Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Poprostu mnie kochaj... (jednopartówka) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Wto 18:23, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Oklepane... może i tak, ale poprostu... Sama nie wiem,, dlaczego to tutaj dodaję. Wiem, wiem... pewnie kompletne dno.
Mam jednak nadzieje, ze nie skompromituje sie calkowicie w waszych oczach.
No coz, raz kozie cwierc xD.
Nie wiem, czy można to komuś dedykować, ale... zaryzykuję xD
Arrow Maunus - za wszystko Całus.

Zachodzące słońce wpada do pokoju przez niedomknięte żaluzje. Przy biurku siedzi dziewczyna, pisząc coś na kartce papieru. Po chwili gniecie ją i wyrzuca do kosza.
Wyjmuje z szuflady kolejną i zastyga z długopisem nad białą powierzchnią papieru.
Z radia wydobywają się słowa jednej z jej ulubionych piosenek. W tej chwili tak dobrze wyrażające jej uczucia…
Znowu pochyla się nad kartką i słuchając, pisze…

Tak lekki jak słowika śpiew,
Tak ciepły jak, jak pustynny deszcz
Umiały być tylko słowa twe.


Umiałeś słowami złagodzić ból. Dzięki Tobie szybciej goiły się rany. Pomagałeś wstać, otrzepać się i podawałeś mi rękę, prowadząc dalej tak, żebym omijała wszystkie przeszkody.

Tuliły mnie w ramionach snu,
Chroniły przed każdy brakiem tchu,
Myślałam, że tak już pozostanie.


Zasypiałam, przypominając sobie Twoje słowa, twoją twarz. To mnie uspokajało. Byłeś ja taki Anioł Stróż, który nie pozwolił mi się smucić, płakać. Przy Tobie zawsze wracał dobry humor.
Miałam nadzieję, że tak już zostanie; że zawsze będziesz ze mną.
Wiedziałam, że bez ciebie znowu zacznę się potykać i pewnego dnia upadnę i nie będę miała siły, by wstać…

Odnalazłam siebie w tobie,
Nie potrafię cię zapomnieć,
Bo jesteś obecny w każdej chwili, która mnie otacza.


Nie potrafię wyrzucić cię z pamięci od tak, jak jakieś niepotrzebne wspomnienie; jak coś, co nie ma żadnej wartości.
Na co bym nie spojrzała, wszystko przypomina mi Ciebie. Nasze wspólnie spędzone chwile, uśmiechy, rozmowy, pocałunki…

Wciąż pamiętam tamte chwile,
w których tak mówiłeś tyle,
Że kochasz, że pragniesz bym była tylko z tobą tu na zawsze.


Powinnam wziąć do ręki gumkę i wymazać wszystkie Twoje słowa, ale nie mogę. A może nie chcę?
Chciałeś być ze mną już na zawsze. Obiecywałeś, że nic nas nie rozdzieli, ale teraz zdaje mi się, że chyba sam nie byłeś pewien tego, co mówisz…

Już ponad rok, jak nie ma cię,
Niewdzięczny los zmienia życia bieg,
Tak trudno jest zacząć nowy dzień.


Odnalazłam siebie dzięki Tobie. Potrafiłam stanąć nawet nad krawędzią przepaści, nie odczuwając strachu, bo wiedziałam, że stoisz za mną i nie pozwolisz mi się zachwiać.
Teraz już nie podejdę; teraz boję się dojść do granicy, a co dopiero ją przekroczyć.
Trudno mi rano wstać z łóżka, znaleźć jakikolwiek cel życia…
Wiem, że powinnam wziąć się w garść i po prostu dać sobie spokój.
Łatwo powiedzieć, trudniej jednak z wykonaniem…

Zatrzymam cię w pamięci mej,
Chcę poczuć jak, jak przytulam cię,
Chcę wierzyć, że nic nie stało się.


Nie wyrzucę Cię z serca. Nie chcę tego, ani nie potrafię. Będę wierzyć, że jednak wrócisz tak, jak obiecałeś; że jednak, to ja jestem najważniejsza, a nie media, sława, flesze…
Przytulisz mnie i wszystko będzie tak, jak daw…

Nie dokończyła, bo właśnie ktoś zapukał do drzwi. Wstała, zeszła na dół i otworzyła drzwi.
Była pewna, że to któreś z jej rodziców. Przecież już po 17:00.
Odwróciła się z zamiarem powrotu na górę, jednak stanęła w miejscu, kiedy tylko usłyszała lekko ochrypnięty męski głos.
-Mikaya, wróciłem…
Odwróciła się i zobaczyła właśnie jego. Tego, przez którego przepłakała wiele godzin; tego, o którym próbowała zapomnieć…
Uczucie, jakie powoli w sobie gasiła, rozżarzyło się na nowo dwa razy mocniej.
Może i wyglądał inaczej, ale czuła, że to cały czas ten sam człowiek, na którego podświadomie czekała; ten sam, z którym łączyło ją tak wiele…
Dotknęła lekko jego policzka, jakby chciała się upewnić, że on na pewno tutaj stoi; że to nie wymysł jej wyobraźni.
Chłopak położył swoją dłoń na dłoni dziewczyny i powiedział:
-Przepraszam… Wiem, że słowa to za mało, ale wiele zrozumiałem i…
-Cii- przerwała mu Mikaya, kładąc palec na jego ustach. – Ważne, że zrozumiałeś.
Wtuliła się po chwili w chłopaka. Tak jej było tego brak; tak bardzo tęskniła za jego głosem, dotykiem…
-Bill?
-Tak?
-Wiesz co? - zapytała
-Słucham.
-Poprostu mnie kochaj...


Czekam na szczere opinie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Veren dnia Wto 18:59, 15 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Wto 18:50, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Veren...
Hm... Kiedyś napisałam podobną, a wręcz identyczną jednoczęściówkę.
Tylko z inną piosenką.
Gosia... Słowa... Nie wiem czemu, ale od zawsze kojarzyła mi się z Billem. Może dlatego tak do mnie trafiło to opowiadanie.
Nie wiem co powiedzieć.
Spodobała mi się końcówka... Taka prosta, szczęśliwa.
Co do ogółu, to mam mieszane uczucia... Sama nie wiem co o tym myślę. Nie powiem, ze mi się nie podoba. Jest ładnie opisana, piosenka dobrze wpleciona. Jednak czegoś tutaj brakuje...
Przepraszam i dziękuję...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
laya




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź

PostWysłany: Wto 20:38, 15 Sie 2006 Powrót do góry

No okej mam być szczera?
Co za pytanie... retoryczne:P
Zawsze jestem szczera i nic tego nie zmieni:P
Więc co do opowiadania... to nie wiem od czego mam zaczać...
Piosenkę bardzo lubię i cieszy mnie, że wybrałaś właśnie ją.
Jednak czegoś mi brakuje... może mogło być trochę dłuższe...
Może brakowało mi tutaj powodu rozstania... a może zbyt łatwo sie pogodzili...
Nie wiem...
Zawsze Ci powtarzałam, że to co piszesz mi się podoba, ale w tym wypadku czuję jakiś niedosyt...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Wto 20:43, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Dziękuję za szczere opinie Smile
Tak... szczerze, to też jak to teraz czytam może i czegoś mi brakuje...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beata
:-(
:-(



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:12, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Krótkie, ale ładne.
Ja zrozumiałam to tak; to nie było rozstanie, oni nie rozstali się, tylko on po prostu nie miał dla niej czasu, obiecał wprawdzie, że przyjedzie, ale nie sprecyzował tego w czasie.
A ona tęskniła i czekała, wtedy w najmniej niespodziewanym momencie wrócił.
Było ładnie, chociaż nie rzuciło mnie na kolana.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Wto 21:39, 15 Sie 2006 Powrót do góry

Masz racje, że temat dość oklepany. Prosta, ładna jednopartówka. Nic rewelacyjnego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)