Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Bo Ty nie kochasz mnie, tylko jego..." The End 6. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Śro 18:40, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Przed Wami moje nowe opowiadanie. Jak zwykle napisane pod wpływem silnego impulsu. Nie spodziewajcie sie happy endu, bo go niestety nie będzie. Jest to pierwsze moje opowiadanie, któro będzie się składało z kilku partów i pierwsze, które pisałam od razu na komputer. Będzie ich powyżej 5, a może mniej, a może więcej. W zanadrzu mam całe 3 Wink Nie mam planu opa, więc wszystko może się zdarzyc... gdy głowa pełna marzeń. Razz
Całe opo dedykuję:
Psecinek... bo wyjechała... bo ją Kocham, bo jest wspaniałym człowiekiem.
MeDi... bo dzięki niej wszystko jest kolorowe, nawet wtedy kiedy świat farbuja na czarno, KC ;*.
Kama... bo wysłuchuje mojego srania w banie i rozmów o niczym, tj. kość w nosie. Kochana Kama Całus.
Jula... jej tu teraz nie ma, może nie będzię. Pierwszy raz poznałam taką osobę. Jest poprostu... inna niz wszyscy i za to ja tylko kochać Wink Dzięki.
;*

Chciałam jeszcze zaznaczyć, iż na pierwszy rzut oka opo wydaje sie byc kolejnym głupim love story, lecz proszę Was nie zrażajcie się tym, pierwsza część tylko wprowadza Was do tego co później Wam pokaże. I pragne zaznaczyć, że w opowiadaniu Tokio Hotel będzie miało małą rolą, jednakże coś będzie znaczyło, szczególnie B.K.
Chłopak występujący w pierwszej i późniejszych częściach nie jest Billem Wink

Miłego czytania.

1.
Bo tak się łączą połówki słodkiej pomarańczy.

Szła ciemną uliczką. Dziwili się, co taka młoda dziewczyna robi o tak później porze,
w samym sercu Berlina.
Przechodnie, a raczej ludzie wracający z imprez i typowych niemieckich „potupanek” oglądali się za nią i patrzyli zadziwionymi minami. Wydawać się mogło, że dziewczynka wprost z podstawówki, może starsza, bo dość wysoka, zgubiła się i wędrowała w nieznane. Tak jakby czegoś szukała… Znaleźć nie mogła, coś przysłaniało jej największy skarb, lecz ona wiedziała co. A on nie wiedział.
-Gdzie tak wędrujesz, Młoda Damo?
-Nie jestem już taka młoda… Spaceruję.
Spojrzała na chłopaka, który wyrwał ją z marzeń, gdy przechadzała się po drodze, którą wyznaczyło jej serce.
-Młoda Damo, mogę się przyłączyć?
Dziewczyna popatrzyła na niego z zaciekawieniem. Wydawał jej się bardzo sympatyczny i taki nonszalancki. Jego oczy były duże i można było się w nie zapatrzyć na Amen. Wyglądały jak głębia czarnego oceanu, pełna nadziei i miłości. Albowiem tego szukała na berlińskiej drodze.
Jego włosy, niesforne, czarne, wyglądały jak pióra kruka. I jak tu by się nie zakochać? Wysoki. Miał własny styl. Pomimo, że było już ciemno każdy szczegół na jego twarzy czy w ubiorze było widać. Przez chwilę dziewczyna mu się przyglądała i w końcu natknęła się na jego oczy. On też na nią patrzył. Wpatrywali się w siebie przez dłuższą chwile. Chciała dostrzec głębię jego duszy, w jego wspaniałych oczach. Zanurzyła się w nich i pływała. A ocean pachniał rozkoszną czekoladą. Lubiła czekoladę. Teraz, gdy patrzyła się w jego czarne oczęta, tysiące myśli, słodkich jak miód czy on sam, przelatywało jej przez głowę, czuła się jak w raju. Jak dziecko w piaskownicy? Jak kot z kawałkiem najlepszej włóczki? Nie, jak przepełniona uczuciem kobieta.
Było w nim cos, co ją pociągało. Dopiero co go poznała, a już miała ochotę wtulić się w niego i mieć go jak najbliżej, o tu pod piersią, przy sercu.
-Idziemy? Czy będziemy tutaj tak stać?- w końcu przerwał, gdy zauważył, że Młoda Dama lustruje go wzrokiem. Nie speszył się. Chciał coś zostawić na później.
Ona ocknęła się, jak z najpiękniejszego snu, odwróciła się i poszła. Dogonił jej kroku i złapał ją za rękę.
-Co robisz?- zapytała zdziwiona i popatrzyła na jego rękę, która splotła się z jej delikatna dłonią.
-Nie chce by taka Młoda Dama, jak ty, chodziła sama o tak później porze.
-Młoda Dama? Ale ja mam już szesnaście lat- odrzekła swoim głosem przepełnionym czymś wręcz wspaniałym. Jej głos był jak balsam… dla duszy. Jego duszy.
-Nie ważny jest wiek. Ważne są uczucia.
Spuścił wzrok, a następnie popatrzył przed siebie. Ona także odwróciła głowę.
Co ona właściwie robi? Idzie za rękę z nowo poznanym chłopakiem przez uliczki Berlina, podczas, gdy właściwie to wszyscy, albo spali, albo bawili się w klubach.
-Młoda Damo, co ty robisz tu o tak późnej porze?- powtórzył pytanie.
-Młoda Damo? Już zawsze będziesz tak do mnie mówił? – przystanęła, wyciągnęła rękę z jego dłoni i obróciła się zatrzymując też jego. Znów popatrzyła się głęboko w jego oczy.
-Na zawsze…- odrzekł i także zagłębił się w jej oczach. Granatowych. Jak to niebo nad nimi.
Delikatnie, jakby dotykał szklanego motyla pogładził ją po policzku.
-Na zawsze…- powtórzył i przybliżył swe usta do jej ust. Musnął je, jakby bał się, że zrobi jej krzywdę. Ona za to objęła go rękoma i odwdzięczyła pocałunek. Chłopak w myślach stwierdził, że całuje Anioła. Pomyślał, że to jej właśnie szukał.
-To Ciebie szukałam- przerwała tę cudowną chwilę, która, jak sami pragnęli, mogłaby trwać wiecznie-To ciebie TU szukałam- powtórzyła patrząc na jego piękne, czarne oczy.
-Czytasz w moich myślach- stwierdził i mocniej ja objął.

We dwoje. Po środku ciemnej ulicy. Zwariowali. Z miłości.
Uczucie spotkali przypadkowo, bo na ulicy.
Bo tak się łączą połówki słodkiej pomarańczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Borat dnia Nie 14:21, 06 Sie 2006, w całości zmieniany 8 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:43, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Dziękuję za dedykację.
Doskonale wiesz, że bardzo podoba mi się ta część i trochę szkoda, że trzymasz mnie w niepewności co do kolejnych ;P.
Jak już wspominałam, często wyrażasz się tutaj górnolotnie, co nadaje klimatu opowiadaniu Wink.
Zresztą zawsze wszystko najpierw piszę Ci na Gadu, no xD.
Pozdrawiam,
Gall/MeDi/KaMa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blythe




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że jest nas dwie?

PostWysłany: Śro 18:56, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Hmmm... Może na początku napiszę moje mysli heh.
Pierwsza myśl: To napewno wieloczęściówka?
Druga myśl: Czy ona jest psychiczna?
Trzecia myśl: Acha... Wystarczyło jeszcze raz przeczytać wprowadzenie...
Czwarta myśl: Ale i tak nie rozumiem...
Piąta myśl: Chyba muszę jej to skomentować i napisać co myślę.
No to napisałam. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Śro 19:04, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Cytat:
Zanurzyła się w nich i pływała. A ocean pachniał rozkoszną czekoladą.

Boze, jak mi sie te zdania podobaja.
Sa tak artystycznie zbudowane, ze sama plywam.

Hm...
No coz. Ogolnie to nie wiem, co powiedziec.
Troche zdziwilo mnie to, ze ledwo ta dziewczyna na billona spojrzala, a juz myslala, ze sie zakocha. Ale dopsz.

Styl jest ladny. Bledow nie widac.
Dlatego powiem, ze mi sie podobalo.
I rzeczywiscie jest takie wrazenie, ze to jednoczesciowka, ale skoro nie, to nie.
Czekam na wiecej.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kama
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Śro 19:04, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Ja też już wczesniej powiedziałam Ci na gadu co o tym sądze ;D
Ale strasznie mi się podobały opisy np. ten z czekoladą. Wspaniałe Wink
Ciekawa jestem ciągu dlaszego, znaczy się czytałam kolejną część, ale ona jest jeszcze bardziej tajemnicza. I zastanawiam się jak to pociągniesz.
Bardzo mi się podobało Wink
Szybko dodawaj kolejne częsci Razz
buziaki kC ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Śro 19:12, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Ehh...
~ddm, ale to NIE JEST BILLON xD Żaden z tokiohotelowców nie wystapi w moim opowiadaniu jako bohater, nie ma mowy Razz

Rozumiem, ze na razie nie można zbytnio tego czegos komentowac bo to tylko taki malutki wstęp. I racja, to potoczyło się szybko, nawet bardzo, ale o to chodzi.

blythe- hehe Very Happy niedługo zrozumiesz. Psychiczna to mogę być ja xD dżołk, a moze nie Twisted Evil Rolling Eyes Niedługo zrozumiesz Smile

Medi, Kama Wy czytałyscie to wczesniej i juz mi koemntowałyscie, dziekuję ;* Wasze słowa mnie podbudowywyblabladują ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
^Martoocha^
:(
:(



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD

PostWysłany: Śro 20:11, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Oj Ferluś... wiesz, po przeczytaniu pierwszej części tego opowiadania muszę stwierdzić iz właśnie w tej chwili dopisuję Cie do mojej listy "wspaniałych, forumowych pisarzy"!!!!!! coraz bardziej podoba mi się Twoja twórczość z każdym nowym opowiadaniem utwierdzasz mnie w myśli że jesteś niezastąpiona i pięknie piszesz!!
ogromnie podoba mi się pierwsza część.. wierze ze reszta będzie równie cudna...
a te Twoje opisy mmm cud miód i malinki ahhh <buja w obłokach>
Twoje opo tez musze dopisać do mojej listy "wspaniałych forumowych opowiadan" zebym o nim nie zapomniała i zaglądała tutaj jak najczęściej.!!!!
od dziś jestem TWOJA stałą czytelniczka i będę czytać wszystko co napiszesz bo z pewnością się nie zawiodę...
pozdrawiam buziaki Całus. Martooch:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:47, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Ferli :*
to było cudowne ^^ serio...
nietypowy poczatek? czy całe opowiadanie będzie takie prześliczne?
Naprawde jestem pod wrażeniem... podobały mi sie strasznie przenośnie i nastój w jaki nas wprowadziłas...
Już się nie mogę doczekac kolejnej części :D
Kocham Cię :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:37, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Ferli:*
Jesteś cudowna, wiesz?
I cudownie piszesz...
Te opis...
Szczególnie z tą czekoladą.
Przez to, teraz, mam ochotę na czekoladę!=)
Nie wydało mi się to jak jakies love story.
Zbyt pięknie to wszystko opisąłas, by tak pomyśleć...
Ale nie rozumiem tego, że to nie Bill.
Jak to, przecież GO opisałaś...hm?
Czekam na kolejne części...
Mam nadzieję, że dodasz je szybko!
Pozdrawiam
Asia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
orchid_life




Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:57, 03 Sie 2006 Powrót do góry

hejka Very Happy
opowiadnie swietne... takie romatyczne mmm Całus.
Jest cos w tym opowiadaniu, taka głębia z reszta nie umiem tego opisac, ale bardzo bardzo mi sie podobało....
Czekam na nastepna czesc.
Pozdrófffki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Borat
:-)
:-)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Czw 16:29, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Dziekuję Wam za komentarze, które mnie, jak już mówiłam podbudywauja (;/ nigdy nie nauczę się tego pisac, ani wymawiać, wybaczcie).
Teraz boję się, że nie sprostam Waszym oczekiwaniom i opo będzie do kitu, baaardzo sie tego boję. Sama nie wiem co mam o nim myśleć, a dziś skończyłam je całe. Mogę zdradzić Wam, że będzie 6 partów. AŻ.
I powtarzam jeszcze raz, chłopak, który jest tutaj głównym bohaterem nie jest Billem.

Co prawda złozyłam już de-de na całe swoje opowiadanie, ale części tez będę święcić.
Asiulla, ~ddm, Kama, MeDi, blythe, ^Martoocha^, shira, orchid_life - to dla Was.

I jeszcze coś. Fajnie się czyta przy http://www.youtube.com/watch?v=Q57FxecHoec&search=silbermond%20durch%20die%20nacht . Polecam, ale i tak róbta co chceta Wink


2.
Lecz znaleźć nie mogła, coś przysłaniało jej największy skarb, ona wiedziała co. A on wciąż nie wiedział.

Usiedli na ławce.
-Naprawdę masz szesnaście lat?- spytał.
-Tak, wiem, że nie wyglądam. Taki to mój urok…
Popatrzyła się na niego zawadiacko. On objął ją swoim ramieniem. Czuła się bezpieczna. Lecz cos nie dawało jej spokoju. Wiedziała co.
-Jesteś piękna- uważnie na nią popatrzył. Miał racje. Była szatynką, a gdzieniegdzie włosy miała jaśniejsze. Bardzo mu się to podobało. Jej twarz była delikatna, jak u dziecka. Małe, lecz pełne usta były tymi wymarzonymi, tymi z najśmielszych snów. Oczom nie mógł przestać się przyglądać. Były jak dwie iskierki. Do tego ciągle na niego spoglądały.
Nie odpowiedziała nic. Zamknęła oczy.
W myślach widziała czarne włosy, orzechowe oczy i figlarny uśmieszek. To nie był chłopak, który obejmował ja teraz ramieniem. A bardzo by tego chciała. I to było to, co przysłaniało jej skarb… Prawdziwą miłość.
Poczuła wzrok chłopaka na sobie, więc otworzyła oczy i na niego spojrzała.
-A ty mi kogoś przypominasz- udawała, że nie słyszała tego, co powiedział przed paroma sekundami.
Popatrzyła na niego. Czarne włosy, równie dłuższe i sterczące. Chuda twarz i taka sama postura ciała. Dżinsy i czarna koszulka. Na ręce czysta, skórzana pieszczocha.
-Kogo?- spytał, a Młoda Dama nagle się do niego przytuliła. A raczej wtuliła… jakby chciała być częścią jego ciała.
Nic mu nie odpowiedziała. Nie chciałaby, aby o tym wiedział. Nie chciała teraz o tym myśleć. Chciała się nim rozkoszować.
-Tajemnicza jesteś- podobało mu się to. Bardzo go ciekawiła. A najbardziej to, w jaki sposób się tu znalazła i czemu sobie tak ulegli. Nie czas na pytania, stwierdził. Teraz on wtulił się w nią. Poczuł słodki zapach jej ciała. Takiego delikatnego jak kwiat tulipana.
Piękna była ta noc. Siedzieli cicho, jakby ich tam nie było. Oni czuli swoja obecność. Czuli swoje serca. Każde z nich pochłonięte było myślami na temat siebie. Zaczęło się przejaśniać, a oni dalej zapatrzeni w siebie, takie dwie połówki pomarańczy. Czuli, że będą tu tak siedzieć na zawsze. Przy sobie chcieli żyć pełnią życia. Czuli, że się uzupełniali. Przy sobie mogli wszystko. Czuli, że dadzą sobie coś, dla czego będzie warto zrobić wszystko, a nawet więcej. Czuli, że już nikt ich nie przekroi na pół, a pomarańcza się nigdy się nie zepsuje i wciąż będzie słodka. Będą tu na zawsze. Razem, na zawsze.
Zaczęło świtać. Gorące słońce przebijało mrok, który dawał ukojenie po całym ciężkim dniu.
Oni woleliby, aby ta noc nigdy się nie skończyła.
-Będę musiała już iść…- chłopak płakał w środku, miał ochotę wylać łzy, łzy rozpaczy. Bał się, że już nigdy jej nie zobaczy. Nie pozwolił jednak, by przy Młodej Damie pokazać uległości wobec niej… Wobec tak wspaniałej osoby, z która spędził najpiękniejsza noc w swoim całym dwudziesto-trzy letnim życiu.
-Spotkamy się jeszcze?- zapytał z nuta nadziei w głosie.
Ona tymczasem wstała. Spojrzała na niego, jakby to miało być ostatnie spojrzenie na coś niesamowitego i uśmiechnęła się.
-Jeśli tylko będziesz chciał.
-Chcę cię teraz, zostań…
-Nie mogę musze wracać- niecierpliwiła się Młoda Dama.
-Gdzie mieszkasz?
-A ty?
-Kocham cię…
Te słowa uderzyły w nią tak mocno, że myślała, że serce wyskoczy jej przez gardło i to będzie koniec. Chłopak, z którym spędziła jedną z najpiękniejszych nocy oświadczył jej, że… ją kocha. Ją. Ją.. Ją... Młodą Damę…
Nie wiedziała, co zrobić. Nie wiedziała jak ma się zachować. Czuła, że robi jej się gorąco. I miała… motylki w brzuchu. Uśmiechnęła się jak najładniej potrafiła.
-Chodź…- powiedziała pół głosem i ujęła go za rękę. Szli wydeptaną ścieżką. Weszli w wysoką trawę. Wychodzili z centrum miasta. Ona trzymała go za rękę. Dziewczyna prowadziła mężczyznę przez owe trawy, na jakieś blokowisko.
Kiedy znaleźli się przy klatce nr 14 przystanęła.
-Tu mieszkam- wskazała ręką na budynek, zadbany blok.
-Więc to tu, Młoda Damo- odparł, nie spuszczając z niej wzroku.
-Czas się pożegnać…- przerwała mu i objęła go ramionami. Wtuliła się, po czym podniosła głowę i po raz drugi wtopiła się w jego usta. Znów świat przewrócił się do góry nogami. Nie oderwaliby się nigdy od siebie, stali by się częścią, gdyby jakiś podwórkowy burek nie zaczął głośno ujadać. Przestraszona dziewczyna popatrzyła na psa.
-Boję się psów- odparła i popatrzyła porozumiewawczo na chłopaka.
-Kotki boją się psów, fakt- uśmiechnął się i popatrzył wprost w jej oczy. W sam środek, jakby chciał przez nie ujrzeć jej myśli i serce.
-Ja ciebie też- nagle szepnęła, odwróciła się i znikła za bramą bloku.
-Cholera, nawet nie wiem jak się nazywasz?! Nie odchodź… Młoda Damo!
Został sam. Jak nigdy wcześniej. Chciałby, żeby się wróciła i została z nim już naprawdę na zawsze. Czuł, że stracił skarb. Będzie musiał znów go szukać. Oby nie musiał znów tyle czekać. Z goryczą przeplataną słodyczą odwrócił się na pięcie i odszedł…
-Kocham cię…-powtórzył sam do siebie, lecz bardzo chciałby, aby ona znów to usłyszała.
Chciał się nią jeszcze rozkoszować, jednak musiał obejść się smakiem.
Była taka tajemnicza. Nie wiem jak się nazywa i czy jest stąd. Wiem gdzie mieszka. Po co spacerowała w środku ciemnej nocy? Może w takim samym celu, jak ja? Jest piękna… Jeszcze tu wrócę. Czuję, że jest tą, którą szukałem przez tę noc. Kto szuka ten znajdzie? Tak… Szukałem i znalazłem. I kogo ja jej przypominam? Musze się tego dowiedzieć. Młoda Dama…
Wiek nie ma tu znaczenia. Kocham ją.

Odwrócił głowę. Ostatni raz popatrzył na blok, w którym mieszkała. Już tęsknił.
Wrócił do siebie i miał sen, że znalazł skarb, z którym żył do końca swojego życia, tak pięknego dzięki niej.
***


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Borat dnia Czw 16:55, 03 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:34, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Ooo, ta część mi się bardzo spodobała. Szczególnie ten dialog.

Cytat:

- Gdzie mieszkasz?
- A ty?
- Kocham cię...


Coś niesamowitego Smile.
Wspaniale opisane, czekam na więcej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MeDi dnia Czw 16:44, 03 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kama
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Czw 16:43, 03 Sie 2006 Powrót do góry

MeD Ty swirusko!!

Kurcze no, nadal jest dosyć tajemnicze. I przyznam, ze podoba mi się to.
Choć zaczynam mieć pewne domysły, ale nic nie mówie, bo pewnie się myle Razz
Opisy ahh <3, po prostu swietne, można się wczuć w opowiadanie Wink
Bardzo mi się podoba!
Pozostaje mi czekać na kolejną część.
Buziaczki superejsza, i załóż okulary, bo Cie pierdyknie jak będziesz to czytać Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Czw 17:11, 03 Sie 2006 Powrót do góry

O.O
Kurka.
Tyle jestem w stanie powiedziec.
Ladniusko Ci wyszlo. Naprawde jestem pozytywnie zaskoczona.
Az sie wzruszylam momentami.
No i dziekuje za dedykacje. Bardzo milo z Twojej strony.
A teraz sobie ide, poczekam na czesc numer 3.
I z jednej strony szkoda, ze to nie billon, choc mam wrazenie, ze ta dziewczyna nie kocha tego chlopaka, tylko tego, ktorego on jej przypomina.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blythe




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że jest nas dwie?

PostWysłany: Czw 18:14, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Przepraszam, ale śmiałam się czytając ten odcinek. Może to było zamierzone, może nie... Ale w końcu każdy interpretuje to na swój sposób Razz Chyba jestem zbyt niewrażliwa Very Happy Zazwyczj śmieszą mnie te momenty, które nie powinny i na odwrót Razz Dziękuję za dedykację.
P.S. A obrazek już wybrałam sobie inny. Mam nadzieję, że dla fanów Tokio Hotel nie będzie zbyt interpelacyjny Razz Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)