Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Przyjaźni nie ma. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:18, 11 Sie 2006 Powrót do góry

Uf.

Raz się żyje, co mi tam. Najwyżej mnie pobijecie.
A bijcie! Należy mi się.

Nie wiem, czy to opowiadanie ma sens. Nie wiem czy jest dobre, czy nie. Ale wiem jedno- bardziej szczerego opowiadania nie napisałam nigdy. Powstało prosto z serca. Lepiej przez napisanie opowiadania to wszystko z siebie wydusić, nie?

Jeju. Boje się. Ta jednopartówka czeka już 2 dni.

Dobra, macie.
Boje się, boje się, boje się...

Zanim powiesz komuś "kocham", zastanów się nad tym sto razy, bo słowa nie są po to, by je rzucać na wiatr.

Przyjaźń. Wierzysz w nią? Chyba żartujesz. Tak, tak. Zaraz usłyszę pełno filozoficznych wypowiedzi na to, że istnieje. Lecz nie trzeba być filozofem, by stwierdzić, że jej nie ma. Dorośnij- nie bądź taki dziecinny.

Przyjaźni nie ma.

Przyjaciele- każdy z Nas miał "przyjaciół". Z każdego z osobna "kochał". Ale czy "kochać" to nie przypadkiem za dużo powiedziane? Osoba, którą kochasz i która także Cię kocha nie opuści Cię w trudnej sytuacji. Nie zda Cię na łaskę losu, a już na pewno nie pozwoli na to, żebyś wyżalał się obcym osobom.

Przyjaźni nie ma.

Nie rozumiesz? To zrozum. Bo to nie jest takie trudne, na jakie wygląda.

Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej czy później.

Obłoki odejdą z Nieba.
"Przyjaciele" z Twojego życia.

Przyjaźni nie ma.

Pamiętasz te załamania w szkole?
Na pewno. Niby takie błahe sprawy, ale jednak pamięta je się do końca życia.

Lekcja matematyki. Nauczycielka czyta oceny, które mają znaleźć się na świadectwie. Wyczytuje Twój numer i ocenę. Denerwujesz się. Kropelki potu spływają po Twoim czole, paznokcie powoli wbijasz w skórę. Znasz ten ból? Ja go czuję do dzisiaj. Spoglądasz niespokojnym wzrokiem na klasę. Widzisz te szydercze uśmiechy pod nosami i wzrok, niegdyś pełen radości, teraz pełen nienawiści. Tak zachowują się przyjaciele? Spuszczasz wzrok- Niedostateczny.

Przyjaźni nie ma.

Z oczami pełnymi łez, prosisz każdego o pomoc. Nie chcesz zawalić tego roku. To byłoby kompletne dno. Każdy odmawia, bo w końcu musisz ponieść karę.
- Nie uczyłeś się.
Zarywałeś noce, spóźniałeś się przez to do szkoły. Ale oni sądzą, że szkołę sobie kompletnie olałeś.
Wyrzutek Społeczeństwa.

Przyjaźni nie ma.

Idziesz ze swoimi "przyjaciółmi" na miasto. Rozmawiacie, śmiejecie się- żartujecie. Co chwilę jesteś spychany z chodnika- przy okazji wyśmiany. Dalej wierzysz. Nie poddajesz się, nie ustępujesz. Przecież trzeba walczyć! . Zadam Ci tylko jedno pytanie- Dlaczego dalej siebie okłamujesz?

Przyjaźni nie ma.

Pisząc to, myślę:
- Po co ja to robię. Zwariowałam. Zawsze trzeba mieć nadzieję!

Ale zawsze coś ma swój koniec. Nawet nadzieja. Nawet " przyjaźń"... Moje motto? Nie zaufam. Po co mam "sprzedawać Światu całą siebie"? Na końcu i tak zostanę zdeptana z błotem. Wykorzystana i wyrzucona, jak śmieci. I tyle z tego będzie. Z " przyjaźni" .

Siedzisz sam w domu, na stoliku leży żyletka. Ostatnio bardzo "modny" sposób, na to, by ukoić ból. Ukoić. Można to tak nazwać? Mniejsza o to. Nie sięgasz po nią. Najpierw dzwonisz do "przyjaciela" z prośbą, by przyszedł do Ciebie, bo źle się czujesz. W odpowiedzi otrzymujesz tylko jedno, niewinne zdanie:
- Nie chce mi się.
Spytam po raz drugi: czy tak zachowuje się przyjaciel?!

Spoglądasz jeszcze raz na żyletkę. Masz inne wyjście? Prawdopodobnie tak, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Pierwsza blizna i ból, ten psychiczny, znika. Na chwilę. Gdy ta chwila się ulotni, na swojej ręce rysujesz kolejną ranę. I tak w kółko. Czy prawdziwy przyjaciel by na to pozwolił?

Przyjaźni nie ma. Dalej nie rozumiesz? Widocznie sam musisz to przeżyć, by zrozumieć.

To moja wina winna jestem ja
Sprzedałam siebie winna jestem ja
Fałszywą monetę w swej kieszeni mam
To ja to ja
Oto prawda o mnie

Przy mym stole zasiadają
Ci których strzec powinnam się
I ze śmiechem odgaszają
Papierosy w mym deserze



Hey, Prawda

~ * ~

Nie wiem po co ja to tu zamieściłam.
Może nie powinnam?
Może. Ale nie umiem.

Bijcie, krytykujcie- krytyka czynia Mistrza.

Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:01, 11 Sie 2006 Powrót do góry

kocham Twoje opowiadania ^^

rozgorycznie... to czułam czytając tą jednoczęściówkę.
Dobitnie smutna, przepełniona żalem...
Niestety to nie tylko Twoja fikcja i mam nadzieję, że nie pisałas tego na wlasnych doświadczeniach, bo to przykre...
Brzydka rzeczywistość... własciwie to się źle czulam czutając to, bo bardzo wczulam się w tą postać...
Naszpikowana emocjami
Nikt cie nie bedzie bił, bo piszesz ślicznie heidi... ja mam niedosyt Twoich opowiadań ^^
buźka :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:04, 12 Sie 2006 Powrót do góry

Nikt Cię nie będzie bił.
Za co?
To było świetne.
Było mi źle kiedy to czytałam.
Jak Shira, mam nadzieje, że nienapisałaś tego na własnych doświadczeniach.

Czułam się jak ta dziewczyna. Czułam ten ból.
Kiedyś i teraz.
I wtedy zwątpiłam w przyjaźń.
Ale zaczynam wierzyć.
Dzięki forum i paru osobom z mojego otoczenia.

Pozdrawiam!
Asia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:07, 12 Sie 2006 Powrót do góry

Niestety, gdybym tego nie przeżyła, nie napisałabym tego.
Oczywiście nie był to takie sytuacje tragiczne jak w tym 'opowiadaniu' Laughing
Zresztą, każdy z Nas na pewno nie jeden raz się rozczarował.
I rozczarowuje się dalej.

Dzięki Wam za te komentarze, nie spodziewałam się, że będą takie pozytywne opinie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blythe




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że jest nas dwie?

PostWysłany: Sob 11:13, 12 Sie 2006 Powrót do góry

Zgadzam się z poprzedniczkami: rozgoryczenie.
Wiesz... To, że przyjaźni nie ma w naszym życiu, nie znaczy, że nie ma jej w ogóle. GDZIEŚ jest na pewno. Szkoda, że tak dalego. Może w innej przestrzeni czasowej?
Przecież... A co ja się tu będę rozwodzić. Dobrze wiecie o co mi chodzi.
Podobało mi się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wirginia
:-(
:-(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marzeń.....

PostWysłany: Sob 13:09, 12 Sie 2006 Powrót do góry

to opko bylo piekne....
taki glębokie i pelne .....
myslęże ból bedzie odpowiednim określeniem...
cieszę sięże to zamieściłaśSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevermind
:-(
:-(



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...

PostWysłany: Sob 17:09, 12 Sie 2006 Powrót do góry

Czas na mnie xD

Ach heidi.
I czego ty się bałaś.

Naprawde.
Tym razem nie mam czego krytykować.

Podobało mi się.
Bo jest świetne.


Weź ty zabieraj dupe w troki i napisz coś jeszcze;p
Tak dla "starej kumpeli" Nev xD

Pozdrowienia.

Never.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Nie 13:43, 13 Sie 2006 Powrót do góry

Hm...prawda... kazdy z nas kiedys sie rozczarowal...
Opowiadanie, jak najbardziej prawdziwe... Niestety, zdarzaja sie "tacy" przyjaciele, ale ja jednak wierze w prawdziwa przyjazn. Wierze, ze takowa istnieje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
laya




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź

PostWysłany: Nie 17:30, 13 Sie 2006 Powrót do góry

Wiesz to było takie realne.... takie rzeczywiste...
Sama czułam się tak przez wiele lat, tak jakby nie było przyjaźni i przyjaciół, jakby nikt nie był w stanie mnie zrozumieć...
Ale dwa lata temu coś we mnie drgnęło... w LO spotkałam nowych ludzi, tam znalazłam kogoś, kto bez wątpienia jest moim przyjacielem i to dzięki niemu nauczyłam się inaczej patrzeć na świat....
A wracając do tematu, opowiadanie jest ... wspaniałe. Wzbudza w czytelniku wiele uczuć, zmusza do refleksji i do zastanowienia się nad życiem i ludźmi z naszego otoczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:33, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Nie będe się rozpisywać, dziękować każdej po kolei, bo będe się powtarzać.
Powiem odrazu: Dziękuje! ;- )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Wto 11:20, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Heidi.
Ja tez nie wierze w przyjaźń.
Taka prawdziwą.
Bo zbyt duzo razy mozna się przejechac na takim "przyjacielu".
Podobaja mi się te emocje, które opisałaś wyżej... Sa takie... Takie prawdziwe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Wto 12:01, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Heidi.
Na początku dziękuję, że dałaś to jednak na forum.
I przepraszam, ze wtedy nic nie napisałam, bo mi się komputer zawiesił i przez trzy dni nie pracował normalnie.
Ale przeczytałam. I miałam cichą nadzieję, że dasz to na forum. Przeczytałam ponownie, dziś, po pewnym zdarzeniu i teraz po części zgadzam się. PRZYJAŹNI NIE MA! Nie myślałam, że to powiem. Przeżyłam to i zrozumiałam. Jest kolega, koleżanka, ale prawdziwy przyjaciel? Czy istnieje? Może nam się tak wydawać...
Ciągle ufam, ciągle wierze, że się mylę. Jak jest naprawdę? Nie wiem.
Ale dziękuję.
Piszesz pięknie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Śro 20:15, 16 Sie 2006 Powrót do góry

Npisałambym ze kocham cię za to powiadanie ale pisalas nie rzucaj słów na wiatr. Miłość ma różen oblicza tak jak słwowo kocham ale tu nie o tym.
Przyjaźni nie ma....
a jednak o niej piszesz...
przyjaźni nie ma...
a jednak zawodzi...
To jest właśnie przyjaźn gdzieś tam istnieje...
Opowiadnie było piękne...
Prawdziwe...
O tym co czujesz...
Właśnie za to cie uwielbiam:)

Buziaki:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:57, 17 Sie 2006 Powrót do góry

Cytat:
Npisałambym ze kocham cię za to powiadanie ale pisalas nie rzucaj słów na wiatr.


Temciu moja, ty nie wiesz, jaki ja miałam uśmiech na twarzy czytając to zdanie. Chyba jako jedyna zrozumiałaś naprawdę to, co chciałam przekazać. Jeju, cieszę się i dziękuje.

Innym też dziękuje za to, że przeczytaliście i za te piękne komentarze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)