Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Nieoczekiwana zamiana miejsc"- jednoczęściówka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Sob 16:01, 25 Mar 2006 Powrót do góry

Więc to będzie opko na podstawie mojego snu. Nie jest może takie poruszające jak te jednocześciówki tutaj, ale mam nadzieję, że to nie będzie totalne dono.
Sprawdzałam, ale mogą być błędy. Przepraszam za nie z góry.
A teraz opowiadanie:


-Czemu nie chcesz mi powiedzeć, co się stało, że jesteś taka smutna?- zapytał czarnowłosy chłopak dziewczynę, która leżała obok neigo na kanapie i trzymała głowę na jego kolanach.
-Ile razy mam ci jeszcze powtarzać?! Nie zrozumiał byś!- odpowiedziała mu ona patrząc głęboko w jego brązowe oczy.
-Mogła byś chodciaż spróbować...
Dziewczyna poderwała się i kosmyki jej długich, ciemnych włosów wypadły z rąk chłopaka, który aktualnie się nimi "bawił".
-Bill naprawdę tak bardzo chcesz wiedzieć?
-Tak.- odpowiedział chłopka.
-Dobrze, ale uważaj po tym co ci powiem możesz uznać mnie za wariatkę, ale prawdopodobnie nie uwierzysz w nawet jedno moje słowo.
-Pożyjemy zobaczymy....
Dziewczyna oparła się o ścianę przy, której stała kanapa i odetchnęła głęboko. Nie była to dla niej łatwa rozmowa. Dobrze wiedziała, że Bill uzna, że jest pomylona. Ona sama nie mogła uwierzyć, że to wszstko dzieje się naprawdę.
-Muszisz mi obiecać, że nawet raz mi nie przerwiesz! Choćbym nie wiem co mówiła, musisz mi dac dokończyć.
-Melody, ale ....
-Bez żadnego "ale". Obiecaj!
-No dobrze....
-Więc- dziewczyna wzięła jeszcze jeden głęboki oddech- musimy cofnąć się do tamtego kwietniowego popołudnia kiedy obudziłam się w szpitalu...-i nagle przerwała.
-Co się stało?
-Bill musisz mi jeszcze coś obiecać. Bez względu na to co powiem przyżeknij, że nigdy o mnie nie zapomnisz i zawsze będziesz pamiętał to uczucie.-dziewczyna wpatrywała się w niego ciemnymi obecnie przerażonymi oczami.
-Słoneczko jakbym mógł zapomnieć.- chłopak przytulił ją do siebie.- Przecież ja cię kocham i dobrze o tym wiesz. A teraz już opwoiadaj.
-Już dobrze...więc kwiecień, szpital...a właściwie wcześniej...Ostatnie co pamiętam przed tym jak straciłam przytomność to jak przebiegałam przez ulicę do Kingi i Pauliny. Jechał samochód...podknęłam się o krawężnik i nie wiem co było dalej, obudziłam się już u was w szpitalu. Nie patrz tak na mnie. Mówiłam, że to trudne do zrozumienia....Posłuchaj teraz uważnie Bill: Ja nie jestem Melody...ja mam na imię Adrianna, mieszkam w Polsce. Mam młodszego brata i trzy wspaniałe przyjaciółki. Do ciała Mel trafiłam przypadkiem, nie miałyśmy innego wyjścia, musiałyśmy się zamienić....Ale o to właśnie w tym wszystkim chodzi, o tą głupią zamianę.- Bill patrzył na dziewczynę jak na ducha.
-"O czym ona do cholery mówi?! -myślał - jak to nie jest Melody?!"
Włśnie jak może nie być Melody? Więc opowiedzmy tę historię od początku, taką, jak Melody, a raczej Ada opowiedziała Billowi.
Był sobotni poranek. Ada, Paulina i Kinga wybierały się do sklepu. Mieszkaly koło szpitala. O tej porze był tam dużyy ruch. Dziewyczyny przebiegały ulicę między nadjerzdżającymi samochodami. Ada biegła ostatnia. Przy samym już krawężniku podknęła się i uderzyła głową w chodnik. Straciła przytomność. Rozbudziły ją promienie słońca wpadające przez okno. Leżała w szpitalnym łóżku. Tylko... to nie był szpital w jej rodzinnym mieście. Uniosła się na rękach aby spojrzeć w lusterko wiszące naprzeciwko łóżka. To co zobaczyła przeraziło ją. Opadła spowrotem na poduszki. Po dłuższej chwili zebrała się na odwagę aby ponownie zerknąć w lusterko. To nie były zwidy. W odbicu zobaczyła ładną dziewczynę o długich czarnych włosach i bardzo ciemnych oczach. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt, że to nie była ona! Do sali wbiegła nagle pielęgniarka, a za nią zapłakana kobieta o blond włosach.
-Córeczko!- wołała blondyna i zaczęła ściskać zedezorietowaną dziewczynę. Za chwilę do sali wszedł wysoki mężczyzna.
-Mój aniołek się nareszcie obudził!- powiedział i uśmiechnął się szeroko.-Jak się czujesz skarbie?
-Ja...-zaczęła Ada.
-Prosze jej nie meczyć- przerwała pilęgniarka.- powinna teraz odpoczywać.
Ada nie widzieał co się dzieje. Co to za ludzie? Przecież ona nie jest ich córką! Nagle do pokoju wpadło dwóch chłopców. Jeden miał czarne dłuższe włosy, drugi natomiast jasne dredy. Obaj na widok dziewczyny uśmiechnęli się szeroko. I wtedy dotarło do niej kim oni są.
-Melody! Jak dobrze, że nareszcie się obudziłaś!- powiedział czarnowłosy podchodząc do łóżka.
-Bill...ja....nie...nie mogę uwierzyć...-jąkała się Ada.
-Hehe patrz w jakiem jest szoku!- śmiał się blondyn- ledwo cię pozanała! Ale mnie poznajesz co Mel?
-Bardzo śmieszne Tom...- powiedział Bill- ty i te twoje głupie żarty.
-Chłopcy my idziemy- powiedziała domniemana mama Ady.- wy tez jej nie męczcie. Przyjdziemy jeszcze wieczorem córeczko.- po tych słowach pocałowała dziewczynę w czoło i wszyszła razem z mężem z sali. Za nimi udała się pielęgniarka.
-Ach ci dorośli! Przecież spałaś tyle czasu! Po co ci jeszcze odpoczywąć?!
-Oni mają rację Tom- stwierdził Bill- Ale zanim pójdziemy muszę ci coś dać.
-Przyniosłeś tą kopertę?- zapytał zdziwiony bliźniak.
-Tak mam ją zawsze jak do niej przychodzimy.
-Ale...jaką kopertę?- Ada próbował się opanować. Może tan list wyjaśni o co tu chodzi.
-Nie wiem czy pamiętasz- powiedział Bill- ale zaraz po wypadku ocknęłaś się na parę godzin. Wtedy to napsiałaś i kazałaś sobie dać jak się już wybudzisz.- chłopak wyjął z wewnętrznej kiesznie czarnej kurtki zaklejoną kopertę i podal dziewczynie.
Ada otworzyła ją i wyjęła kartkę z zeszytu zapisaną drobnymi literkami. Zaczęła czytać oczywiście po cichu.
"Kochana Adrianno!
Wiem, że bardzo cię dziwi to gdzie jesteś i jak się wszyscy do ciebie odnoszą. Chcę Cię trochę uspokoić choć ta sytuacja dla mnie też jest trudna. Mam na imię Melody. Mieszakam w niemczech, w Magdeburgu i mam 16 lat. Nie dawno (nie wiem kiedy to przeczytasz) potrącił mnie samochód. Nie mogłam się obudzić we własnym ciele. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale musiałyśmy się zamienić...."
-Ile dni byłam nie przytomna?- zwróciła się do chłopców.
-Tydzień...tak dokładnie tydzień.- odpowiedział jej Bill.
Ada znów zagłębiła się w list. Z daleszej części dowiedziała się, że Mel jest jedynaczką. Niedawno przeprowadziła sę do Magdeburga z Berlina i poznała Toma i Billa, którzy mieszkają dwa domy dalej. Zaprzyjaźniła się z Emmą, która chodzi z nią i Billem do jednej klasy. W liście pisało też, o jej rodzicach i rodzinie. Ogólnie najwazneijsze rzeczy, które powinna widzieć o Melody.
"Wiem, że to nieprawdopodobne i trudne,ale nie miałam wyjścia. Bez zamiany ani ty, ani ja nie obudziłybyśmy się. Musimy teraz poudawać siebie. Wydaje mi się, że do ponownej zamiany potrzebujemy spodkania. Będzie to możliew chyba dopiero w wakacje. Chłopcy mają mnie zabrać na tę trasę koncertową do Polski. Tam spodkamy się na którytmś koncercie. Wierzę, że wszystko pójdzie dobrze, a narazie życze powodzenia....w moim życiu.
Melody"
-"Świetnie! Zarąbiście!- myślała Ada- przecież takie rzeczy nie dzieją się naprawdę!"- na głos powiedziała- chłopcy jestem zmęczona. Możecie przyjść później?
-Jasne- odpowiedzieli prawdie równocześnie. Pożegnali się i wyszli.
Ada jeszcze kilka razy przeczytała list. Nadal nie mogła uwirzyć w to co się stało. Za, którymś z rzędu razem wielkie łzy spłynęły po jej policzkach. Zrozumiała, że przez dobre kilka miesięcey nie zobaczy przyjaciół, rodziców, brata... Wdedy pomyślała, że Melody musi przeżywać to samo. Zmęczona zasnęła.
Melody, a raczej Ada po kilku dniach wyszła ze szpitala. Nie wiedziła o nie których rzeczach, zapominała, myliła się, ale wszyscy tłumaczyli sobie, że to przez wypadek. Mel i Ada różniły się od siebie więc ich zachowanie w poszczególnych sytuacjach było różne. Nikt nie zwracał na to uwagi oprócz...Billa. Tylko on zauważył tą dziwną zmianę. I tą inną Melody zaczynał lubić coraz bardziej. Minął kwiecień, maj...był już początek czerwca. Wszyscy żyli wakacjami. Ada i Melody tylko raz rozmawiały przez telefon. Nie chciały sobie opowiadać co robią, żeby jeszcze bardziej nie tęsknić. W czasie tych nie spełna dwóch miesięcy Ada bardzo zaprzyjaźniła się z Billem. A kumulacja tych milych uczuć nastąpiła pewnego czerwcowego wieczoru przy powrocie z kina. Ada i Bill szli do domu przez park. Byli na jakimś horrorze, ale jak dla nich niezbyt strasznym. Chłopak zaczął rozmowę:
-Wiesz Mel od tego wypadku jesteś jakaś inna.
-To znaczy? Fajniejsza byłam przed?
-Nie o to chodzi. Zmieniłaś się. Ja....ja chyba cię wolę taką....
-No jaką?- dziewczyna chciała popatrzeć mu w oczy ale on spuścił głowę.
-Teraz jesteś jakby zupełnie kimś innym. Jak bym poznał zupełnie nową osbę...Rozumiesz?- spojrzał na nią, a ona tylko pokiwała głową. Przez ten czas ona przecież też poznawała jego. Chłopak zatrzymał się i staną centralinie przed nią:
-Mogę?- zapytał.
-I po co się w ogóle pytasz gluptasku. Pewnie, że możesz!- pocałowali się. Tak zaczęło się coś, co niestety szybko musiało się skończy. Nadeszola tarasa koncertowa w Polsce. Tokio Hotel oczywiście zabrało Adę ze sobą. Ona już wcześniej wysłała Melody cztery bilety na koncet we Wrocławiu...a teraz? Teraz zostało pół godziny do tego koncertu.
-Bill wiem, że mi nie wierzysz. Ale po koncercie już mnie tu nie będzie..do Magdeburga wróci z wami prawdziwa Melody.- chłopak patrzył jej z niedowierzaniem w oczy. Ta cała historia nie mieściła mu się w głowie. Nagle do garderoby, wpadła reszta zespołu.
-No braciszku szykuj się! Niedługo zaczynamy!- powiedział Tom.
-To ja nie będę wam przeszkadzać...-pwoedziała Ada- Powodzenia i ...dowidzenia.- i pocałowała każdego z chłopców prócz Billa w policzek i wyszła.
-A tej co sie stało?- zapytał zdezorientowany Gustav.- pokłóciliście się czy co?
-Nie ważne. -odpowiedział krótko Bill i zajął się swoimi włosami.
Ada błąkała się za kulisami. Nie chciała wyglądać co dzieje się pod sceną. Bała się zobaczyć Melody w swoim ciele i do tego jeszcze Kingę, Paulinę i Beatę. W końcu koncert się zaczął. Bill śpiewał "Rette mich", "Lieb die Sekunde" i wiele innych piosenek. Kiedy od jakiegoś goscia za sceną dowiedziała się, że zostały tylko trzy piosenki do końca posatnowiła znaleść Mel. Nie szukała długo. Pod samą sceną. zobaczyła ją. razem z jej przyjaciółkami.S kakały w rytm muzyki. Podeszła do nich i złapała Meldoy za ramię. Dziewczyna odwróciła się i zaszkliły jej się oczy.
-Ada kto to jest?- usłyszała pytanie Kingi.
-Powiedz im, że jestem twoja znjomą z netu, tą od której masz bilety.- powiedziła Ada po niemiecku i w jej oczach równiez pojawiły się łzy.
-To moja kolezanka, od której mam wejściówki. Jest niemką mówiłam wam. Pójdziemy trochę pogadac. Czekajcie tu po koncercie, a może załatwię wam spodkanie z chłopakami- poeidzieła Mel i póściła dziewczyną oczko. Razem z Adą poszły za scenę. Schowały się w jakiejś zapomnianej garderobie. Obie nie wiedzieły za bardzo co powiedzieć.
-Poprawiłam ci ocenę z niemieckiego.- zaczęła Ada- twojej nauczycielce bardoz się podobały moje wypracowania.
-Ty też z tego przedmiotu masz piątkę. Oczywiście polską piątkę....Ale się zmieniłam.- Melody popatrzyła na Adę w jej ciele.- obciełaś włosy co? I opalałaś sie...
-Tak, ale chyba ci taka fryzura pasuje? Jak widze ty tez, nie próżnowałaś, też zaliczyłaś fryzjera...o i jaka szczupła i opalona jestem. Gratulacje.- obie zaczęły się śmiać. Opowiadały sobie przez chwilę o różnych śmiesznych zdarzeniach i wpadkach jakie zaliczyly. Nawet nie wiedziły, że koncert się skończył. Nagle ktoś wszedł do pomieszcznia.
-Więc tak wyglądasz....-pwoedził chłopak.
Obie dziewczyny wstały.
-Bill...-zaczęła Ada, ale łzy cisnące się do oczu nie pozwoliły jej skńczyć. Mel ją przytuliła i wtedy...obie zemdlały. kiedy Bill zdołał je ocucić było już po wszytkim.
-Ada powiedziała Melody czy...
-Tak już jesteśmy w swoich ciałach- gorzkie łzy płynęły po policzkach dziewczyny, już po jej własnych policzkach.
-Ada nie płacz....-zwrócił się do niej Bill.
-Jak mam nie płakać?! Niby powinnam się cieszyć...wracam do rodziny, przyjaciół, ale zostawiam to coś równie cennego! Ciebie!- chiała wyjść, ale chłopak jej nie pozwolił.
-Przecież ci obiecałem.- pwiedział i przytulił ją do siebie.- nigdy cię nie zapomnę...zawsze będę cię kochał.
Dziewczyna spojrzała na niego nareszcie swoimi, niebieskimi oczami. I pocałowali się.Melody patrzyła na to ze smutkiem ale również ze szczęściem. Ada znów spojrzała na Billa. Po jej policzku spłynęła kolejna łaza. Tym razem jednak łza szczęścia....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mrs. Nobody
:-(
:-(



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni

PostWysłany: Sob 16:28, 25 Mar 2006 Powrót do góry

Mmmm... jakie to romantico, aż uroniłam łzę ^^
Heh, opko jest spoko, tylko strasznie dłuuugie. Szczerze powiedziawszy, to przeczytałam tylko początek, trochę na środku i koniec ;P Mi się ostatnio śnią cały czas sny o TH, ale nie są takie romantyczne, jak Twój... Śniło mi się, że jestem dziewczyną Georga, ekhm ;P Moje kumpele mówią, że jestem do niego podobna [ach, te wyprostowane włosy... Very Happy], więc może coś w tym jest. Pozdrowionka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 21:39, 25 Mar 2006 Powrót do góry

Jakie swietne opko i taki zaczarowany, tajemniczy nastroj:) Cuuuudo:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
^Martoocha^
:(
:(



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD

PostWysłany: Sob 23:00, 25 Mar 2006 Powrót do góry

chlip chlip chlip......<beczy> <beczy> <beczy> ja nie moge czytać takich opowiadań....bo zaraz ..płaczę........TEMCIA.....TWOJE OPO JEST ŚWIETNE......A KOŃCÓWKA......chlip chlip chlip....<beczy>...az sie wzruszyłam......SadSadSad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vera
:(
:(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....

PostWysłany: Nie 8:40, 26 Mar 2006 Powrót do góry

kurcze poplakalam sie... smutne ale fajne Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiula
:]
:]



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P

PostWysłany: Nie 8:58, 26 Mar 2006 Powrót do góry

Smutne, Smutne Sad kurcze ale taki sen to musi być jeszcze gorszy Sad wybudzenie się z niego Sad Ładnie to napisałaś <brawo> przemawia do odbiorcy! GratulujęCałus.

PeSs: Były drobne błędy w pisowni, ale powiedzmy, że wybaczymy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampire Girl
:(
:(



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)

PostWysłany: Nie 14:03, 26 Mar 2006 Powrót do góry

Wooow gratulacje Smile Extra opo Smile Kuuurczę też tak chce Smile Taka zamiana ciał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:57, 26 Mar 2006 Powrót do góry

świetna jednoczęściówka...rodem ze snu ;) po prostu oczy szklane...na prawdę bardzo mi się podoba i czekam na kolejne twoje opowiadania bo piszesz super...

PeEs: ludzie :D tomój 100 post!!! :) fajnie nie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Nie 18:07, 26 Mar 2006 Powrót do góry

Nie spodziewałam się, że tak wam się spodoba <rumieni się> dzięki za wszytkie dobre słowa, a sen był rzeczywiście smutny. A w tym opku nawet imion nie zmieniłam:) Wszystko tak jak mi się śniło...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Nie 18:39, 26 Mar 2006 Powrót do góry

Nie no, pięknie. Po prostu piękne! Chce mi się płakać z wrażenia. Temacia, może napiszesz jeszcze jadnę jednoczęściówkę? Pozdro:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wirginia
:-(
:-(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marzeń.....

PostWysłany: Pon 13:50, 27 Mar 2006 Powrót do góry

smutne nawet bardo smutne ale jakie romantyczne...az mi sie lezki zakręcily w oku......

ja tez chce taki sen,,albo nie bo mi by bylo szkoda sie z niego obudzić....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sylas
:-)
:-)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*

PostWysłany: Pon 19:31, 27 Mar 2006 Powrót do góry

Mamusiu... Jakie to smutne... Ale śliczne... Przeczytałam to już 4 razy i zamierzam jeszcze kilka ;DD Ahh... Piękne... naprawdę... Pozdrawiam ;**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Śro 16:46, 03 Maj 2006 Powrót do góry

Jak ja koffam jednoczęściówki! ta mi się bardzo podoba, jest taka smutna...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Śro 17:02, 03 Maj 2006 Powrót do góry

Kiedyś już zaczynałam to czytac, ale skończyłam juz na samym początku... Nie wiem, czemu wtedy przerwałam...chyba jakieś zacmienie się na moją łepetynę rzuciło Smile Ale tera zje4stem happy, bo przeczytałam caluśkie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kruk
:(
:(



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: masz pewność? skąd masz czelność? skąd masz tyle tupetu i skąd masz wiesz, że napewno?

PostWysłany: Śro 18:24, 03 Maj 2006 Powrót do góry

Bardzo ciekawe.... tylko znowu smuuutne...... i to zdanie: "zawsze będę cię kochał" Cholera, gdzie są chusteczki?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)