Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Sekty Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Sob 17:31, 07 Paź 2006 Powrót do góry

Ale bierzmy pod uwagę, że my nie musimy zabijać kota* żeby złozyc ofiare.

U sekciarzy dochodzi nawet do morderstw.

To jest Twoje prezkonanie. Jesli nie przekonujesz do tego ludzi, nie spotykasz się i nie powtarzasz w goni ludzie, klerycy są źli niedobrzy itd. To nie jest żadna sekta.
To tak jakbym sobie wymysliła, ze Komunia św to nie komunia tylko kamień. I co? I nic. Bo to tylko moje zdanie, to żadna sekta.!




*przykład tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
christiane
:)
:)



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 13:54, 08 Paź 2006 Powrót do góry

Patrzcie, jakie ci ludzie należący do sekt, mają ciekawe życie :]

Ja się po części zgadzam z Krukiem.
Ale wiecie, możliwe, że gdybym była wierząca miałabym inne zdanie. Jednak nie jestem i sądze, że 'religia' katolicka to nie wiele mniejsza ściema od tych wszystkich sekt.
Przepraszam, jeżeli w tym momencie kogoś ranie, (chociaż myślę, że mam prawo tak uważać).

Cała instytucja kościoła to wielkie gówno, kit. Tak samo właściwie jest z innymi religiami, czy nawet tymi cholernymi sektami.

Bo jeżeli się jest inteligentnym człowiekiem, rozmyślając można wreszcie skapnąć się, że takie rzeczy nie istnieją. Po śmierci wcale nie idziemy do nieba siedzieć na chmurkach z aniołkami. Ani do piekła, smażyć się w ogniu.
Wszystko to fizyka. Żadne tam cuda.

Gdybym miała przestrzegać tych wszystkich religijnych zasad, chybabym się zesrała, albo strzeliła sobie w łeb.

Jest mi dobrze, bez wiary. Wg mnie trzeba złamać schemat, wybrać alternatywe, przeżyć życie jak się chce, jak najpiękniej, a nie być zamknięty pod jakąś szklaną kapsułą, robić wszystko tak jak nakazuje ci religia - by osiągnąć życie wieczne, czy inne jakieś takie.
Bzdury, bzdury


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mardzia
:)
:)



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 15:43, 08 Paź 2006 Powrót do góry

Po części się zgadzam.
I z Krukiem i Christiane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dee_Dee
:-)
:-)



Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Pon 15:57, 09 Paź 2006 Powrót do góry

christiane napisał:

Bo jeżeli się jest inteligentnym człowiekiem, rozmyślając można wreszcie skapnąć się, że takie rzeczy nie istnieją. Po śmierci wcale nie idziemy do nieba siedzieć na chmurkach z aniołkami. Ani do piekła, smażyć się w ogniu.
Wszystko to fizyka. Żadne tam cuda.
Gdybym miała przestrzegać tych wszystkich religijnych zasad, chybabym się zesrała, albo strzeliła sobie w łeb.


Zgadzam się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
:-(
:-(



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OD mHrOKu

PostWysłany: Pon 16:51, 09 Paź 2006 Powrót do góry

Ja w Boga wierzę, ale nie jestem jakąś dewotką ani świętą (nie zawsze jestem w kościele, dawno nie byłam u spowiedzi)... Uważam, że jestem zbyt niedojrzała, żeby zrozumieć, czym jest naprawdę wiara i jak się ją czuje...

A co powiecie o cudach, których nie da się wyjaśnić, o Janie Pawle II??? Zresztą mówienie, że Boga nbie ma i człowiek jest panem to okropny egoizm...

Co do sekt: kościół katolicki takową nie jest, przeciez istnieje ponad 2000 lat, jego zasady mają na celu pomóc ludziom osiągnąć ludziom zbawienie... Kościół katolicki do niczego ludzi nie zmusza, masz wolną wolę, robisz, co chcesz...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:46, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Według kościoła katolockiego jestem sekciarą xP

Troche mnie to bawi.
Nie tyle samo to, ze dla nich jestem w sekcie, ile to, że są tak bardzo ograniczeni.

Ale tak naprawde mało mnie to, bo chrześcijanką jestem tyle co na papierku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MartadelaTH
:-(
:-(



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lubiąż

PostWysłany: Wto 15:14, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Sylas napisał:
Nie mam nic przeciwko sektom, które nie wyrządzają krzywdy ludziom, ani zwierzętom. Ale takie, gdzie trzeba zabijać, i nieważne czy to człowieka, czy kota, czy chomika... Myślę, że należy tępić. O.


bardzo dobrze powiedziane! mogę się jedynie pod tym podpisaćSmile
ja jestem ateistką z własnego wyboru a mój katecheta uważa że wpadłam w sidła sekty:/ tyle razy już mu tłumaczyłam że nie wierzę w Boga bo żebym w Niego uwierzyła potrzebuję dowodów że On NAPRAWDE istnieje a ten dalej swoje....chore to jest...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:29, 02 Sty 2007 Powrót do góry

na tym Martadela polega wiara... blogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.
ja nie wierze w boga, bo ja wiem że on po prostu jest.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Wto 17:55, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Wszyscy myślą, że należę do jakiejś sekty.
Tylko, że dla tych 'wszytkich' religią jest tylko katolicyzm. (mówię tu o ludziach pokroju 'mocherowych beretów' lub nauczycieli w mojej szkole)
Każda inna religia, jest pfe, zła i wogóle to sekta.
Cóż...
Ja jestem tolernacyjna jeśli chodzi o inne wyznania (mając na myśli zalegalizowane związki).
A co do sekt...
Każdy wierzy w to co w jakiś sposób jest dla niego dobre.
Jeśli ktoś, należący do sekty, nie robi innym niczego złego, tylko po prostu wierzy w co innego- niech tak robi. Każdy ma do tego prawo.

Ja wierzę w Boga.
Dokładnie tak jak Shira powiedziała.
Nikt nie może zobaczyć Boga.
Ale przecież są dowody na istnienie Boga, Stwórcy.

"Wiara to nacechowane pewnością oczekiwanie rzeczy spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy realnych, choć nie widzianych."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora

Moderator



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 18:33, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Ja sama nie wiem czy wierzę w Boga. Chodzę do kościoła, bo każą mi rodzice. Na spotkania do bierzmowania też, ale tylko dlatego, że jest śmiesznie.

Nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że wierzę w Boga. Wierzę w ludzkie dobro.

Ktoś powiedział, że kościół katolicki to jedna wielka sekta. Hmm, zgadzam się po części. Gdy wchodzę do kościoła, a ludzie wstaną, gdy tylko kaplan im każę, to to naprawde dziwnie wygląda. O śpiewach już nie wspomnę. Niejednokrotnie oglądałam filmy o rożnych sektach. I stwierdzam, że te wszystkie ich rytuału, czy jak to tam zwał sa strasznie podobne do zwykłej mszy świętej.

Nie mam nic do sekt, ale tylko do tych, które nie wyrządzają nikomu żadnej krzywdy. Zarówno fizycznej jak i psychicznej.

Jedyne znane mi sekty to wielki por i krishna. Obie mają fajne piosenki ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MartadelaTH
:-(
:-(



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lubiąż

PostWysłany: Śro 21:12, 03 Sty 2007 Powrót do góry

shira napisał:
na tym Martadela polega wiara... blogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.
ja nie wierze w boga, bo ja wiem że on po prostu jest.


ze jak????? nie wierzysz w boga,bo wiesz ze on jest???????????

Gracja-"Ale przecież są dowody na istnienie Boga, Stwórcy."

np jakie??? tylko prosze cie nie pisz mi tutaj o Biblii....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:35, 03 Sty 2007 Powrót do góry

normalnie... ja nie musze wierzyć, bo ja to wiem. jestem o tym przekonana.
nie mówie o bogu chrześcijańskim bo on jest tylko godformą...
mówie o stworcy. wiem i już...

gracja... nie ma dowodów : )
a jesli je masz, to chyba Cie sam Benedykt zaprosi do Watykanu ; )
na tym polega wiara.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mardzia
:)
:)



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 20:35, 11 Sty 2007 Powrót do góry

MartadelaTH napisał:
shira napisał:
na tym Martadela polega wiara... blogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.
ja nie wierze w boga, bo ja wiem że on po prostu jest.


ze jak????? nie wierzysz w boga,bo wiesz ze on jest???????????

Gracja-"Ale przecież są dowody na istnienie Boga, Stwórcy."

np jakie??? tylko prosze cie nie pisz mi tutaj o Biblii....


Hm... można i tak.
Wiara, wiarą, ale to i tak odnosi się do tego, co o tym wszystkim myślimy.
Przecież wiele jest osób, które same siebie okłamują i wierzą w Boga, chodzą do kościoła, ale... w wyniku przyzwyczajenia bądź po prostu dlatego, by nie być innym.

Co do tych dowodów- Biblia jest traktowana jako jeden z dowodów na istnienie Boga,a bardziej Jezusa. Jest jeszcze wiele innych, takich jak Całun turyński.

Ja... wierzę w Boga, ale nie jestem zażyłą chrześcijanką. Kościoła nie traktuję jak najwyższą powinność.
Niestety nie mogę o tym nikomu powiedzieć. Właściwie z rodziny. Mój ojciec, jako jedyny mnie rozumie, bo jest w takiej samej sytuacj jak ja. Reszta jest chrześcijaninami po prostu- godnymi aby brać z nich przykład. Ja- jestem tylko wtedy kiedy trzeba. Muszę znaleźć odpowiedni moment, by się przełamać i wyznać prawdę.

Również nie mam nic do sekt. Niech sobie istnieją, ale... sama nie chcę do nich należeć. Chyba wolałabym nie wierzyć w nic, choć to byłoby nie do przyjęcia niż należeć do takiej, a nie innej grupy... religijnej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arges




Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 0:14, 03 Cze 2007 Powrót do góry

Lacuna napisał:
ma same pentagramy na koszulach(każdej)A ja mam tylko na wisiorku Shocked


Po pierwsze, pentagram to stary znak, chroniący przed złem, będący symbolem magii lub czterech żywiołów + dusza - jakoś tak, nie interesuję się tym, więc nieważne, poza tym jest różnie interpretowany w różnych kulturach.
Żeby stał się wyrazem sympatii do rogacza (którego osobiście mam daleko w d...), musi być odwrócony. Może tamen chłopak boi się złych sił i dlatego tak się obwiesza?... Razz Łaaa, duchy nadchodzą, bójmy się!... Rolling Eyes Wg. mnie on chce pokazać jaki to on mroczny i tajemniczy, bo se walnął bluzę/koszulkę z pentagramem. Wow, jaki szpan!... Żenada. Ja nie potrzebuję symboli, żeby np. wytknąć parę błędów kościołowi.

Powrót do tematu:
Jeśli spojrzeć wstecz (2000 lat), to kościół u początków był sektą. Teraz jest to samo - mała lub większa grupka wyznawców i już mówimy o sekcie. A co taka sekta z sobą niesie i co z danej sekty wyrośnie, to już inna sprawa. Np. u scjentologów, zabronione jest przyjmowanie leków przeciwbólowych - czy to nie idiotyczne? Jak widzimy, czasem wyrasta głupota.

Najlepiej nie należeć nigdzie. Dla ŚWIĘTEGO SPOKOJU.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dee_Dee
:-)
:-)



Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Nie 9:20, 03 Cze 2007 Powrót do góry

Ja tam jestem agnostykiem. I szczerze mówiąc potepiam Kościół. I niektórych chrześcijan, katolików.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)