Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Everything i'm not (Part 5 Neu neu ;P))) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
jadzia
:)
:)



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD

PostWysłany: Pon 18:25, 18 Wrz 2006 Powrót do góry

no co moge powiedziec ze odciek jest boski
a to ze nie smieszny to nic nie znaczy mi sie podoba i tyle Razz

pozdrawiam i czekam na next :d ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Buterseat




Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:43, 19 Wrz 2006 Powrót do góry

Trafilam tu przypadkiem, ale musze przyznac, ze nei zaluje. Masz super opko!!! Napisane fajnym jezykiem, smieszne i super sie je czyta Smile)
Mozesz mi jakas dedykacje napisac?;] Czekam z utesknieniem na dalsza czesc. Kurcze, na jaki pomysl wpadl Bill?? Jestem starsznie ciekawa dalszych losow:)) Pozdrawiam i pisz szybciutko Całus.**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kate ;*
:-(
:-(



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 203 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Warszawy :)

PostWysłany: Wto 18:48, 19 Wrz 2006 Powrót do góry

Ten part tez jest krótki i troche przygłupawy, ale mam nadzieję, że się spodoba. Dedykacja (na prośbę Buterseat):
* dla Buterseat za to, ze tak bardzo podoba jej sie moje opowiadanie ;* i dzieki za wsparcie... Smile)
* dla ~maadziaa~ za to, ze od początku czyta i komentuje. Dzięki Całus.*
* dla anulkadance za to, ze dała swojego miłego komenta i ogólnie za to, że zechciała wpaśc i przeczytac:)) Całus.*
* dla świrka za komentarze, które bardzo mnie ucieszyły itp Smile))Całus.*
* dla lovely za to samo co powyżej Całus.*Smile)
Zauważyłam, że zadedykowałam to opko wszystkim, którzy komentuja Smile) I oczywiscie dedykuje je też wszystkim czytelinkom, którzy nie zostawiają komentów. Smile) Miłego czytania mojego "porąbanego" opowiadania ;]

- Weź, zaraz cię walnę!- krzyczał Tom chowając się pod stołem przed Billem, który z miną maniaka wymierzał w niego widelcem z zieloną mazią.
- To kalarepka.- oznajmiła mama, gdy chłopak zadał jej pytanie: co to za glut.
- Kala –co?- zapytał przyglądając się zielonej ohydzie, która po chwili wylądowała na czapce starszego bliźniaka. Za karę bracia zostali wysłani do sąsiedniego stolika.
- Zobacz! To, to, to…- wykrzyknął Bill wskazując na śmieszną istotę siedzącą przy stolę w tych swoich ciemnych okularach. Tom spojrzał dziwnie na brata.
- Może cię zapiszemy do logopedy, co? Jakoś często masz problemy z mówieniem. No dalej, powtarzaj za mną. Mała myszka żarła żur.- zaczął, ale zamilkł gdy spostrzegł dziwne stworzenie, które z wyraźnym zdziwieniem (czytaj: otwartą buzią z wylatującym „obumarłym” śledziem i z podniesionymi do góry rękami) patrzyło na bliźniaków. Po chwili usłyszeli głośne bum i zobaczyli ową istotę wijącą się po posadce. Kilka emerytów zmierzyło „coś” wzrokiem, jakiś dziadek z wrażenia dostał palpitacji serca, a jedna z babć podniosła głośny krzyk „Żeby zamiast siedzieć kulturalnie przy stole wic się po podłodze. Ta dzisiejsza młodzież”, co spowodowało, że została wyprowadzona ze stołówki w masce tlenowej. Nie pytajcie dlaczego… możliwe, że w tutejszych ziemniakach były toksyczne mysie odchody.
***
- To oni!- krzyczałam w niebogłosy. – To coś to był on!- wskazałam na czarnowłosego wokalistę TH.
- ja cię sunę- krzyknęła Sabrina po czym została obrzucona dziwnym spojrzeniem reszty naszej „paczki”.
- Nie dzięki. – odparłam, po czym wstałam, zdjęłam okulary i pociągnęłam Sabrinę za rękę w kierunku stolika chłopaków.
- To wy jesteście z Tokio hotel, tak?- zapytałam po niemiecku (znałam ten język, bo ciocia Sabriny mieszka w Niemczech i często do niej jeździmy się uczyć). Zrobili głupie miny.
- Jesteśmy. A ty jesteś dziewczyną?- szczerze zdziwił się Bill, za co dostał ode mnie w twarz. Debil jeden. Przecież jestem uosobieniem dziewczęcości. Piękne, rozwiane włosy w kolorze chomiczych bobków i bardzo krzywe zęby. Czego chcieć więcej?
- Ej, za co to?- zapytał.
- Za to, że jesteś idiotą- oznajmiłam. Od zawsze o tym marzyłam. Żeby podejść do tego Billa debila, dać mu w twarz i powiedzieć, że jest idiotą. Dopiero jak to powiedziałam bliźniaki dałniaki zobaczyli Sabrinę. Zobaczyłam, ze dredziuchowi spływa ślina po dolnej wardze. Biedny Tomuś, dostał ślinotoku. A może to wścieklizna? Nawet mop na jego głowie się zjeżył.
- Jestem Tom- podał rękę Sabrinie. Omijając mnie, co uważam za szczyt chamstwa. Posłałam mu zabójcze spojrzenie.
- A ja Bill- przedstawił się jej drugi bliźniak. A Sabrina? Stała tak cała czerwona i wyjąkała tylko.
- Mogę zobaczyć te twoje słynne majtki z napisem Bill?- zaczęła ślitaśnie pochrumkiwac, co pewnie miało być sexy, a brzmiało jak przedśmiertny kwik zażynanej świni.
- A może Debil?- powiedziałam z przekąsem. Ale czarnowłosy kompletnie mnie zignorował. Opuścił spodnie do dołu odsłaniając paskudne, śmierdzące rybami bokserki.
- Czy ty w ogóle tych gaci nie zmieniasz?- zapytałam z obrzydzeniem. Tom zaśmiał się kącikami warg, a Bill udawał, że go to nie rusza.
- Piorę je.
- Cóż za inteligentna odpowiedź.- zaśmiałam się.
- O co ci chodzi?- zapytał lekko poirytowany.
- O nic.- powiedziałam beztrosko. – Chciałam ci tylko powiedzieć, że mnie denerwujesz i nie wiem dlaczego zawsze mam takiego cholernego pecha, ale tym razem to już przegięcie. Tylko tyle chciałam od ciebie. Dobra, my się zbieramy. Pozdrów tam swoich ziomali z zespołu. I jestem uosobieniem dziewczęcości.- oznajmiłam i kręcąc pupą pociągnęłam Sabrinę w kierunku naszego stolika. Niestety nie chciała ze mną iść. A więc sama dołączyłam do dziadka i rodziców, którzy najwyraźniej nie zauważyli zaistniałej sytuacji, bo nadal siedzieli jedząc śledzia i rozmawiając jak to było, gdy dziadek jako 30- latek wyłowił z jeziora psią kupę i zaczął gonić przedszkolaki… To były czasy… szkoda, że mnie wtedy nie było na świecie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kate ;* dnia Wto 19:24, 19 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
świrka
:]
:]



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:18, 19 Wrz 2006 Powrót do góry

"podniósł spodnie do góry" ... od kiedy żeby zdjąć spodnie podciąga się je do góry?! Shocked ;] Dżizys! xD ale tak oprócz to jak zawsze fajny rozdzialik.
Dobra, idę dalej odrabiać matmę Wink ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kate ;*
:-(
:-(



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 203 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Warszawy :)

PostWysłany: Wto 19:23, 19 Wrz 2006 Powrót do góry

Upsss, pomyliłam się ;p Zaraz to poprawię Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jadzia
:)
:)



Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD

PostWysłany: Śro 19:17, 20 Wrz 2006 Powrót do góry

nO co moge powiedziec dzieki za dedykacje Smile ;*
no notka to jest super jak zawsze no i oczywiscie czekam na nastepna nocie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kate ;*
:-(
:-(



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 203 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Warszawy :)

PostWysłany: Pon 19:30, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Hej Smile Po dosc długaśnej przerwie znowu ruszam ze swoim opowiadaniem Smile W sumie ten part będzie niezbyt "fajny", ale jakos trzeba to opko rozkręcic Razz Zapraszam do czytania... i oczywiście komentowania ;*

Part 5

Wszedł do środka przez uchylone balkonowe drzwi. Chwilę kierował się po omacku na wschód, gdy się z kimś bardzo mocno zderzył. Odskoczył w bok.
- Kim jesteś?- spytał Tom. Osoba lekko poruszyła głową. Prawie nie było jej widać przez ciemność panującą w dosyć ciasnym pomieszczeniu.
- To raczej ja cię powinnam o to zapytać- oznajmiła. – Czy nie mogę mieć spokoju w moim własnym pokoju?- zapytała. Chłopak przez chwilę zastanawiał się skąd zna ten głos, gdy w końcu skojarzył go z Sabriną.
- Przepraszam. Głupio wyszło. Nie wiedziałem, że tu mieszkacie.
- To już wiesz. Po co przyszedłeś? Jest środek nocy chłopcze.- powiedziała, ale nie była zbyt zdziwiona. Po Kaulitzach spodziewała się dosłownie wszystkiego.
- Możesz mi dać parę majtek…?- zapytał w końcu.
- CO? To już własne ci nie wystarczają?- oburzyła się, ale wiedziała, że Tom to niezły zboczuszek (;P), więc szczerze mówiąc domyśliła się, że pewnie przyjdzie po coś takiego.
- Eee… muszę wziąć jedną parę.- oznajmił.
- We śnie.- powiedziała chłodnym tonem.
- To ty idź spać, a ja wezmę majtki.- zażartował, ale dziewczyna widocznie nie załapała, bo nic nie powiedziała. Wiedziała jak ma wykurzyć stąd Kaulitza.
- Och Tom, kochanie. Niestety nie mogę ci oddać majtek, więc może pójdziesz gdzie indziej ich szukać?- powiedziała przesłodzonym „Sabrinopodobnym” głosem.
- Pójdę, jak dasz mi buziaka.- oznajmił. Zaśmiała się sztucznie. Nachyliła się nad chłopakiem i z wielką niechęcią pocałowała lekko jego policzek.
- Dziękuję. I do zobaczenia- powiedział. I nim wszedł na balkon potknął się na walizce i czymś bardzo śliskim. Jak się później okazało był to pokaźnych rozmiarów wór ze skarpetkami. Chciał jeszcze machnąć dziewczynie z balkonu, ale zobaczył coś co zbiło go z tropu. Na balkonie obok spała stara babcia ubrana w piżamę z pokemonami, z gęstym zarostem i wielką brodawką. A więc szybko zszedł na dół do swojego balkonu..

Tymczasem w pokoju bliźniaków…
Było już bardzo ciemno. Jednak to nie przeszkodziło Billowi w siedzeniu na balkonie przy zimnym bałtyckim wietrze. Co chwila spoglądał to na niebo, to na zegarek, który oświetlał jego bladą i pozbawioną chodźmy śladu makijażu twarz. Chłopak nieco się niecierpliwił, ale nadal niewzruszony obserwował balkony tuz obok niego. Aż spostrzegł coś zabawnego. Tuż nad jego głową zwisały dredy, dostrzegł też połyskujący w ciemności kolczyk. Tom…
- I co? Masz wszystkie?- zapytał szczerząc się, ale mając cichą nadzieję, że bliźniak nie wykonał zadania.
- Tak. Wyobrażasz sobie ile babć i dziadków nosi tu stringi?- zaśmiał się, wzdrygając lekko i pokazując czarnowłosemu zdobycz w postaci siatki pełnej majtek wszelkiego rodzaju.
- Eee? A co to?- zapytał Bill wygrzebując z samego dna białe bokserki z napisem „Jestem sexy bidonem” (po niemiecku)
- Ups, nie wiem jak się tu znalazły.- powiedział z zakłopotaniem Tom chowając „majtasy” do kieszeni czerwonej bluzy.
- Ci dziadkowie to jacyś kleptomani- oznajmił, gdy z siatki wypadł jakiś różowy damski stanik z numerem telefonu i para ocieplanych kalesonów (prezent od babci).
- Kto by chciał to kraść?- zapytał ciemnowłosy wskazując na parę wielkich, włochatych matek.
- Nie wiem. Jakiś psychol pozbawiony gustu, oblech, bezmózg, debil… Ej!
- Co?
- To ty mi ukradłeś te gatki?- pomachał bratu przed oczami czarnymi kalesonami.
- Spadaj- odwarknął młodszy bliźniak próbując wymknąć się z balkonu.
- E e e e.- pogroził mu palcem brat. – Teraz ty musisz cos dla mnie zrobić.
- Miałeś wziąć coś ode mnie.. rzecz. A nie kazac mi ogolić tą babcię- wskazał na balkon obok.
- Cholera… przejrzałeś mnie- zaśmiał się bliźniak. – Ale wiesz co? Biorę twoje okularki- uśmiechnął się chytrze.
- Ok. Bierz.-machnął ręką.
- No wiesz, tak sobie pomyślałem- zaczął Tom.
- Oł noł. Co Ty kombinujesz?
- Ja nicc..
- Widzę, że coś kombinujesz, bo wtedy robisz taką minę.. i dziurki w nosie Ci się rozszerzają- zauważył.
- To zarąbiecie braciszku, bo ty zawsze wyglądasz tak samo. Jakby ktoś cię wyjął z pralki.
- Zabawne- oznajmił Bill i przyjrzał się bratu. Ten zmarszczył brwi.
- No dobra, to tak. Mam plan. No, bardziej zakład. Kto pierwszy poderwie Sabrinę!- oznajmił ciesząc się przy tym jak dziecko.
- Ale mi zadanie- prychnął młodszy bliźniak. –Ta panienka jest typową fanką. Zobaczyć, dotknąć, zdobyć, pochwalić się koleżankom.
- Dobra, to może kto pierwszy poderwie to coś. Nie pamiętam imienia.-rzucił blondyn.
- Niewykonalne.- stwierdził brunet, przypominając sobie dziwną istotę, która naskoczyła na niego na stołówce.
- Oj brat, nie bądź sztywniak- Tom szturchnął Billa. Uśmiechnął się chytrze.
- Będą nagrody- i zatarł ręce wyobrażając sobie braciszka jako niewolnika zombie, który rozkręca dancingi dla emerytów po 60 i masuje pomarszczone stopy pokemoniastej babci z balkonu obok.
- No dobra, umowa stoi- oznajmił młodszy brat i podali sobie ręce…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
świrka
:]
:]



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:41, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Jezu, ja już o tym zapomniałam...co było w poprzednich odcinkach? xD xP
no to czyyyyyyytam

EDIT:

nie wiem o co chodzi ale fajne xP xD moze jakbyś nie dawała aż tak dłuugiej przerwy, bardziej by mnie zachwyciło...a tak.... o co chodzi? xD
najbardziej to rozśmieszył mnie tekst:
"bo rozszerzają ci się dziurki w nosie" xD [ czy jakoś tak ;P ]
xD

nom, to następnym bez zbyt długiej przerwy i do roboty! xP xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yua
:-(
:-(



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OD mHrOKu

PostWysłany: Pon 21:24, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Fajne, tylko nie podoba mi się, że obie dziewczyny lubią KP, a ta "coś" nie lubi TH. To dziwne, bo oba zespoły to shit, ich muzyka jest podobna...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)