Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Bitch < 3 > Zapraszam ;** Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Viks




Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:33, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Witam.
To opowiadanie napisałam bardzo dawno temu. W sumie jest 10 partów. Od razu uprzedzam, że są one krótkie... Nie bijcie. xD

Odcinek 1

Leżała na wielkim łóżku i wpatrywała się w sufit. Znowu to samo. Szybki numerek, zapłata i do widzenia… Robiła to od dwóch lat… Nie chciała upaść tak nisko… Zmuszano ją do tego… Jej własny ojciec zmuszał ją do zarabiania ciałem… Czuła się coraz bardziej skażona, brudna… Nie potrafiła zmyć tego z siebie… Na codzień przeciętna nastolatka, dobrze ucząca się w szkole i nie sprawiająca żadnych kłopotów. W nocy zwykła dziwka… Leżąc na łóżku przypomniała sobie wszystko… Bolesne wspomnienia zawładnęły jej umysłem i znów zaczęły ciąć jej serce, niczym ostry bicz. Zaczęło się trzy lata temu. Wtedy zmarła jej matka. Nicola bardzo przeżyła śmierć najważniejszej osoby w jej życiu… Przez długie miesiące nie potrafiła się pozbierać. Ojciec dziewczyny po śmierci żony zamknął się w sobie. Z nikim się nie spotykał, wychodził tylko do pracy. Po miesiącu zaczął pić. Z początku był to tylko jeden kieliszek, potem dwa, trzy… W końcu stał się nałogowym alkoholikiem. Picie, jak sam twierdził, pozwalało mu zapomnieć… W kieliszku znalazł przyjaciela, który przynosił mu ukojenie i błogi spokój. W końcu wyrzucili go z pracy. Kiedy skończyły się pieniądze na życie i alkohol, ojciec Nicoli kazał jej zacząć pracować… Nie interesowało go, że córka ma dopiero 13 lat… Kazał jej znaleźć pracę. Dziewczyna załamała się, nie wiedziała skąd ma wziąć pieniądze… Wtedy ojciec kazał jej pójść na ulicę… Od tego się zaczęło… Z początku robiła to rzadko. Potem to już była rutyna… Cierpiała strasznie… Przez własnego ojca powoli staczała się na dno. Upadła i nikt nie podał jej ręki, nie pomógł wstać. Bała się, że już nigdy się nie podniesie. Czuła się jak zwykła szmata, która jest potrzebna żeby było miło. Kiedyś sprzeciwiła się ojcu, kiedy znów kazał jej TO zrobić. Wtedy uderzył ją w twarz. Od tego czasu zaczął ją bić. W końcu doszło do tego, że opuściła się w nauce. Nie ćwiczyła na w-f’ie, bo bała się, że ktoś zobaczy jej liczne siniaki i szramy. Zaczęła chodzić w długich bluzach i spodniach. Całkowicie odizolowała się od rówieśników. Z nikim nie rozmawiała, nie miała przyjaciół… Z przebojowej i lubianej dziewczyny stała się zwykłą szarą myszką. Wszyscy przyjaciele się od niej odwrócili i nikt nie zwracał na nią uwagi. Kiedyś nie wytrzymała tego strachu i upokorzenia. Kiedy ojciec upijał się w knajpie spakowała swoje rzeczy i uciekła z domu. Ojciec znalazł ją na peronie, kiedy miała odjechać. Ścisnął ją mocno za rękę i siłą zaciągnął do domu. Wtedy pobił ją do nieprzytomności. Pamięta, jak na drugi dzień obudziła się w łazience. Na kafelkach były ślady jej krwi… Rozcięła sobie głowę… Do dzisiaj nie pamięta, jak to się stało. Nikt nie domyślał się, co robi Nicola… Cały czas żyła w niepokoju, że prawda ujrzy na światło dzienne. Cztery miesiące temu zaczęła myśleć o śmierci… Wydawało się jej, że to jest jedyne wyjście. Za każdym razem, kiedy chciała skończyć ze sobą, wahała się. Dla niej liczyły się dwie opcje: zacząć żyć normalnie, albo wcale… Do tej pory nie skończyła ze sobą, chociaż chciała. Dlaczego? Była tchórzem. Ciągle powtarzała sobie, że kiedyś ten koszmar się skończy. Gdzieś głęboko tkwiła w niej malutka iskierka nadziei… Otrząsając się z bolesnych wspomnień podeszła do okna. Deszcz padał, uderzając delikatnie o parapet, w oddali leciał ptak… Nagle zapragnęła być jak On… Wolna… Po paru minutach usłyszała, jak ojciec wchodzi do domu. Po chwili wszedł do jej pokoju, ledwo trzymając się na nogach.
- Dawaj pieniądze suko! – krzyknął. Wystraszona dziewczyna oddała mu wszystkie pieniądze. Ojciec wziął je i znów poszedł do pubu. Wystraszona Nicola położyła się na łóżku i zasnęła, dręczona koszmarami…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viks dnia Pon 15:03, 25 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kama
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Sob 14:51, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Ja to już kiedyś czytałam. Tak, pamiętam. Hmm.. Ayane?
Podobało i podoba mi się.
Czekam na następne Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viks




Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:54, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Dziękuję Kama.
Nie.
Na tamtym forum kiedyś Agnes, a aktualnie Iva Wink
Hmm może nawet rozwinę to opowiadanie xD
Zobaczymy.. Cool.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:22, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Podoba mi się.
Pierwszy part, ale bardzo mnie zaciekawił i zachwycił.
Świetne.
Będę czytać dalej...Smile

Masz też ładny styl.
Dobrze i głądko się czyta.
Łatwo się skupić na tekście.

Pozdrawiam.
Asiulla


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Sob 16:55, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Nie za dużo tych wielokropków?
Zaciekawił mnie tytuł, nie powiem Laughing Embarassed
Podoba mi się. Czekam na dalsze części, wydaje się interesująće.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Sob 19:02, 23 Gru 2006 Powrót do góry

Viks...
Mnie, tak jak Ferly, zaciekawił tytuł.
Weszłam i nie zawiodłam się.
Ciekawe.
Temat bardzo interesujący.
Wykonanie dobre.
Uwielbiam wielokropki, więc masz u mnie plusa.

Ostatnio czytałam wiele książek o tematyce prostytucji, bo nie powiem, interesuje mnie ten temat. Więc z zaciekawieniem przeczytam dalsze części.
Dodawaj szybko część druga. Wink

Ps. Witam na Forum.
Gracja jestem. Albo Nefretete.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
świrka
:]
:]



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:44, 23 Gru 2006 Powrót do góry

jakoś tak mimo wszystko myślałam że to jednopartówka. bo wszystko było tak opisane..po prostu straszczone życie Nicoli.

ale ładnie napisane. bardzo mi się podobało.
pozdrawiam, i mam nadzieję że oprócz 'Prozy' będziesz odwiedzała również inne działy Wink

Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mały Szatanek
:(
:(



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??

PostWysłany: Nie 14:41, 24 Gru 2006 Powrót do góry

Ciekawe...
Zgadzam sie z Asiullą: łatwo sie skupić na tekście.

Czekam na kolejną część!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viks




Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:09, 24 Gru 2006 Powrót do góry

Dziękuję wszystkim za komentarze (; No to drugi parcik pod choinkę xD

Oraz specialne życzenia (;

Pachnącej choinki
Wódki trzy skrzynki
Wesołych kolędników
podarków bez liku
Sexu na śniegu
mniej życia w biegu
Dużego bałwana
zabawy do rana.
życzy wszystkim Viks ;**



Odcinek 2

W sobotni poranek Nicola obudziła się późnym popołudniem. Powoli zwlokła się z łóżka i otworzyła okno. Stała wdychając świeże powietrze i wsłuchując się w śpiew ptaków. Myślami była bardzo daleko, w swoim małym świecie, do którego nikt z zewnątrz nie miał dostępu. Otoczyła się wysokim murem, którego nikt i nic nie było w stanie przebić… Zarzuciła na siebie szlafrok i zeszła na dół. Ojca już nie było. Zapewne upijał się w jakiejś knajpie… W nocy Nicola długo zastanawiała się nad swoim życiem. Podjęła decyzję… Bała się…, lecz musiała to zrobić… Doskonale zdawała sobie sprawę z konsekwencji, mimo tego, zdecydowała się… Ucieknie z domu…Wreszcie uwolni się z tego piekła… Na jak długo? Na jak długo starczy jej sił? Tego nie wiedziała… Teraz liczyła się tylko ucieczka… Szybko spakowała w wielki plecak najpotrzebniejsze rzeczy i ubrała się. Z pokoju ojca wzięła pieniądze i wyszła z domu. Spojrzała na podwórko, dom… i malutka łezka zakręciła się jej w oku. Nie wiedziała jakie niespodzianki szykował dla niej los. Może widziała swój dom po raz ostatni? Na tę myśl jej serce ścisnął ogromny żal… Tutaj wychowała się, spędziła swoje dzieciństwo- najlepsze lata swojego życia… Lata kiedy była z nią jej mama… Otarła rękawem mokre policzki i ruszyła w drogę na dworzec… Nie miała pojęcia dokąd chce jechać. W zagranicę? Na drugi koniec Polski? Dla niej nie było ważne co, gdzie i jak… Liczyło się tylko to, żeby znaleźć się jak najdalej stąd. Kiedy doszła na dworzec i stanęła w kolejce przed kasą biletową, nogi miała jak z waty.
- Halo, proszę pani? – Nicola otrząsnęła się i spojrzała kasjerkę z głupią miną.
- eee… że co? – spytała, nie wiedząc co się dzieje.
- Pytałam dokąd pani chce bilet? Jaki pociąg? Pospieszny? – spytała grzecznie kobieta.
- Obojętnie… Niech będzie… nad morze… Tak… do Łeby… - powiedziała Nicola, wahając się. Było jej obojętne gdzie pojedzie. W tym momencie wyjazd nad morze wydawał się jej odpowiedni, zważając na to, że zbliżały się wakacje.
- Ma pani szczęście. Pociąg odjeżdża za dwie godziny. Zostało ostatnie miejsce.
- Super… - mruknęła pod nosem, zapłaciła i poszła peron. Usiadła zamyślona i patrzyła prosto przed siebie. Nie zwracała uwagi na to, co się dzieje wokół niej. Zanim się obejrzała nadjechał jej pociąg. Weszła do swojego przedziału i usiadła przy oknie. Po chwili pociąg powoli ruszył... Obserwowała, jak za oknem wszystko powoli zostaje w tyle… Pociąg powoli nabierał prędkości… Za oknem przemykały tylko rozmazane krajobrazy… Stukot kół powoli usypiał Nicolę… Była wykończona… Nie spała prawie całą noc. Obudziła się po paru godzinach. W jej przedziale siedziała jakaś starsza kobieta. Po piętnastu minutach wszedł konduktor.
- Bileciki do kontroli proszę. – Nicola wyjęła z plecaka bilet i podała konduktorowi.
- Przepraszam, kiedy będziemy w Łebie? – spytała grzecznie.
- Za piętnaście minut. Radziłbym powoli się zbierać. – powiedział oddając bilety i wyszedł. Dziewczyna wstała przeczesując palcami włosy i zarzuciła na siebie plecak. Po chwili pociąg powoli zatrzymywał się i w końcu stanął. Wyszła, ledwie przeciskając się przez tłum pasażerów. Odetchnęła świeżym powietrzem i rozejrzała się dookoła.
- Co teraz? – spytała samą siebie. Jej żołądek powoli domagał się jedzenia, więc ruszyła kupić sobie hamburgera. Potem ruszyła w stronę plaży. Zbliżała się godzina dwudziesta trzecia, na dworze powoli zaczynało się ściemniać. Usiadła na ciepłym piasku i wsłuchując się w szum fal, obserwowała morze… Nagle zapragnęła zniknąć w jego otchłani… Zniknąć na zawsze…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:41, 24 Gru 2006 Powrót do góry

Wiesz, strasznie krótkie te odcinki masz.
Nawet się nie obejrzałam a tu już koniec.
No nic nienażekam.
Mam nadzieję jednak, że za to odcinki będą dodawane częściej?:>

To opowiadanie o TH?
Czy tylko takie opowiadanie?
Jeśli o TH, to zastanawiam się jak spleciesz bohaterów, jak ich drogi się zejdą.

Podoba mi się.
Piszesz tak normalnie i łatwo.
Czekam na kolejną część.

Wesołych ŚwiątCałus.
Asiulla


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mały Szatanek
:(
:(



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??

PostWysłany: Nie 19:05, 24 Gru 2006 Powrót do góry

Napisałaś: "W sobotni poranek Nicola obudziła się późnym popołudniem."
Rozumiem ze to poprostu przejęzyczenie...
Ogólenie mi sie podoba, ale chyba nie mogę spełnić twojej prośby która brzmiała "nie bijcie", wybacz ale poprostu musze to zrobić, bo... części są zaje*iste ,ale też zbyt krótkie...

Wesołych świąt


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
świrka
:]
:]



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:33, 25 Gru 2006 Powrót do góry

w 2 miejscach zdanie dziwnie brzmiało.

mi się wydaje że to nie jest opowiadanie o TH ;]

nie no ciekawe.

tylko jeszcze mnie zastanawia ta kasa xP na ile to jej starczy...a tak w ogóle to ile ona wzięła? xP

mhmhm, świerk xP Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Pon 14:43, 25 Gru 2006 Powrót do góry

Viks...
Zgadzam się, że krótkie te odcinki. Ale co tam...
Liczy się jakość, a nie ilość, prawda?

Wydaje mi się, że to nie o Tokio Hotel. Chociaż fajnie by było.

Było trochę błędów stylistycznych, ale można przymknąć oko.

Ciekawi mnie co dalej. Zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie.

Pozdrawiam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viks




Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:02, 25 Gru 2006 Powrót do góry

UWAGA xD

Moje Kochane... Chyba muszę parę rzeczy wyjaśnić xP To jest opowiadanie o TH xD Hmm... Napisałam je bardzo dawno temu, w sumie było 10 partów, ale jeśli będzie się wam podobać to będzie więcej, bo jest zakończone tak, że można pisać dalej xD Może coś wymyśę Cool. Party są krótkie, bo cóż... Ja niestety takie piszę xD Więc do 10 odcinka bedzie krótko, a jeśli będę je kontynuować to obiecuję pisać dłuższe Wink TH będzie niedługo wplątane w opko... Wink Dobra kończę mój nudny wywód i zapraszam do czytania. Pozdrawiam Kochani Całus.

Odcinek 3

Nicola siedziała na plaży przez wiele godzin, kierując swój wzrok gdzieś daleko, za horyzont… Jej myśli krążyły wokół rodzinnego domu, ojca… Czy ojciec zauważy jej zniknięcie? Czy zmartwi się i zacznie jej szukać? Czy może będzie szczęśliwy, że wreszcie się jej pozbył? To były jedne z wielu pytań, które sobie zadawała, nie znajdując na nie odpowiedzi. Nie wiedziała również, co ma dalej począć. Hotel? Nie wchodził w grę. Starczyłoby jej na najwyżej dwa, trzy dni… Jedynym pomysłem na zarobienie pieniędzy, który nasuwał się jej na myśl, było pójście na ulicę… Nie. Nie mogła znów tego zrobić. Nie po to uciekała, aby znów wplątać się w to piekło. Pragnęła zacząć żyć na nowo i obiecała sobie, że zrobi wszystko aby osiągnąć cel. Postanowiła walczyć o swoje, nawet wtedy, kiedy braknie jej sił… Będzie walczyła dotąd, aż nie osiągnie celu, który sobie wyznaczyła. Zamknęła oczy i oparła się na łokciach. Na plaży panowała kompletna cisza, przerywana delikatnym szumem morza i jękami wiatru wśród drzew. Nagle usłyszała czyjeś kroki. Otworzyła oczy i ujrzała zakapturzoną postać. Czym prędzej zerwała się z miejsca, chwyciła plecak i chciała uciec, lecz ktoś złapał ją za rękę.
- Poczekaj, nic Ci nie zrobię. – na dźwięk tego głosu, pełnego ciepła i życzliwości, zamarła. Odwróciła powoli głowę i spojrzała się w stronę zakapturzonej postaci. Był to chłopak. Miał na sobie zwykłe spodnie i ciemną bluzę z kapturem, który zasłaniał mu twarz.
- Kim jesteś? – spytała i spojrzała na chłopaka z zaciekawieniem, przechylając zabawnie głowę.
- Dobrą wróżką. – powiedział i zaśmiał się. Jego śmiech był muzyką dla jej uszu... Chociaż nie widziała jego twarzy czuła, że jest inny niż wszyscy, wyjątkowy… Nie potrafiła w tym momencie rozszyfrować swoich uczuć.
- A ty? Jak ci na imię? – spytał i usiadł na piasku. Oczarowana jego osobą usiadła obok.
- Nicola. Co tu robisz w środku nocy? – spytała bawiąc się włosami.
- Zawsze przychodzę w to miejsce posiedzieć w ciszy i poukładać myśli… To miejsce ma w sobie magię… Kiedy tu jestem, wszystko wydaje mi się prostsze, znajduję rozwiązanie wszystkich problemów. A Ty jak się tu znalazłaś? Nigdy wcześniej cię nie widziałem. – dziewczyna słuchała go jak zahipnotyzowana. Chłonęła każde jego słowo, jakby od tego zależało jej życie. Nie wiedziała kim jest, lecz wyczuwała jakąś więź między nimi.
- Nie mogłeś mnie widzieć wcześniej. Mieszkam na drugim końcu Polski. Uciekłam z domu, bo… - w tym momencie urwała. Nie była pewna czy może mu wszystko opowiedzieć. Pragnęła wyrzucić z siebie to wszystko, lecz nigdy nie miała komu…
- Czemu przerwałaś? Mów. Chcę cię wysłuchać i w miarę moich możliwości pomóc. – powiedział i wsunął swoją ciepłą dłoń w jej. Nicola wzięła głęboki oddech i opowiedziała mu wszystko od początku do końca. Powiedziała mu jak zmarła jej matka, jak ojciec kazał jej iść na ulicę a potem zaczął bić… Chłopak cały czas słuchał jej w milczeniu. Kiedy skończyła puścił jej dłoń i delikatnie ją objął. Siedzieli w milczeniu obserwując wschód słońca. Nie potrzebowali zbędnych słów. Milczenie doskonale wyrażało ich uczucia. Chłopakowi bardzo zrobiło się żal Nicoli. Postanowił, że jej pomoże… Jeszcze nie wiedział jak, ale jej pomoże.
- Ja już będę musiał iść. Zbliża się świt i obowiązki wzywają. Będę o tej samej porze… Będziesz? – spytał z nutką nadziei w głosie.
- Tak. Będę czekała. – powiedziała. Chłopak nic nie mówiąc odwrócił się i ruszył przed siebie. Patrząc jak się powoli oddala zastanawiała się, kim on jest. W tą krótką noc dowiedział się o niej wszystkiego, poznał jej najbardziej skrywane tajemnice, a ona nawet nie widziała jego twarzy i nie wiedziała jak ma na imię. Wstała, otrzepała się z piasku, i wziąwszy plecak ruszyła przed siebie. Wyszła na molo i w pobliskiej budce kupiła sobie hamburgera i colę. Zjadła szybko swoje śniadanie i ruszyła wzdłuż promenady, która powoli zaczynała zapełniać się turystami. Jej myśli cały czas krążyły wokół tajemniczego chłopaka z plaży. Cały dzień szlajała się po mieście, nie wiedząc co zrobić… Wieczorem ruszyła w miejsce, gdzie miała się spotkać z chłopakiem. Kiedy znów znalazła się na plaży, On już na nią czekał. Podeszła do niego i usiadła obok. Znów miał na sobie kaptur, więc nie było szansy aby ujrzała jego twarz.
- Wiedziałem, że przyjdziesz. Czułem to. – powiedział i zaczął bawić się piaskiem.
- Dlaczego masz kaptur na głowie? – spytała i spojrzała się na niego. Chłopak spuścił głowę i jeszcze bardziej naciągnął kaptur. Wstał i zwrócił się do Nicoli:
- Chodź. – powiedział stanowczym głosem i wyciągnął rękę w jej stronę, aby pomóc jej wstać. Dziewczyna wahała się, lecz coś jej mówiło, że ma z nim iść. Czuła, jak jakaś niewidzialna nić ciągnie ją do Niego. Podała mu rękę i ruszyła za Nim. Przez całą drogę nie odzywali się do siebie. Nie śmiała spytać dokąd ją prowadzi. W pełni mu zaufała i szła za nim krok w krok. Po paru minutach doszli do jakiegoś bloku. Chłopak bez słowa otworzył przed nią drzwi klatki i weszli do środka. Na czwartym piętrze stanęli przed brązowymi drzwiami. Chłopak wyjął klucze i otworzył je, po czym gestem ręki zaprosił dziewczynę do środka. Weszli do małego przedpokoju. Po prawej stronie był niewielki pokój, w którym stało łóżko, meblościanka i biurko z komputerem. Od przedpokoju wchodziło się do wielkiego salonu w którym znajdował się barek, wielka kanapa i telewizor. Na przeciwko była ubikacja i łazienka. Po prawej stronie jedne drzwi prowadziły do sypialni z wielkim łóżkiem, szafą i toaletką, a drugie do kuchni. Całe mieszkanie było dosyć duże i gustownie urządzone.
- Teraz będziesz mieszkała tutaj. Nie martw się. Rzadko korzystam z tego mieszkania, więc jest do twojej dyspozycji. Wszystko jest opłacone. Czuj się jak u siebie. – powiedział z ciepłym uśmiechem i wręczył Nicoli klucze. Dziewczyna była w szoku. Nie potrafiła wydusić z siebie ani jednego słowa.
- Ja… ja nie wiem co… - przerwał jej.
- Nic nie mów. – powiedział i wyszedł bez słowa. Przez cały ten czas nie ściągnął kaptura z głowy. Chłopak bardzo intrygował Nicolę. Był dla Niej jedną wielką tajemnicą, zagadką którą chciała rozwiązać. Wzięła swój plecak i zaniosła do sypialni. Położyła się na łóżku i myśląc o tajemniczym chłopaku, zasnęła…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mały Szatanek
:(
:(



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??

PostWysłany: Pon 15:58, 25 Gru 2006 Powrót do góry

Witaj!!
Swietna część!
Ciekawi mnie kto jest tym chłopakiem w kapturze...
tzn podejrzenia są ale nie jestem pewna...

Czekam na kolejną część!

No i sory że ostatnio sie tak czepiałam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)