Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Na głodzie uczuć...(tytuł zmieniony)<-- jednoczęściówka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Wto 17:28, 01 Sie 2006 Powrót do góry

Będzie to jednoczęściówka o narkotykcha. Takich teraz dość dużo jednak liczę, że moja nie jest najgorsza... Długo nie pisałam żadnych opowiadań nadających się do umieszczenia na forum zobaczymy jak będzie z tym...

Chciałabym je zadedykować:
Asiulli- za to że mogę z nią pogadać i to jej opko dało mi siły do napisania mojego ps dzięki za pomoc z imieniem:*Całus.
Shirze- może ona nie wie za co ale ja wiem! Za to że wspaniale pisze i za to ze zawsze tak pięknie komentuje moje wiersze:* Dzięki shira:*

No i jeszcze wszystkim, którzy to czytają i... wierzą w miłość....Wink

Edit
Macie rację co do tytułu, ale nie wiedziałam co wymyślić... Zmieniłam go. Teraz jest "Na głodzie uczuć..." też denny ale może bardziej oddający charakter...
***

Usłyszała szczęk klucza w zamku, ale nie odrywała wzroku od okna. Pierwszy dzień sierpnia. Trawniki mimo, że zraszane przez spoconych właścicieli żółkły w niektórych miejscach, przygrzewane przez słońce. Upały dawały o sobie znać. Nad fontanny i wszelkie zbiorniki wodne ściągały tłumy. Słońce postanowiło roztopić miasto i ludzi.
Ale ona tego nie widziała. Wpatrywała się w jakąś cząstkę nieba będącą gdzieś daleko za oknem. Nic się nie liczyło.
On podszedł i zaciągnął zasłonki. Osunął się kilka kroków i zmierzył ją wzrokiem. Stała przed nim bardzo chuda dziewczyna, z poszarzałą cerą i matowymi włosami. Niebieskie oczy, bez wyrazu, jakby zamglone wpatrywały się w niego bez jakiegokolwiek celu. Czarna lekko wypłowiała podkoszulka i wytarte ciemne dżinsy sprawiały wrażenie, że dziewczyna mieszkała na ulicy. To jednak nie była prawda, miała dom. Prawdziwy. Nie żaden patologiczny. Kochający rodzice i młodsza siostra. Dwa lata temu była całkiem normalną dziewczyną. Tak, która stała w tym pokoju była „jebaną ćpunką”, jak sama siebie określała.
Chłopak usiadł na łóżku, które było jednym z dwóch mebli w tym małym smutnym pokoiku. Naprzeciw niego stał stary fotel. Na nim właśnie usiadła dziewczyna.
-To się nie uda... Dla kogo jeszcze walczysz?
-Dla ciebie.- odpowiedział i dalej patrzył na nią czekoladowymi oczami.
-Już próbowałam! To bez sensu!- zaczynała się denerwować- Zamkniesz mnie tu i co? Już nie raz się odtruwałam...
-Teraz jest inaczej. Jesteś ze mną!
-Zobaczymy...-powiedziała tak cicho żeby nie słyszał.
On jednak usłyszał ale nic na to nie powiedział. Obwiniał się za to co się stało. I za to, że nie zareagowała wcześniej. Gdyby wiedział co się z nią działo kiedy go nie było... Ale skąd mógł wiedzieć, ona nie mówiła.
Za godzinę przyszedł jego brat. Klucze i komórkę podał mu przez okno. Kazał wrócić za cztery dni.
-Cztery dni... Nie wytrzymasz tyle ze mną.- powiedziała uśmiechając się dziwnie. Nie dostała odpowiedzi.
O 19.00 głód dawał już pierwsze znaki. Dziewczyna usiadła w najciemniejszym rogu pokoju. Jej myśli krążyły wokół strzykawki i tej upragnionej działki hery. Jednej, malutkiej działeczce, która zamieniała by to cale cierpienie w nicość. Po chwili zaczęła bujać się w tył i przód. Jakby pierwsze oznaki choroby sierocej. Podszedł do niej i podniósł głowę za brodę tak, aby patrzyła mu w oczy.
-Jestem tu- powiedział spokojnie.
-Czarnowłosy Wampirek pomoże dziewczynce?- zapytała jak małe dziecko, a za chwilę wybuchnęła niepochaowanym, szaleńczym śmiechem. Chłopak wrócił na łóżko, ona jednak nie dała mu się położyć. Podbiegła i zaczęła zrzucać go na dół. Oboje upadli na podłogę. Po twarzy dziewczyny ściekały kropelki potu.
-Wiesz co to za ból?!- krzyczała. Usiadła na nim okrakiem.- Wiesz co czuje ćpun w takiej chwili?!
-Nie wiem...
Zeszła z niego i podbiegła do ściany.
-Ta cholerna chęć wzięcia. I uwolnienia się od tej zasranej rzeczywistości!- uderzała pięścią w gładki, poszarzały mur odgradzający ich od otoczenia. Chciał podejść, ale odepchnęła go. Stała tak dość długo, choć dla niej to była zaledwie chwila. Skóra na wierzchu dłoni najpierw poczerwieniała, a potem się zdarła i cienką stróżka zaczęła spływać krew. Dopiero to oderwało ją od ściany. Przypatrywał się czerwonej, ciepłej mazi.
-Camilla!- chłopak podbiegł. Chciał spojrzeć na ranę, ale ona odwróciła się gwałtownie.
-Popatrz!- pomachała mu ręką przed nosem- widzisz tą krew? To nie jest zwykła krew!- oczy jej zalśniły- to trucizna!
-Nie mów tak, od teraz będzie inaczej!
-Mały, biedny Billi- przejechała mu ręką po policzku zostawiając czerwone ślady.- ona zawsze będzie trująca, ładowałam tam herę odkąd...- nie skończyła. Zaczęła się trząść i upadła na podłogę. Miotała się po niej jak przy ataku padaczki. Teraz to on przygwoździł ją do podłogi. Uspokoiła się trochę i napotkała jego przestraszone spojrzenie.
-Ty się boisz Wampirku!- powiedziała dysząc jak po biegu- ciekawe mnie czy heroiny?
-Boję się, to prawda. Ale boję się o ciebie!
-Jakoś kiedy wyjeżdżałeś nie było w tobie strachu o kogokolwiek!- znów dostała drgawek. Tym razem jednak nie dała się przytrzymać. Zrzuciła chłopaka z siebie i skuliła się w kącie. Za oknami od dawna było już ciemno.
-Patrz Billi noc! Tak ją kiedyś kochaliśmy... i nie tylko ją! Aaaa!- przeszyła ją ogromny ból. Rozłożyła się na podłodze nie mogąc ruszyć. Krzyczała. Tak głośno jakby chciała wyrzucić z siebie całe cierpienie. On próbował ją złapać za rękę co wywołało jeszcze gorsze krzyki. Zakrył uszy. Nie mógł tego słuchać. Jednak nadal wrzask rozbrzmiewał mu w głowie, przerywały go tylko słowa „kiedy wyjeżdżałeś” i „ładowałam tam herę odkąd”... To było nie do zniesienia.
-Camilla przestań!- krzyknął jeszcze głośniej niż ona.
Zamilkła. Wpatrywał się w niego, a z oczu powoli znikała jej mgła.
-Wiem, że wyjechałem, że cię zostawiłem, ale nie wiedziałem, że tak się to potoczy!
Wstała. Podeszła do niego i uderzyła go w twarz. Później następny raz i następny. Biła bez opamiętania. Szarpała go gryzłam, drapała. Podarła całą koszulkę. Był silniejszy, nie dał się zwalić z nóg. W końcu wyczerpana osunęła się na podłogę.
-Zostawiłeś mnie, a ja cię tak kochałam- powiedziała cicho- nadal cię kocham, ty jednak pokochałeś sławę...- gorzkie łzy spływały po jej policzkach jak dwa strumienie.
On przykucnął przy niej i przytulił mocno do siebie.
-Kocham ciebie. Dlatego wróciłem, żeby cię wyciągnąć z tej czeluści. Bo mam nadzieję...
Zasnęli. Po paru godzinach obudziły ją, będącą wciąż w jego ramionach, promienie słońca przebijające się przez zasłonki.
-„Każdy znajdzie kiedyś swój cel, moim jest miłość”- przypomniała sobie słowa, które napisała w pamiętniku zanim wyjechał. Tan noc sprawiła, że uwierzyła na nowo...


***

I?? Nie zabijajcie:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Temcia dnia Śro 17:47, 16 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
blythe




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że jest nas dwie?

PostWysłany: Wto 17:45, 01 Sie 2006 Powrót do góry

Pierwsze! Very Happy Temat dość oklepany, ale inaczej ujęty. Chyba nie przeżywałaś tego samego? :> Bardzo dobrze wszystko opisałaś, uczucia, atmosferę... Kiedy to czytałyśmy, wyobrażałaśmy sobie wszystko i czułysmy to co bohaterka. A to dowodzi nie o naszej fantazji, a o twoim talencie Razz Życzymy jeszcze wielu takich tworów i serdecznie pozdrawiamy
Emilka i Sonia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Wto 18:49, 01 Sie 2006 Powrót do góry

Hm...
To prawda, opowiadania na temat ćpunów stały się dość popularne na naszym forum. Ale ono jest opisane zupełnie inaczej. Opisywałaś uczucia narkomana kiedy jest na głodzie i świetnie to ujęłaś. Czytając to opowiadanie, czułam się jakbym stała gdzieś pod ścianą i patrzyła na tych dwojga.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Wto 20:00, 01 Sie 2006 Powrót do góry

Psec ma rację.
Tak jakbym tam stała i to wszystko uwaznie obserwowała.
Szczerze? Piękne. Pokazałaś głód narkomana... Ja bym nie potrfiła tego opisać. Przyznaję się bez bicia.
bardzo mi sie podobało. I zapamietaj, ze w moich oczach znajdziesz uznanie.
Powtórzę się, ale baaardzo mi się podobało.
A to, ze temat teraz dośc "na fali" to mi to tam lata.
Pzdr ;*
EDIT:
Wierze w miłośc, lecz jej nigdy nie zaznam. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Borat dnia Śro 8:11, 02 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:09, 01 Sie 2006 Powrót do góry

Och Kochana...
To było piękne...
Jestem mile zaskoczona(bosh wypowiadam się jakbym była jakąś tak wielką pisarką:/)
No pięknie to opisałaś...
Mi temat nie wydał się oklepany...
Tak narkomania jest powszechna, ale nie opis uczuć ćpuna na głodzie.
Czułam się jak bym tam była(jak dwie moje poprzedniczki:) )
Coś w tej jednopartówce jest...
Bardzo mi się podobało...
Za imie nie dziękuj bo sama na nie wpadłaśSmile
A i bardzo Ci, Słonko, za dedykacje dziękujęCałus.
Życzę weny!
Pozdrawiam!Całus.Całus.Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:42, 01 Sie 2006 Powrót do góry

A super!
Świetnie opisałaś zachowanie tej dziewczyny, wszystko można było sobie dokładnie wyobrazić...
I świetny motyw - sława Billa.
No i oczywiście bardzo dobry, a zarazem zaskakujący w dobie dzisiejszych opowiadań, koniec - bo jednak szczęśliwy.
Dobranoc ;P.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Śro 16:44, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Och dzięki dziewczynki!!

blythe-dzięki dziewczynki! Nie, nie przeżywałam tego samego:) To poprostu wpływ książek i artukułów które czytałam:)

psecinek- dzięki i cieszę się, że potrafiłam cię tym jakoś zainteresowaćSmile

Krwawa_Ferli- cieszę się że tak ci się podobało... ale chyba nie zasługuję na tyle miłych słów Embarassed Wink

Asiulla- dzięki kochana:) dzięki, dzięki! Jesteś wspaniałaSmile

MeDi- zastanawiałam się nad zakończeniem i uważam, że jest takie w połowie szczesliwe, bo przecież nie wiadomeo co jest dalej Wink dzięki za miłe słowa:)

Jeszcze raz wam koche dziękuję!:kiss:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jolene
:-(
:-(



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 17:27, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Najpierw- Tytuł. Myślałam, że to znów będzie o fance i Billu, który ją zostawił. Ale pokazałaś temat z w ogóle innej perspektywy. Choć znów o narkotykach, podobało mi się. Świetnie to wszystko opisałaś. Mam coś przyjemnego do czytania w ten pochmurny dzień Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:30, 08 Sie 2006 Powrót do góry

Temcia! Aniołku dziękuję :* dziekuję za de-de :*:*:*
Naprawde mi się podobalo... naprawdę! naprawdę! naprawdę! To chyba mój ulubiony temat wszelkiej literatury... a Ty tak slicznie to opsałaś... ten obłęd, wsciekłośc, walkę... nadzieję... uwielbiam Cię i wszystko co tworzysz... pisz częściej... zawsze bedę czytać ;)
KC :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
laya




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódź

PostWysłany: Nie 17:57, 13 Sie 2006 Powrót do góry

Czułam się jakbym była tam obok.... jakbym widziała to wszystko z boku...... takie realne, rzeczywiste a zarazem przygnębiające i..... brak mi słów...
ale jest świetne.
Rany czy wszyscy ludzie na tym forum tak świetnie piszą? Normalnie nie ma kogo krytykowaćRazz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Pon 19:07, 14 Sie 2006 Powrót do góry

Tak jak Jolene zmylil mnie tytul.
Myslalam, ze to bedzie cos innego, ale bardzo milo sie rozczarowalam.
Opisalas glod narkomana... Oczami wyobrazni widzialam to wszystko; jej bol, walke z sama soba i z nalogiem...
Naprawde swietnie opisane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)