Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Nadzieja Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:12, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Głodny tłum modlił się bym spadł
Każdy z nich chciał ściągnąć mnie w dół
Skrzydła me porozrywał wiatr
Moje serce pękło na pół



-…ale jak to?!- wykrzyknął Bill wychodząc ze studia, w którym nagrana miała być ich nowa płyta- Dajcie nam ostatnią szanse!
- Powiedziałem już, że rozwiązujemy z Wami kontrakt. Przykro mi. Żegnam. – powiedział dyrektor i zamknął przed chłopcami drzwi budynku.
- Pięknie…- mruknął pod nosem czarnowłosy
- Bill, weź przestań, nie załamuj się przez takiego idiotę- poklepał go po plecach jego brat- będzie dobrze
- K**** jak mam się nie załamywać jak nigdzie nie możemy nagrać nowej płyty?! Obudź się i spójrz prawdziwe w oczy!
- Przecież…
- Zamknij się, swoim gadaniem nam nie pomożesz- krzyknął chłopak i razem z resztą zespołu wsiadł do czarnego samochodu.

Jechali w milczeniu. Wszyscy doskonale wiedzieli, że jest źle. Ich pięć minut dobiega końca, a oni nie potrafili się z tym pogodzić. Chcieli utrzymać się na rynku muzycznym jak najdłużej- bez skutku. W ostatnich latach na okładkach gazet pojawiali się tylko dzięki wszelkim aferom… muzyka odeszła w zapomnienie. Stali się kolejnym plastikowym zespołem. Na zawsze?

Cała czwórka bardzo przeżywała swój kryzys. Udawali, że jest dobrze, uśmiechali się- sztucznie. Ale tak przecież nie może być przez całe życie! Na ich twarzach musi pojawić się ten szczery uśmiech jak dawniej. Musi być tak jak kiedyś…

Bill wpatrywał się w dal. Przez zaciemnione szyby samochodu widział radosnych ludzi, spacerujących pomiędzy wystawami sklepów. Dzieci, bawiące się razem w parku. Zakochanych, chodzących za rękę i co chwile obdarowujących się czułymi pocałunkami. Czarnowłosy wiedział, że nie może cofnąć czasu. Nie może powrócić do przeszłości i zmienić biegu wydarzeń. Poczuł się nieważnym człowiekiem pośród otaczającego go świata.
Chłopak założył swoje okulary przeciwsłoneczne. Po jego policzku zaczęły staczać się łzy. Tom, widząc to, odwrócił głowę w drugą stronę. Niestety, taki widok nie był już dla niego rzadkością. Te wszystkie zdarzenia spowodowały, że nawet on coraz częściej płakał. Swoje smutki próbował zatopić także w alkoholu…

Samochód podjechał pod dom bliźniaków. Gustav i Georg pożegnali się z Kaulitzami i udali się do swoich mieszkań. Tom widząc swojego brata stojącego przed domem zawołał:
- A ty?
- Co ja? – odpowiedział Bill
- Nie idziesz?
- Nie…idę się przejść- odrzekł chłopak i udał się nad jezioro.

Usiadł na plaży. Fale delikatnie omywały brzeg, gładka tafla wody mieniła się tysiącami blasków. Był sam. Słyszał tylko szelest liści dobiegający z lasu i cichy śpiew ptaków. Zdał sobie sprawę z tego, że nie ma dla kogo żyć. Muzyka była jego miłością, ale ona także go opuściła. Słowa „ Jeśli nie masz po co żyć- żyj na złość innym” wydawały mu się puste i pozbawione najmniejszego sensu. Nie wiedział, jak bardzo się mylił…
Nagle podbiegł do niego jakiś biały pies, średniej wielkości.
- Chcesz, żebym rzucił ci patyka do wody?- spytał, gdy ten przyniósł mu długi patyk i położył koło stóp. Bill podniósł go i rzucił nim z całej siły o wody. Kiedy pies wynurzył się ze swoją zdobyczą, czarnowłosy pochwalił go głaszcząc jego mokrą sierść.
- Ciekawe jak się wabisz…- myślał głośno Bill stojąc na brzegu i bawiąc się z psem.
- Dżeki- odpowiedziała z uśmiechem kobieta zbliżająca się do chłopca. Była to staruszka o przemiłym uśmiechu i siwych włosach, jak mleko- Dżeki łap!- i rzucił psu patyk do wody.
- Ładne imię- powiedział Bill, wpatrując się w piasek.
- Kolego, albo mi się wydaje, albo ty płaczesz?- mówiąc to, wyjęła z torebki paczkę chusteczek i podała chłopcu.
- Dziękuję…już nie będę…
- Usiądź- odrzekła staruszka i usiadła na piasku. Po chwili podbiegł do niej jej pies i wtulając się w jej nogi- zasnął. Czarnowłosy siedział odrętwiały, z wypiekami na twarzy. No cóż…przytulała go osoba, której zupełnie nie znał.
- Co się stało chłopcze? Może razem rozwiążemy ten problem?
- Nie proszę pani…
- Aa, rzuciła cię dziewczyna? Ta dzisiejsza młodzież, za grosz szacunku…
- Nie, nie o dziewczynę chodzi.
- Więc o co? Wiesz, może jestem wścibska, ale zazwyczaj staram się pomagać ludziom
- Nic…
- Nic? Coś cię gnębi, obiera spokój, zagłusza Twoje myśli. I to jest nic?
- Już nigdy nie wydam płyty... jestem tym najgorszym. A muzyka to moje życie.
- Oj… pamiętaj, że zawsze może być gorzej. Czy warto tracić czas na zamartwianie się? Żyj chwilą. Zamiast ślepo wpatrywać się w fale, idź i pokaż im, że potrafisz. Że jesteś silny i nie dasz się zniszczyć! Nikt nie ma prawa niszczyć twojego życia.
- Łatwo mówić…
- To co ja mam powiedzieć, mój drogi? Stara jestem. Tak. Samotna. Nie mam nikogo. Oprócz tego psa. I żyję dalej. Nie załamuję się. Uwierz! Pokaż, że nie jesteś zmęczony życiem. I nie będziesz. Nie warto wylewać strumieni łez, bo nie są one lekarstwem na smutki. Trzeba działać.

Na twarzy młodzieńca pojawił się uśmiech. Jego życie nabierało intensywnie kolorów. Rozmowa ze staruszką dała mu dużo do myślenia, jego umysł powoli opuszczały czarne myśli. Wiedział, że jeżeli nie weźmie się już teraz w garść, to straci wszystko. I jego życie zamieni się w prawdziwy koszmar.
- No, Dżekuś, pora na nas, czas do domu!- powiedziała staruszka, wstając z piasku.
- Pomogę pani- czarnowłosy chwycił kobietę za rękę widząc, że ma trudności ze wstaniem.
- Ach, starość, nie radość- westchnęła.
- Przepraszam, że zapytam, ale mogę wiedzieć, jak się pani nazywa?
- Zwą mnie Nadzieja…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Wto 21:29, 02 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
colinka




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kraju snów i marzeń :D

PostWysłany: Wto 11:23, 02 Maj 2006 Powrót do góry

genialne opowiadanie. brak mi słów. tym opowiadaniem wlewasz nadzieję w serca czytelników i dzięki ci za to. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Wto 11:46, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Super:) mam nadziej ze wystarczy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mrs. Nobody
:-(
:-(



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni

PostWysłany: Wto 11:53, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Ejjj, super opko... Mam nadzieję, że to nie jest jednoczęściówka! Najbardziej spodobał mi się koniec. Pisz dalej, papa ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:57, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Jedniczęściówka Wink innych pisac nie potrafię ;P
W każdym razie ciesze się, że sie podobało ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 12:09, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Boskie zakonczenie:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Strix
:-(
:-(



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 232 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Village

PostWysłany: Wto 12:26, 02 Maj 2006 Powrót do góry

och.... heidi....
cudo
malutkie, jaśniejące mleczno-zółtym światłem Słońca, nie oświeca drogi, ale pomaga ją znaleźć
ech...
chyba więcej już nie dam rady napisać
za wielki mam mętlik w głowie
przepraszam Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Wto 13:01, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Heidi, moja droga... nie wiem co mam powiedzieć! Bardzo fajna jednopartowka, a to zakończenie... malyna! Piękna jednym słowam. Muuuuua:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiula
:]
:]



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P

PostWysłany: Wto 13:02, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Ślicznie Kocham twoje jednoczęściówki!
Śliczota, brak mi słówek:(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agata_Boss
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)

PostWysłany: Wto 16:31, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Kasiula napisał:
Ślicznie Kocham twoje jednoczęściówki!

Zgadzam sie, twoje jednopartowki sa boskie Smile

heidi napisał:
Jedniczęściówka innych pisac nie potrafię ;P


Pewnie potrafisz Very Happy A nawet jesli nie, to nie musisz sie uczyc, bo te jednopartowki w zupelnosci wystarczaja Smile Pozdro:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Wto 19:14, 02 Maj 2006 Powrót do góry

HEhe... ta babcia, to pewnie banan czikita jest Smile Super opo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kama
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto 20:02, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Przepraszam, że dopiero teraz.
To było śliczne, jednak jestem zdania, że nie realne.
Tzn. chodzi mi o to, że ich kariera nie skończy się z dnia na dzień...
Ale to przecież fikcja literacka Wink
Ahh mam łezki w oczach po tym czytaniu.
Nie wiem co powiedzieć ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:23, 02 Maj 2006 Powrót do góry

Dzięki wszystkim za miłe słowa, nie spodziewałam się.
Sam pomysł od początku uważałam za bezsensowny, ale jeżeli Wam się spodobało...

Dziękuję Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:05, 02 Maj 2006 Powrót do góry

a mnie troche zdziwiła i zaskoczyła...
cos przez cały czas nie dawało mi spokoju....wydawalo mi się to takie bezbarwne?
może dlatego, że nie moglam się skupić...caly dzień jestem rozkojarzona...
malo zrozumiałam...
bezbarwna...
ale wzięłam się porządnie i przeczytałam drugi raz skupiając sie na każdym słowie...
za drugim razem nie miałam już wątpliwości...
tez uważam, że jest to wzglednie niemożliwe, ale w końcu nie wiemy...
pokazałaś tylko, że trzeba miec nadzieje...
ładnie...bardzo ładnie...
jutro może przeczytam trzeci raz, zupełnie normalna a nie dziwnie przymulona...to się jeszcze okaże...może coś dopiszę ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:07, 03 Maj 2006 Powrót do góry

Mi się bardzo podoba. Bardzo, a bardzo. No i nie wiem co jeszcze napisać, po prostu jak czyta się świetne opowiadania to nie powinno się myśleć jak je skomentować, ale ja jednak mam potrzebę powiedzenia ci, że to jest świetne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)