Jak to będzie w przyszłości?

Wyobrażaliście sobie siebie i Tokio Hotel za rok, dwa, pięć, dziesięć lat?
Wiadomo, że nei będzie tak jak teraz.
Nie ma czegoś takiego jak "loffam th 4ever" (:/)
Ale czy zapomnicie o nich?
Wyobrażacie sobie jak mając już swoją rodzinę, słuchacie ich piosenek?
Ja bym tak chciała.
Jak myślicie: Na ile to pozostanie?
Jak to będzie dalej?

Jeśli temat nie odpowiada to proszę o usunięcie.

No ja siebie wyobrażam. Słucham przecież kilku zespołów, już od dobrych paru lat.
A u mnie z TH ciągle jest tak samo. Ani trochę nie lubie ich mniej, ani więcej jak na początku xD Uważam, że to normalne będzie, w końcu nie można przestać być fanem, ot tak sobie.

Nie wiem, jak to bedzie, ale na pewno chcialabym, zeby sie ukladalo tak, jak teraz. Ze spie w ich koszulce, ze slucham, ze gadamy na forum, ze mamy FC, ze spotkamy sie na koncercie, ze kazda nowa piosenka to dla nas nowy powod do radosci;D Chcialabym, zeby tak zawsze bylo. I poki co, nie bede sie zastanawiala nad przyszloscia, tylko cieszyla kazdym dniem teraz.

Boje sie tylko jednego. Ze chlopaki stana sie dorosli( w koncu to niedlugo), ze juz nie bedzie takich fajnych nastolatkow. Ze czas zrobi z nimi swoje.
Ale mam nadzieje, ze tak sie nie stanie;D Tzn, ze zmiany, ktore w nich zajda( a na pewno jakies zajda), nie beda tak dla nas, fanow, mocno odczuwalne.

nie zastanawiałam się nad tym jak to będzie za kilka lat. jest jak jest po co zmieniać wszystko?
ale chłopaki kochaja to co robią i mam nadzieję, że będą siedzieli w branży muzycznej aż nie stanął się starymi, niedołężnymi dziadkami z wunkami ;P

są wzloty i upadki. a teraz cały czas latam ^.^
Th bedzie dla mnie zawsze mrau.

Co bedzie za kilka lat? hm, wytdaje mi sie, ze jest tak dobrze dalj pójdzie to wydadza jeszce kilka [łyt, Bill bedzie sie udzielał,a z w koncu wikszośc pseudo fanek znudzi sie Tomuś, Billuś i nie będą udawac, ze liczy się mzuyka, a potem dawac w sygach OH TOMUŚ OH TOMUŚ KOM BEK TU MI, szczególnie jesli chodzi o koncert, i to bedzie-moze sie nie zgodzici-ich najwiekszy sukces, pozvycie sie tych idiotycznych "fanek" i zaczna zc jak prawdziwe gwiazdy z prawdziwymi fanami, o!

a i zycze im duzo forsy. szczególnie na maniciure Billa xD

Kama napisał:

Uważam, że to normalne będzie, w końcu nie można przestać być fanem, ot tak sobie.

Dokładnie.

A poza tym, to ja już wyobrażałam sobie, jak pewnego dnia wyciągam płytę Tokio Hotel i daję ją moim wnukom xD.

Agata_Boss napisał:

Boje sie tylko jednego. Ze chlopaki stana sie dorosli( w koncu to niedlugo), ze juz nie bedzie takich fajnych nastolatkow. Ze czas zrobi z nimi swoje.
Ale mam nadzieje, ze tak sie nie stanie;D Tzn, ze zmiany, ktore w nich zajda( a na pewno jakies zajda), nie beda tak dla nas, fanow, mocno odczuwalne.

Heh właśnie rozmawiałam o tym z Med. Ale my też staniemy się dorośli. Nie będziemy nastolatkami.
I mając nie wiem, 30 lat wciąż będą nas bawić 16 letni chłopcy? xDD Wszystko będzie szło razem z nami. Nie jest tak, że zespół będzie się zmieniać, a my stać w miejscu. Nawet tego nie odczuwamy, że my też się zmieniamy, nasze oczekiwania co do zespołu będą inne.

Kama napisał:

Heh właśnie rozmawiałam o tym z Med. Ale my też staniemy się dorośli. Nie będziemy nastolatkami.
I mając nie wiem, 30 lat wciąż będą nas bawić 16 letni chłopcy? xDD Wszystko będzie szło razem z nami. Nie jest tak, że zespół będzie się zmieniać, a my stać w miejscu. Nawet tego nie odczuwamy, że my też się zmieniamy, nasze oczekiwania co do zespołu będą inne.

Dokładnie.
Chciałam napisać coś podobnego, ale nie potrafiłam dobrać tego w słowa^^

ja wiem tylko, że nigdy sie ich nie wyrzeknę...
jesli będę miała kiedyś dzieci, chciałabym żeby wiedziały, co kiedyś kochałam. może i one będą tego słuchały : )
może TH to będzie taki zespół, że będą go znać wszyscy, zawsze. a może nie... wtedy ja sie o to postaram, żeby każdy w moim najbliższym otoczeniu wiedział, że kochałam (i będę kochać) taki zespół ^^

ja się też boję, ze nagle hop siup TH staną się nie wiadomo jak dorosli, nie będzie tego nastolatkowania...
ale może to będzie kolejny etap w ich karierze, może nawet lepszy Wink

może będą kiedyś jak U2 albo Pink Floyd x)

Zgadzam się z Kamą.
Przecież, kiedy będziemy miały własne rodziny bedziemy się fascynować jakimiś nastolatkami? Tak jak w wielu przypadkach mam nadzieję, że Tokio Hotel będzie "rosło" razem z nami. Wyobrażam sobie, że kiedyś pokaże moim dzieciom, czy wnukom, czego słuchałam w przeszłości. Może one też sie tym zainteresują. Czas wszystko pokaże.

ja też się nad tym zastanawiałam, wiele razy...
myślałam właśnie jak to będzie kiedy będę miała własną rodzinę..
pewnego niedzielnego popołudnia będę oglądać ze swoimi dzieciakami TV,a tam nagle jakiś nowy teledysk TH (30 latków)... i nagle przypomną mi się te lata, gdy wyłam przezd telewizore za kazdym razem gdy leciał teledysk do "Rette Mich"

hehe to takie moje wyobrażenia... mam nadzieje ze bedzie dobrze, ze ciagle bede ich dobrze wspominac i ze oni nas fanów tesh Smile

wiem jedno.. oni odegrali bardzo duża role w moim krótkim zyciu... i nadal odgrywaja...
Smile

Mój tata przepowiada że kiedyś będą grali metal czy coś takiego Laughing

. Poczekamy zobaczymy...

Kama napisał:

Agata_Boss napisał:

Boje sie tylko jednego. Ze chlopaki stana sie dorosli( w koncu to niedlugo), ze juz nie bedzie takich fajnych nastolatkow. Ze czas zrobi z nimi swoje.
Ale mam nadzieje, ze tak sie nie stanie;D Tzn, ze zmiany, ktore w nich zajda( a na pewno jakies zajda), nie beda tak dla nas, fanow, mocno odczuwalne.

Heh właśnie rozmawiałam o tym z Med. Ale my też staniemy się dorośli. Nie będziemy nastolatkami.
I mając nie wiem, 30 lat wciąż będą nas bawić 16 letni chłopcy? xDD Wszystko będzie szło razem z nami. Nie jest tak, że zespół będzie się zmieniać, a my stać w miejscu. Nawet tego nie odczuwamy, że my też się zmieniamy, nasze oczekiwania co do zespołu będą inne.

Ja wiem, ze my stac w miejscu itp nie bedziemy, wiem, ale chodzi mi o to, ze oni (byc moze) zbyt szybko stana sie dorosli i ten czas, ktory trwa teraz, minie bezpowrotnie. To mam na mysli. I tego sie najbardziej boje.
Ale na razie jest ok, wiec sie przyszloscia nie zamartwiam na zapas^^

Nie zastanawiałam się nad tym, ale chcaiałbym, kiedyś, jak bede miec dzieci, pokazać im mój "album" o TH, ich płytę.
Albo jak ktos juz o tym mówił, jak bedę siedzieć przed Tv i akórat by poleciał jakis teledysk ich, to ja bym im wtedy powiedział: To jest włśnie zespół, który bardzo kochałam.
Moja mama mi powiedział, ze ze mną i TH jest tak samo jak z nią i zespołem Kombi. Tez ich tak bardzo kochała. w tym gosciu sie zakochała od razu jak go ujzała. To tak samo jak ja zobaczyłam Toma pierwszy raz.
Dlatego chce, "byc" z nimi jak naj dłużej.
I narazie nie chce się zagłebiac w przyszłośc.
Cieszę się kazdą chwilą spedzoną, przt muzyce TH, i jest mi z tym bardzo dobrze. Very Happy

A ja myślałam, że tylko ja tak mam.
Że tylko ja sobie wyobrażam jak pokazuję dzieciom Tokio Hotel.
Jak im opowiadam o tej miłości.
Jak na "stare lata" słucham TH.

Bo ja nie chce ich zapomnieć.
Nie chce przestać ich kochać.
Oni będą się starzeć razem ze mną.

Tylko mam nadzieję, że oni nie przestaną grać.
Że nie wyjadą gdzieś daleko i całkiem o nich ucichnie.

Tego bym bardzo nie chciała.

Chce żeby oni byli ze mną na zawsze.