Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Devilish- prolog Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
vera
:(
:(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....

PostWysłany: Czw 14:01, 22 Cze 2006 Powrót do góry

Jak widac to prolog do opowiadania niezastapionej shiry "Devilish". Opowiada on o dziejach Vereny przed pojawieniem sie w opowiadaniu.
Dedykuje je oczywiscie shirze, LnD i Mrs. Nobody (moim przyjaciolkom)
Milego czytania Smile

Letnie promyki słońca walczyły z zaciągniętymi żaluzjami. Mimo to w pokoju nadal było ciemno. Na czarnym łóżku w rogu dużego pomieszczenia siedziała niebieskooka blondynka. W rękach trzymała zeszyt z kolorową okładką i obszernym napisem: pamiętnik. Verena wyciągnęła długopis i końcówką dotknęła ust, zastanawiając się, co ma napisać. W jej głowie kłębiło się wiele niepotrzebnych myśli.
Oczom ukazało się podwórko tak dobrze jej znane. Pomiędzy drzewami stała ona i jej wtedy jeszcze chłopak. Uderzył ją. Przewrócił. Nie pomógł wstać. Odszedł. Chwilę później był już przy innej, ale ciągle, z Vereną. Co dzień tak samo przez pól roku. Całował, przytulał, okłamywał, zdradzał…
Dziewczyna otrząsnęła się. Nie było już podwórka, chłopaka, nic. Znów zamknęła oczy.
Tym razem zobaczyła siebie siedzącą w klasie. Wszyscy pokazywali na nią palcami, wyszydzali, popychali. „Czy to tylko sen, złudzenie? Nie, to prawdziwe życie.”- Myślała tak całymi dniami ze łzami w oczach. Czemu właśnie ona? Nie potrafiła na to odpowiedzieć…
I kolejny raz wspomnienie odleciało. Nie miała już siły myśleć, przypominać sobie tych bolesnych doświadczeń.
I tym razem jej oczom ukazała się szkoła. Tak długo wyczekiwane zakończenie roku. Otrzymała świadectwo z czerwonym paskiem. Widziała zazdrość w oczach innych. Ale nie musiała się tym przejmować…
Przypomniała sobie także radość, jaka zagościła po usłyszeniu wiadomości o przeprowadzce do Niemiec. Verena pragnęła tego od dawna. Chciała wyjechać, zacząć nowe życie. I teraz miała szansę. Wreszcie poczuła, że naprawdę żyje…
A teraz siedziała tu, w tym ciemnym pokoju rozmyślając nad tym, co takiego złego zrobiła. Niestety nie sądziła, że przeprowadzając się powtórzy tę sama historię…
***
Pierwszy dzień nowej szkoły zapowiadał się dobrze, ale nie dla Vereny. Wszyscy byli podekscytowani i cały czas opowiadali o wakacyjnych przygodach. Nikt nawet nie zwrócił uwagi na blondynkę. Dosiadła się do niej pewna brunetka.
- Hey. Jesteś nowa?
- Tak. Mam na imię Verena. Przeprowadziłam się tu w wakacje.
- Carol. Miło mi cię poznać. Skąd przyjechałaś?
- Z Polski.- Odparła, na co brunetka zrobiła dziwną minę.- Coś się stało?
- Nie nic. Tylko raczej nie będziesz zbyt lubiana.
- Nie rozumiem.
- Wiesz nie ma nic złego w tym, że jesteś. Po prostu twoje pochodzenie. Wybacz.- I odeszła.
Vera nie wiedziała, co powiedzieć. Te kilka słów, które padły z ust Carol odmieniły cały pogląd blondynki na sytuację, w której właśnie się znalazła. Ale nie było już odwrotu…
***
Kolejne dni także nie były rewelacyjne. Każda osoba, która dowiedziała się o pochodzeniu Vereny zaczynała krzywo na nią patrzeć. Nie było łatwo przetrwać następny dzień wiedząc, co ją czeka. Niechętnie przekraczała mur szkoły, próg klasy. Coraz częściej opuszczała lekcję w-fu. Dlaczego? Wolała posiedzieć sama w szatni niż patrzeć na twarze tych, którzy ją poniżają.
***
Tak też było i tego dnia. Verena nie miała zamiaru stawić się na zajęciach wychowania fizycznego.
Andreas przeszedł wzdłuż korytarza mijając drzwi do szatni dziewczyn, które były uchylone. Mignęła mu za nimi siedząca postać. Zapukał cicho i popchnął lekko drzwi. Pod ścianą siedziała dziewczyna w długich blond włosach, ubrana była w czerwono-czarną bluzkę z różnymi dziwnymi wzorami i dżinsową poszarpaną spódniczkę a pod spodem czarne leginsy za kolana. Dziewczyna uniosła głowę spoglądając na niego niebieskimi oczami obramowanymi na czarno, w których czaiła się iskierka szaleństwa. Uśmiechnęła się do niego lekko i odłożyła książkę, którą trzymała na kolanach, po czym wstała i przeszła obok nie obdarowując go już ani spojrzeniem ani uśmiechem…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 14:05, 22 Cze 2006 Powrót do góry

Aaaaaa de-de dla mnie Smile)))))
Jak jestem happy:))))
Skarbie wiesz ze cie kocham ?Wieeesz *
Fenomenalnie zreszta ja juz Ci mowilam...Wrecz nieziemsko i genialnie zarazem...Wogole to tak na serio slow nie mam ale znalazlam slownik synonimow i tak pisze co popadnie.... :]
Zarąbiscie w kosmos i wogole same pozytywy :]
KCB:*Całus.Całus.Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 20:42, 22 Cze 2006 Powrót do góry

mój słownik się gdzieś zapodział... Razz
czekam na dalszą część... chociaż przeczytam dopiero 11 lipca :/
na pewno zrobię to z chęcią Smile i tak wogóle to imię "Andreas" jest fajne...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)