Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Rodzice Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Mrs. Nobody
:-(
:-(



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni

PostWysłany: Pią 19:08, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Są niewątpliwie najważniejszymi osobami w naszym życiu. Kochamy ich, mimo tego, że czasem strasznie wkurzają, a ich konserwatywne podejście do życia doprowadza nas do białej gorączki. O kim mowa? O rodzicach, rzecz jasna. Tu możecie pisać o tym, co Was denerwuje w Waszych rodzicielach, jakie macie z nimi stosunki i ogólnie ponarzekać na nich Wink

To może zacznę od siebie ;P U mnie w domu rządzi mama. Ona o wszystkim decyduje itp. Za to tata jest chyba najbardziej wyluzowanym tatą na świecie. Na wszystko mi pozwala, zawsze pocieszy, da na loda... ;D Najbardziej wkurza mnie w rodzicach to, że strasznie pilnują godziny mojego powrotu do domu - 23.00. Na wakacjach jest trochę więcej luzu. Ogólnie z tatą nabijam się ze wszystkiego i wszystkich, a zwłaszcza z mamy ;P

A teraz Wasza kolej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:21, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

u mnie tez rzadzi mama...niestety :/
mi nic nie wolno...wszedzie musze miec opieke, nadzór kuratora, obstawę 40 ochroniarzy i całego wojska...no jezeli juz gdzies ide (przesadzam, ale generalnie mam ciasnotę)
bo zazwyczaj to ciężko ją o coś wybłagac
po miescie - spoko, do koleżanki na noc - pokreci nosem ale looz, do innego miasta w promieniu 30 km - dlugo ja namawiam...a gdzies dalej - zapomnij i wybij sobie z głowy :/
tak samo z róznymi innymi rzeczami...kolczyka? błagam ją już ho ho ho...a ona twardo "nie"...ostatnio chyba zaczeła mieknąć...oł jeee
na koncert?! - jezu chyba mi pozwoli jak sobie jakiegos goryla załatwie albo z nią pojadę <zgroza...help>
no i o wszystko sie czepia...o sprzatnie, o komputer, o pyskowanie, o oceny, o komputer, o sprzatanie, o brata, o komputer, o kase, o sprzatanie, o muzyke, o komputer, o spanie, o komputer, o kosciół, o sprzątanie, o pyskowanie...i tak w kółko...grrr
mnie to strasznie męczy i czasami mam jej tak dosyć...jescze ten jej charakterek...ona mysli, że jest śmieszna i baaardzo czesto smieje się z siebie...poza tym zachowuje się czasami dziwnie (nie to że ja jestem normalna ale ja mam 15 lat!) jak na swój wiek...a konkretnie "jakis nie pochamowany pisk na widok szczeniaczka" itp.
tata - wogóle nie zauważyłam, że mam tate...totalna olewa...koleś jakis taki "ja, moje, mi"
ogólnie nie lubie swoich rodziców...czasami są spoko ale bez przesady...
familijna spacerki etc. omijam wielgachnym łukiem i staram sie zbytnio do nich nie odzywać...żeby sie nie czepiali, że za duzo gadam...wole jak narzekają, że z nimi nie rozmawiam xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Pią 19:29, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Moi rodzice są całkiem spoko. Dają mi dużo luzu, ale muszę się na masę uczyć - tylko tego ode mnie wymagają. Miałam kilka spięć z nimi, ale narazie jest OK. Może dlatego, że pomagałam mamusi w kuchni? A w domu u mnie rządzi... kot! To mojej kotce wszytsko jest poporządkowane, ale o tym kiedy indziej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiula
:]
:]



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P

PostWysłany: Pią 19:40, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmm... u mnie nie ma jakiegos podziału na to kto ma władzę, a kto nie Very Happy Hmm... tato wyluzowany kocham z nim gadać i zawsze na wszystko (prawie ale zazwyczaj) da, nie czepia się spoko lubię Very Happy Very Happy Very Happy go, ale jak już zacznę się z nim kłócić to wrr.... Evil or Very Mad zazwyczja do niego pyskuje, bo bez tego Kasiula nie może wytrzymać i dostaje kare na kompa Confused ale luz. Z mamą hmm... psoko czasami dochodzi do spięć ale nie tak czesto. Mama moja jest fajna, można się zwierzyć, poradzić.... takie tam Very Happy Ogólnie rodziców mam spoczko Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 20:05, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

U mnie w domu ojca nie ma.Tzn.przyjezdza raz do roku,ale i tak ja go mam daleko gdzies zreszta tak jak i kazdy.Dla mnie moglby wogole nie przyjezdzaac i bylambym szczesliwa!
A tak poza tym to mama jest spoko.MAm dyuzo luzu i wlasciwie to co chce to mi kupuje.Tylko jezeli chodzi o nauke to nie popuszcza i bylo kilka klotki z tego powodu z czego zawsze przyznawalam jej racje :p
Ehhh... :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jula
:-(
:-(



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pią 20:19, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

No to teraz ja....Very Happy
Tak wam szczerze powiem że mnie rodzice sami wyciągaję gdzieś z domu.
Więc mam looz:DWszędzie pozwalają mi chodzić(no prawie)do miasta,kina czy gdzie indziej.DO koleżanki na noc?Proszę bardzo...rodzice sami ze mną chcą spędzać dużo czasu ale sami dają mi looz bo jak sami mówią"uczą mnie samodzielności" na dokładkę moi rodzice bardzo lubią Tokio Hotel więc mam już podwójny looz:DNp:JAdę na ich koncert:)Heh POzdro:*
Ps:MOi rodzice mają wady...ech moja mama jak się scieknie to trzeba sie ewuować i tak samo z tatą...;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~Princess~
:(
:(



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 342 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl;)

PostWysłany: Pią 20:41, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Ja z rodzicami prawie nie rozmawiam. Widzę ich 15 minut dziennie. Tzn mamę, bo tato częściej jest w domu. Nigdy mi nie wolno nigdzie wyjść, bo przecież "gwałciciele i zabójcy czają się za każdym rogiem!" ;/ Do tego jak już w ogóle gadam z mamą- zazwyczaj w samochodzie jak mnie gdzieś podwozi, albo w niedziele przy obiedzie- to kończy się wypominaniem, że nie pomagam w domu i ogólnie nic nie robie. Z ojcem jest gorzej, czepia się o byle gó*no. Głównie o oceny(chociaż mam prawie same 5), o pyskowanie do niego i mamy, o to że "całymi dniami nic nie robię oprócz spania!", o to że noszę za niskie spodnie (biodrówki), że jestem miła tylko wtedy, kiedy trzeba mi kasę itd... Ogólnie rzecz biorąc wg. mojego kochanego tatuśka jestem "rozpieszczonym bachorem, dbającym tylko o siebie" ;/ Do prawie codziennych kłótni już przywykłam. W końcu do wszystkiego się można przyzwyczaić...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:53, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Ja to musze napisac...muszę!!!

Bo my sobie z vercią chcemy jechać do jej rodzinki do niemiec...we dwie :D
no i ja sie grzecznie mamusi pytam, wogóle milutka kochaniutka jestem, mówie, że my się z Vercią spotkamy, ona pogada z jej mamą...
a moja mama tak:
- Dziecko ja cie samą do niemiec nie puszczę!
- Mamo! Z Weroniką!
- A skad ja mam wiedzieć, że ta Weronika i jej mama cie do jakiegos burdelu nie sprzedadzą?!
Ludzie...miałam taka polewę, że wylądowałam pod siedzeniem samochodu
A jak sie dzisiaj pytałam czy moge iść do kolezanki bo sie dawno nie widziałysmy...to mama spojrzała przez okno - ciemno.
- Nie...potem dzieci z gwałtów są!
jesssu...xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mały Szatanek
:(
:(



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??

PostWysłany: Pią 21:01, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

U mnie tatuś jest wyluzowany na maksa. Praktycznie na wszystko mi pozwala Smile Chcę gdzieś iść nie ma sprawy ale musze mieć zawsze przy sobie telefon Nbo jak twierdzi tata może sie przydać)Ale jak dojdzie do spięcia to można bzika dostać no ale na szczęście po kilku dniach tata przyniesie czekoladę lub lody (w lato) to Klaudia sie odrazu z nim godzi Smile
Z mama jest troszkę gorzej, to ona w domu rządzi i jak jest w domu to wszyscy chodzą jak zagarki. Gdy z nią prubuje pogadać na serio np mówie jej ze chce sobie ściąć włosy czy też przebić język to uważa że żartuję i sie z tego głośno śmieje. Z mama mam spięcia co jakies 3 godziny?? czasem są częsciej. Czasami dziwię się sąsiadom ze nas jeszcze nie opuścili bo jak zacznę sie z "mamusią" kłócić [zazwyczaj o: oceny,sprzątanie,ubiór( twierdzi ze się nie stosownie ubieram), czy też o nowy plakat TH na ścianie <mój boże>] to cały blok zaczyna głośno muzy słuchac żeby nas zagłuszyć Very Happy Ufff ale sie rozpisałam no ale cóz chociaż tu mogłam coś na starszych napisaćSmile Papa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Sob 10:35, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmm... Moi rodzice? Czasami ich kocham czasami przez nich mam ochotę się zabić... Taaa są takie momenty... Ale przechodzi mi to. No cóż mówią, że robią to dla naszego dobra, ale czasami stanowczo przesadzają. Np. na dzień wagarowicza poszłam na wagary z funflami i jak mami się o tym dowiedziała to wpadła w straszną furię i zabrała mi 5 dych kieszonkowego :/ Ale naszczęście to mija. Tak samo, jak był festyn z deka daleko od mojej chatki i poszłam z funflami miałam wyznaczoną godzinę i jak zwykle się spóźniłam, to miałam nieźle najechane. Kara na kompa. Kara na dwór. Kara na ciuchy. Kara na discmena. Kara na kasę. Kara na telefon. Kara na telewizor... No, ale moja mamcia taka jest, że po godzinie się rozmyśliła i dała mi tylko karę na dwór... Ehh miałam mieć... Na miesiąc? A miałam... Na tydzień? I jeszcze w tym tygodniu mogłam wychodzić na godzinę Smile Tjaaak... I jak tu ich dogonić? Mój tati... On się żądzi... Jest zdecydowanie gorszy od mami... No ale czasami mam taryfę ulgową Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agata_Boss
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)

PostWysłany: Sob 16:22, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Dla mnie moi rodzice sa super Smile Moge sie z nimi pobrechac ze wszystkiego( i ze wszystkich), czasem takim tekstem walna... Bardzo zabawowi sa, albo oni gdzies wychodza, albo my mamy gosci. Potrafia sluchac, pomoc, poradzic. Oczywiscie, zeby nie kolorowac za bardzo, maja swoje "wady". Jak sie wkurza, to serio potrafia sie wydzierac, ze na koncu miasta ich slychac. Nie lubia, jak sie spozniamy, jak jest balagan w domu(a szczegolnie mama). Moje klotnie z nimi dotycza przede wszystkim tego, ze nie sprzatam w pokoju. Kary tez daja, ale i tak da sie je obejsc Smile Wiem, ze niektorzy rodzice bardzo daja sie we znaki, i dlatego bardzo sie ciesze, ze moi sa jacy sa Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SiatkareczkaTHfun




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 18:48, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Moi rodzice sa naprawde extra. Czesto sie kłocimy o blachostki ale szybko sie godzimy zycie toczy sie dalej. W domu tez rzadzi mama, ale nie mam rygory w domu. Jestesmy wyluzowana rodzinka i musze przyznac ze mam luz ale rodzice sa ostrozni co do tej mojej wolnosci:D Ogolnie mamy przyjacielskie stosunki. Wszyscy sie rozsmieszamy a moj tata niezle teksty wali:DZawsze jak mama jest zla to tata przekazuje jej pozytywna energie i jest git:D. Kazdy z nas jest jakas czastka tej rodziny i nie wyobrazam sobie zycia jak kogos zabraknie. Choc przedstawilam w kolorach moja rodzinke to przyznam sie ze mam klopoty i problemy z moim bratem. Ehh jest o rok ode mnie mlodszy a zachowuje sie jak dziecko. Codziennie zadaje sobie pytanie: "Boże kiedy on wreszcie dojrzeje".Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Basistkaaa
:-(
:-(



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki

PostWysłany: Sob 20:28, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Mrs. Nobody napisał:
jakie macie z nimi stosunki


Ekhem.... U mnie w domu nie ma pedofilii ale wiem , ze chodziło o coś innego. No u mnie jest spoko. Wszyscy się lubią itd. No ja jestem nijakim wyjątkiem bo lubię... nie, uwielbiam... nie, KOCHAM wszystkich denerwowac! To moja ...hm... pasja! Jakiś dystans odczuwam do taty, bo przez swoją chorobę szybko się denerwuje. Za to moja mama odwdzięcza mi się pięknym za nadobne. Jak nazywam moja mamę to ona mnie jeszcze lepiej. Oczywiście nie są to ostre wyzwiska tylko takie śmieszno-wkurzające.
Ok. Dziękuje, że ktoś raczył, jeśli wogóle sie komuś chciało, to przeczytac.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 0:16, 16 Kwi 2006 Powrót do góry

moi rodzice > no comment:/
mieszkam z babcia i jest git...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mrs. Nobody
:-(
:-(



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni

PostWysłany: Nie 9:28, 16 Kwi 2006 Powrót do góry

BASISTKAAA! BEZ SKOJARZEŃ, ZBOCZUCHU!

Sorry za offtop ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)