Głupota fanki...

Opowiadanie pisane pod wplywem moich rozmyslan... No coz, jest jakie jest. Dawno nie pisalam, wiec dodaje..
Z dedykacja dla wszystkich prawdziwch fanek TH Całus.

*

_____________________________________________________________

Znowu napierasz na metalową bramkę. Chcesz być blisko. Czy aby nie za blisko?

Ale Ty mnie nie słuchasz…

Pchasz się do przodu, całe Twoje ciało zostaje brutalnie zgniecione, czujesz jak ciężar żelaznych prętów naciska na twój brzuch.

Nie masz siły…

Kropelki potu spływając Ci po czole. Wyciągasz rękę, żeby przyciągnąć GO do siebie. A jeśli nie akurat JEGO, to powietrze, które rozstąpiło się pomiędzy JEGO nogami.

Z trudem łapiesz oddech…

Obraz wiruje, ale ty nadal tam stoisz. Cała zamglona. Przechodzi. Ten moment pamiętasz do dziś.

Każdą sekundę...

Gdy odwraca się, patrzy dokładnie w Twoją stronę, uśmiecha się i daje znać, że mu się podobasz.

A wtedy Ty przestajesz nad sobą panować...

Krzyczysz, płaczesz, przebierasz rękami i nogami na wszystkie strony. Zdejmujesz bluzkę, rzucasz ją gdzieś w tłum ludzi. Wspinasz się na barierkę. Wtedy on przystaje gotowy podejść. Idzie bardzo wolno w Twoją stronę, a Ty coraz bardziej płaczesz i krzyczysz, Twoje słowa są tak samo bezmyślne, jak uczucie, któremu się poddajesz.

Nie wiesz co się stanie…

Chłopak przystaje w połowie drogi. Znowu mierzy cię spojrzeniem. Widzi zapłakaną twarz, spocone czoło, rozmazany makijaż i szeroko otwartą buzię. Przez chwilę się zastanawia, ale odwraca się i dołącza do kolegów z zespołu. A Ty?

Ciebie już tam nie ma...

Biegniesz na oślep obijając się o tłum rozwrzeszczanych dzieciaków. Po chwili zawracasz, rozpędzasz się i przeskakujesz przez bramkę. Widzisz tylko JEGO. Nic nie ma dla ciebie znaczenia. Ale chłopak nadal idzie do przodu. Doganiasz go, padasz na kolana. Nim zdążasz coś powiedzieć jesteś już w uścisku ochrony.

I znowu lądujesz na ziemi…

Wykrzykujesz załamanym głosem: „Bill, kocham cię”. On patrzy obojętnie. Jeszcze chwile temu uśmiechnąłby się i przytulił, ale nie teraz.
„To wszystko przez twoje oczy. Niestety, poza nimi niewiele mi się w Tobie podoba” powie trochę arogancko.

Znajdziesz się w potrzasku…

„Co Ty gadasz? Ja Cię kocham, nie rozumiesz, pokochaj mnie!”
Ale on pokiwa głową:
„Nie można zmuszać do miłości. Zwłaszcza, gdy jest się zaślepioną fanką, z brakiem jakiegokolwiek szacunku do samej siebie. Przykro mi, miałaś szansę. Nie wykorzystałaś jej”.

Odejdzie…

A Ty już nigdy GO nie pokochasz. Nie tak samo. Może przerzucisz się na jakiegoś innego chłoptasia z boysbandu? Jo jest całkiem przystojny.
Jesteś żałosna…

Hmm dziwne... Razz

P Takie, takie nie wiem jak to powiedzieć. No dziwne poprostu ;DDD Chyba nie wiem co to znaczy być prawdziwa, szalona fanką ;PP

Kate... kolejne Twoje opowiadanie.
Jestem naprawdę: pod wielkim wrażeniem.
Piszesz tak, że wszystko sobie wyobrażam.
Jesteś świetna.
Pozdrowienia:*

Tak właściwie to nie wiem co powiedzieć.
Nie wzubdziło we mnie jakis specjalnych emocji.
Nie powaliło mnie na kolana, ale też nie rozczarowało.
Kliknęła, bo to opowiadanie było Twoje. Mam słabość do Twoich opowiadań.
Nie powiem ani złego, ani dobrego słowa.

Nie wiem co powiedzieć
Podobało mi sie i tez sobie to wszystko wyobraziłam
no ipryk podoba mi sie
Razz

Kate...
Czytając to chciało mi się śmiać.
Było takie... bezsensowne.
Ale czytałam dalej i tak bardzo mi się spodobało, że nie mogłam oderwać oczu od słów.
Podobało mi się jak Bill mówił, że

Cytat:

Zwłaszcza, gdy jest się zaślepioną fanką, z brakiem jakiegokolwiek szacunku do samej siebie.

I dlatego nie chcę być zaślepioną fanką, która zrobiłaby wszystko dla swojego idola. Nie chcę...

Cytat:

Może przerzucisz się na jakiegoś innego chłoptasia z boysbandu? Jo jest całkiem przystojny.

Kurcze, Kate...
Nawet nie wiesz ile prawdy zawarłaś w tych słowach. "Już nie kosiam Billa, bo to pedał, ale Jo jest takiiiii sweeet"Żygać mi się chce na takie słowa. Ale cóż... Nie ma się co oszukiwać. Tak jest i to często.
I ty pokazałaś tą prawdę we wspaniały sposób.

Cytat:

Jesteś żałosna…

Phi... Takie osoby z pewnością są żałosne. Zgadzam się.
Oby nikomu z nas się to nie przydarzyło.

Dziękuję Kate, bo coś mi uświadomiłaś...
Cóż...
Nie mówię, że było wspaniałe, świetne. Nie mówię, że nie było.
Po prostu podobał mi się temat.

O.
Obiecałam na prvie, sama wiesz co ... Wink

To było dobre, może niektóre zdania złożyłabym inaczej, ale powiem, że to najlepsza jednoczęściówka jaką zrobiłaś
pozdrawiam

kruk napisał:

powiem, że to najlepsza jednoczęściówka jaką zrobiłaś

zgadzam się...

pozdawiam Całus.