Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Rodzice Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Sylas
:-)
:-)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*

PostWysłany: Śro 7:20, 11 Paź 2006 Powrót do góry

mardzia napisał:
Czarnulka napisał:
Mój tata jest dla mnie brutalny.Stosuje przemoc żebym sie uspokoiła


Czy... masz na myśli przemoc w rodzinie?

Wiesz, że jeśli tak, możesz się do kogoś zgłosić. Szukać pomocy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacuna
:]
:]



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Śro 15:46, 11 Paź 2006 Powrót do góry

Nie moge będzie się jeszcze bardziej złościł.Matkę też kara Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sylas
:-)
:-)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*

PostWysłany: Czw 16:40, 12 Paź 2006 Powrót do góry

Ale... On się czuje teraz bezkarny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacuna
:]
:]



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Czw 18:17, 12 Paź 2006 Powrót do góry

Prawda?Nie kocham własnego ojca...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:19, 12 Paź 2006 Powrót do góry

Czarnulka, ale nie możesz tego sobie tak zostawić. Musisz wreszcie zadziałać, bo takim gadaniem nic nie wskórasz Rolling Eyes.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacuna
:]
:]



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Czw 18:27, 12 Paź 2006 Powrót do góry

Będe dorosła to wtedy sie skończy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora

Moderator



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 16:14, 21 Paź 2006 Powrót do góry

Hmm u mnie w domu władzę sprawuje tata Razz Mamie jest wszzytsko obojętne... taki flak Razz
Moi rodzice są bardzo konserwatywni... Zawsze ciężko namawia mi się ich na takie rzeczy jak internet, cyfrówkę itp. Oczywiście zawsze mi się to udaje Cool Ale i tak kosztuje mnie to wieeeeele wysiłku.
Do domu muszę wracać najpóźniej o 20.00... No w wakacje moge aż do 21.30 Shocked
Kiedy tacie nie wychodzi coś w pracy zawsze się drze na mnie za byle co. Że buty są porozżucane, że ciągle chce jakieś piniądze, nowe ubrania a sama nic nie robie. Wtedy najczęściej kłócą się z mamą. Siedze w swoim pokoju i szłyszę jak się drą. Kiedy schodzę na doł i pytam co się dzieje każa mi sie nie mieszać. Co jakieś 3-4 miesiące mają taką kłótnię, że chcą się rozwodzić. Oczywiście zawsze mnie informują o tym i wżucają na siebie nawzajem. Zawsze wtedy liżą mi d**ę i mają nadzieję, że stanę po ich stronie. Kiedy już przekonam się do tego ich rozwodu okazuję się, iż się pogodzili. W tym czasie oni są 'cacy' a ja ta zła. I znowu ja wszytko źle robię, jestm złym dzieckiem itp.
Gdy mamy gości, na których mi zależy zawsze mówią o mnie takie rzeczy, które mnie krępują.
Często kiedy jest u mnie jakiś kolega wyzywają mnie od dziwek i wogóle... Bardzo lubią mnie ośmieszać.
Kiedy stanie się coś złego zawsze jest to moja wina. Jak jestem chora na wirusowe zapalenie krtani to dlatego, że ubieram się jak panienka lekkich obyczajów Neutral Ostatnio gdy wracałam z basenu o godz. 20.30 kompletnie nie wiedziałam gdzie jestem. Zadzwoniłam do mamy, ale powiedziała że po mnie nie przyjedzie bo jej sie nie chce. Opisałam jej mniej więcej miejsce w krtórm sie znajduje a ona powierziała mi jak mam iść. Po drodze przyczepił się do mnie jakiś facet. Zaczął mnie ciągnąć, szarpaać, na szczęście jakis student mi pomogł... Gdy wróciłam do domu dowiedziałam się, iż jestem głupia, niedorozwinieta i nie wiadomo jaka bo idę na base niewiadomo gdzie. A nawet nauczyciel mówił, że rodzice muszą po nas przyjechać...
Nigdy nie mogłam się ze staruszkami dogadać... Nadajemy na całkiem innych falach. Co prawda miewamy te lepsze chwile, ale uwierzcie mi, że baaaaaaaaardzo żadko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jadzia
:)
:)



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD

PostWysłany: Wto 22:31, 26 Gru 2006 Powrót do góry

A ja mam mame i tate, tyle że tata nie mieszka z nami.
Mieszkam z mamą i bratem. I jest jak narazie ok. Mam nadzieje że tak pozostanie.
Chociaż chciała bym mieć normalną rodzinę. Bo czasami mi jest przykro jak ktos ciągle mi gada "no a mój tata to teraz..." bla bla bla. A co ja mam powiedziec.
Kiedyś mój kolega mnie zapytał, czy ja mam samochód, to ja mu mówie ze nie, a on, a co twoja mam nie prawka, ja ze nie ma. A twój tata, pyta dalej, i wtedy kolezanka zaczęła go o coś pytać, a ja już sie nie odezwałam. Bo mi jest poprostu głupio, gadać o tym że tat nie mieszka z nami Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Sob 20:50, 30 Gru 2006 Powrót do góry

Z mamą przestałam rozmawiać.
Zamieniamy dziennie cztery-sześć zdań.
I albo to są kłótnie, albo coś w stylu "co na obiad".

Żyłam, w patologicznej rodzinie, tak.
I myślałam, że to się zmieniło.
Ale jest tak jak było, tyle że teraz tej patologii nie widać.

Bo nikt nie wie, co się dzieje w mojej 'rodzinie'.
Zresztą...
Ja i matka to nie rodzina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
misterka
:)
:)



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 767 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:17, 30 Gru 2006 Powrót do góry

Moi rodzice nie mają nade mną żadnej władzy.
Ani mamy, ani taty nie słucham, pyskuję do nich... Chociaż często rozmawiamy. Bardzo często.
I w ogóle, to u mnie w domu zawsze jakaś brecha jest, bo tato zawsze coś śmiesznego powie ;D.
Ale wymagają ode mnie jednego - żebym miała dobre oceny. Póki wyciągam na 4.75, to jest dobrze, ale jak mam np. więcej 4 niż 5, to są lekkie zgrzyty.
Z matką kłócę się codziennie, są to kłótnie o duperele. Powiemy sobie kilka niemiłych słów, trochę się na nią wydrę, ona na mnie, a potem jest tak, jakby nic się nie stało.
A z tatą się nie kłócę. Właściwie, to tato jest dla mnie jak kumpel. Mogę mu o wszystkim powiedzieć, normalnie pogadać.
Już kilka razy groziłam, że się wyprowadzę, darłam się, że mieskzam w domu wariatów, ale wiecie co? Kooocham moich rodziców xD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MartadelaTH
:-(
:-(



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lubiąż

PostWysłany: Sob 22:19, 30 Gru 2006 Powrót do góry

a ja moich rodziców nie cierpię (żeby nie powiedzieć nienawidzę)

# matka o wszystko się czepia,a to podłoga nie umyta,a to za długo wyleguje się w łóżku,a to za długo siedze przed komputerem a wszystko inne mnie nie obchodzi,a pozatym ma jeszcze swoją kochaną drugą córeczkę i zawsze staje po jej stronie, bo jest młodsza...i co z tego że młodsza skoro głupsza!(:/)....

#ojciec denerwuje mnie samym istnieniem....wystarczy że powie do mnie choćby jedno słowo a ja już mam ochotę coś mu zrobić...i cały czas traktuje mnie jakbym miała 5 lat (chociaż mam 15),kiedy mu zwracam uwagę to zaraz zaczyna się kłótnia i oczywiście dołącza się mama i oboje się drą....

#owszem CZASAMI zdażają się jakieś dobre chwile,(wtedy to mi się nawet wydaje że mi rodziców podmienili)ale zdarzają się bardzo rzadko,a jeśli już to zaraz i tak jest jakaś kłótnia....

#dwa słowa DOM WARIATÓW!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
szara-codziennosc
:-(
:-(



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 16:25, 22 Cze 2007 Powrót do góry

Ja swojej matki nie cierpię. Nie potrafię z nią żyć pod jednym dachem. Spierd***** mi moje życie doszczętnie... Tyle mi już wystarczy.
A mój tatuś normalnie jest jak anioł. Inaczej go opisać się nie da Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dee_Dee
:-)
:-)



Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Sob 0:01, 23 Cze 2007 Powrót do góry

Ja mam najfajniejszą matkę w galaktyce XP. Serio.
Ojciec jest jaki jest, ale zmienia sie. Na lepsze, może... ? ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sky16




Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Nie 21:07, 21 Paź 2007 Powrót do góry

A ja kiedyś byłam tzw. córeczką tatusia. Teraz nie rozmawiam z nim od prawie 5 miesięcy, nawet mu cześć nie mówię, choć razem mieszkamy. Z matką jestem na dzień dobry i dowidzenia. Wiem że to straszne, tak jest odkąd podniósł na mnie rękę. Pierwszy raz w życiu poczułam co to prawdziwy strach. I ja wielka buntowniczka, nie postawię się, bo przecież oberwałam za nic, więc co by było gdybym się odezwała? Nie umiem z nimi rozmawiać, wiem że to ja się oddalam, a nie umiem tego zmienić...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bill_and_me




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leipizg

PostWysłany: Sob 14:34, 15 Gru 2007 Powrót do góry

U mnie w domu to chyba nikt nie rządzi.Matka zajmuje się takimi rzecz ami jak komputer i inne pierdoły o których obsługiwaniu nie wie nic mój ojciec.Ostatnio oddalam się od nich,z matką może mogę pogadać o babskich sprawach(domyślacie się jakich) ale nic pozatym.Tatę widuję tylko w weekendy bo pracuje jako zawodowy kierowca i jezdzi za granicę.Ja mogłabym do niego tylko dzwonić bo jak jest w domu to nie mogę nic powiedzieć ani nic innego.Mama na wszystko narzeka,a to że wypłata nie na czas,a to że mój niepełnosprawny brat firankę zerwał(przez to że jest chory na porażenie mózgowe dziecięce),a to że się pobrudziłam,a to że goście przyjechali.Ona nigdy nie ma pieniędzy,a ostatnio to mnie dobiła na całego a mianowicie zapisuje sobie każdy rachunek ze sklepów.Ona ma jakiś lęk wydawania pieniędzy.Rozumiem że szef mojego taty zrobił z siebie totalnego debila nie wypłacając po raz kolejny wypłaty ale bez przesady.Jakoś się przeżyje!!A mój tata jest na totalnym luzie bo po co się m,artwić?Jak nie da teraz to da pózniej a co???!!!A ja się ubieram w ciucholandach bo kasy na rzadne porządne spodnie czy coś nie ma kasy.Często występują u nas w domu kłotnie i grożą sobie że najlepszym rozwiązaniem jest rozwód ale na drugi dzień aniołki nie z tej ziemi.A ja nie mam nic do powiedzenia.W ogóle moja rodzina jest jakaś porąbana i takie jest zamieszanie zawsze że to i że tamto.Mam tego wszystkiego po prostu dosyć!!!

Sorki że tak dużo ale chociaż tutaj mam jakiekolwiek wsparcie i mogę się komuś wygadać.W końcu mam przyjaciół wielu ale mieszkają....hooo-daleko stąd.Oki dzięki z góry że mogłam się wygadać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)