie zapomnieli.
- Nie zapomnimy. Obiecujemy. – rzekł Tom, obejmując ją ramieniem.
- Zawsze będziemy przyjaciółmi. – powiedział Bill. Chłopcy mocno przytulili do siebie Neę.

„Zawsze będziemy przyjaciółmi.” – gadanie! Jaki facet dotrzymuje obietnic? „A ja głupia musiałam się dać na to nabrać!” – pomyślała. Tak, dokładnie pamięta ten dzień, kiedy przyszła do nich domu, a ich rodzicielka oznajmiła, że ostatni raz byli tu na Święta Bożego Narodzenia. Dzwoniła, pisała, ale nie otrzymywała odpowiedzi. Za każdym razem, kiedy miała wątpliwości, co do ich przyjaźni, przypominała sobie te trzy krótkie słowa: zawsze będziemy przyjaciółmi.
Mijały dni, tygodnie, miesiące. Chłopcy byli na okładce każdego magazynu, każdego dnia uśmiechali się do niej zza szklanego ekranu. Tak ciężko było jej pogodzić się z faktem, że nigdy nie ujrzy tej dwójki, z którymi tyle przeszła.
Mijały lata. Nea wyrosła na wysoką szczupła blondynkę, ale wcale się nie zmieniła – ten sam charakter i była podobna do „tamtej” Nei, jeszcze kiedy miała 16 lat. Teraz stuknęło jej 26, ale mimo to nie zapomniała o bliźniakach. Te same zdjęcia oprawione w te same ramki. Każdego dnia Bill i Tom uśmiechali się do niej, spod porośniętej kurzem szyby. Czasem chciała powrócić do tamtych szczęśliwych chwil, spędzonych z nimi na ciągłych zabawach i uprzykrzaniu sąsiadom słonecznych weekendów. Ale życie uwielbia płatać figle.

Pochmurny jesienny dzień. Odkąd Nea tylko się obudziła miała przeczucie, że zdarzy się coś, co diametralnie zmieni jej życie. I nie myliła się. Usiadła tylko na chwile na tej przeklętej ławce w parku, kiedy pod nogami wylądował kawałek papieru. Przyjrzała się uważnie postaci na zdjęciu. Wiedział dobrze, kto nią jest – Bill Kaulitz. Tak, ten Bill Kaulitz, nie miała najmniejszych wątpliwości. Wystarczyło spojrzeć na nagłówek, pobrudzony czarnymi plamami od tuszu do rzęs, aby przewrócić życie do góry nogami: Bill Kaulitz nie żyje.

Po raz pierwszy od 10 lat zobaczyła swojego przyjaciela – żałowała, że w takiej smutnej okoliczności. Podeszła do chłopaka z dredami, ściskającego w ręku wieniec róż. Kiedy położyła mu dłoń na ramieniu, odwrócił się i poznał ją bez najmniejszych problemów. Nic nie powiedział, tylko spojrzał jak drewniana trumna powoli spuszczana jest do grobu.
- Przykro mi. – powiedziała cicho, aby tylko Tom mógł to usłyszeć.
- Zraniliśmy cię, prawda? Obiecaliśmy, że nigdy nie zapomnimy, że zawsze będziemy przyjaciółmi… - odpowiedział.
- ‘Zawsze’ nie znaczy ‘na zawsze’. – rzekła, zaglądając w czekoladowe oczy Toma, w których – od kiedy tylko pamiętała – tańczyły ogniki szczęścia. Teraz, szkliły się perłowe łzy.

Nea siadła na ławeczce nad grobem Billa. Zapaliła znicz, na stercie kwiatów położyła białe róże, pomodliła się. Do rąk wzięła metalowa tabliczkę i długo się w nią wpatrywała: „Bill Kaulitz – Żył lat 26. Zmarł śmiercią tragiczną. Pokój jego duszy.” Pod spodem widniał napis: „Kiedy coś uparcie gaśnie – zaufaj iskierce nadziei.”

Potem nie było już szczęśliwych chwil…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lovely
:(
:(



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi

PostWysłany: Wto 11:54, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

Fajne Smile Mnie się bardzo podoba. Takie... smutne i inne w porównaniu z resztą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 12:31, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

<beczy> BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU jak mogłaś?! będę ryczeć przez tydzień!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:35, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

kurcze...znowu ryczę...
to było piekne...przecudowne
ale ja juz do cholery mam dość opowiadań w których ginie Bill
one są zazwyczaj wspaniałe, ale takie dołujące...
to wogóle mi przez głowe nie chce przejść...
co by zrobił Bill gdyby to przeczytał?
pomyslał by sobie, co to za fanki, które opisują jego smierć...
ja wiem, że to tylko opowiadanie, że ten wątek miał wyzwolic jakies emocje...
czy ta smierc musiala być?!
opowiadanie jest cudowne...ale, eh....
no dobra...piękne jest
buzi :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiedzma
:-(
:-(



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Sabatu

PostWysłany: Wto 13:04, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

fajne, ale Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
reinigen




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:44, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

Jezu, co wam wszystkim z tą śmiercią?? Jasne, to temat, który zawsze wzrusza, ale gdzie nie wejdę to albo umiera Bill albo jego dziewczyna i Bill cierpi. Zerwijmy ze schematami! Bill niech będzie radosny i niech ma dziesięć tysięcy dziewczyn!!! I wszystkie Polki!!!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wirginia
:-(
:-(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marzeń.....

PostWysłany: Wto 14:07, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

mi sie bardzo podoba..
noirmalnie sie poryczałam...
ale piekne poprostu:)
i takie smutne:(SadSadSadSadSadSad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 14:51, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

shira, Bill by pomyślał że wszyscy chcą go wykończyć Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:55, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

To takie było smutne...
Ja często sobie mowie "Jesli cos uparcie gasnie-zaufaj iskierce nadziei"...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kruk
:(
:(



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: masz pewność? skąd masz czelność? skąd masz tyle tupetu i skąd masz wiesz, że napewno?

PostWysłany: Wto 18:37, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

No i znowu ryczę! Ja muszę się uspokoić...... To jest tak pięknie napisane, że nie sposób mi jest się opanować, chciaż przed dosłownie momentem chichrałam się razem z psipsiółą i malowałyśmy na czerwono paznokcie u nóg...... Wrażliwa duszyczka ze mnie......


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:00, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

pięknie Smile mile widziana byłaby dalsza twórczość, jak sądzę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Wto 20:21, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

Wow! Naprawde śliczne.... łatwo wczuć się w sytuację.... tak łzy w oczach... te opowiadania coraz czesciej przyprawiają mnie o dreszcze.... piękne....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 22:22, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

<beczy>Sad(((((
piekne... tak poprostu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agata_Boss
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)

PostWysłany: Śro 8:53, 19 Kwi 2006 Powrót do góry

Jejuuu, przyznam sie- pierwsze opowiadanko, przy ktorym zbieralo mi sie na placz... Piekne...pozdro psecinek Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 14:09, 20 Kwi 2006 Powrót do góry

Ja ni moge z toba.Usmiercilas Billa.TY USMIERCILAS BILLA Sad
Ehhhh extra napisalas to opo.POiwnnas czesciej pisac,bo w sumie masz talent.No chyba ja raczej nie musze tego mowic bo to wiesz :]
Heh w koncu nie jedno juz opo piszesz o TH Smile))
Kisssssss for you Całus.Całus.Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)