Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 A śnieg... wiruje pośród głów. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Lady Nirvana




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Pią 16:16, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Tu mnie jeszcze nie było Twisted Evil.

Dobra, bez dłuższych wstępów. Pisałam różnie, bo i przy tym, i przy tym. A czytajcie przy czym chcecie.

Czy dedykuję?
Negai i hela. To jest Wasze...
Bo tak.

Edit:
Dopisuję, że bez żadnego morału, czy czegoś takiego. Zwykła opowiastka o śniegu Rolling Eyes .


Śnieg delikatnie sypał się na ziemię, zdobiąc ją białymi wzorkami. Na podwórkach biegały dzieci, ciesząc się każdym płatkiem białego puchu. Łapały kryształki w ręce – one zaś, znikały. Pierwszy taki syndrom tej zimy, pojawił się dopiero dzisiaj, kilka dni po świętach. „Lepsze to niż nic” pomyślałam.
Przed oczami miałam już te wielkie bałwany stawiane na terenach przedszkoli lub szkół. Radosne przeżycie dla człowieka w moim wieku. Ale, zaraz, zaraz. Ja znów taka stara nie jestem.
Patrzyłam jak głupia w to okno, szukając sama nie wiem czego. Wiem, że musiało być to chyba ładne. No tak. Szukałam zimy. Ale takiej prawdziwej, z mrozem który szczypie nas w uszy, albo z soplami na rynnach. A tu? Nic nadzwyczajnego. Kilka płatków śniegu, których i tak zaraz nie będzie, zrobi się ciapa. Nie będę się zamartwiać, jest dopiero piąta po południu, może jeszcze coś napada.

Na szybach maluje mróz,
Srebrzyste i białe kwiaty,
Dla biednych i dla bogatych,
Mróz kwiaty, prosto z nieba zniósł


Dotykam palcami zimnego okna. Pomyślałam, że w sumie, to mogłabym je otworzyć, żeby choć trochę nacieszyć się tym śniegiem, jak te małe dzieci sąsiadki. Wyciągnęłam dłoń poza cieplutki pokój i łapałam, jak nienormalna te małe, białe... coś. A kojarzyło mi się to tylko z jedną zimą. Tą najbardziej tatusiowatą zimą, jaką można sobie wyobrazić. Bo to był nasz świat, i nikt nam tego nie zabierze. Teraz, tatusia nie ma już na świecie. Za to wspomnienia zostały, razem z porą roku, która właśnie teraz dla mnie się zaczęła.
Jak to zwykle bywa o tej godzinie, ciemno się zrobiło. Cmentarz gdzieś w oddali był pusty i mroczny (taa, a na Wszystkich Świętych to tam jest dyskoteka), na ulicy nie widziałam żadnego auta. Obok naszej knajpy stał jeden samochód (barmanki?), chodnikiem zaś przechadzał się jakiś alkoholik.

Za oknem wicher i chłód,
Strach myśleć co by też było,
Gdyby Nam tę naszą miłość
Bóg zmienił w lodowaty lód


U sąsiada z naprzeciwka stoją takie kiczowate figurki na podwórku. Czasem się dziwię, że można sobie tak po prostu postawić krasnala o wielkości ośmiolatka, albo dzika z plastiku. No to chyba mała przesada. Ale nawet na tym krasnalu był śnieg. I na dziczku. I na owieczce. I na prosiaczku.
Idzie jakaś mama z dzieckiem. Dzieciaczek na sankach jest wieziony, mamuśka co chwila robi mu jakieś zakręty, wywijasy, a mała (bo to chyba dziewczynka) śmieje się w niebogłosy. Dziwne. Bo ja zawsze krzyczałam jak mi ktoś tak robił. Albo się obrażałam i szłam do domu. Ostatnio to oglądałam na kasecie. Jeszcze z tych tatusiowych ferii.
Och, dziewczynka zleciała z sanek. Rozpłakała się i pobiegła do mamy. Wtuliła się w jej nogę, pochlipała troszkę, a później usiadła na sankach wołając „Mama jedź, mama jedź!”.
Nawet się dziczek przewrócił. Będzie musiał sobie sąsiad nowego kupić, bo z tym chyba już nic nie zrobi...

Biały płot cały sad biały,
W puszystej bieli świat,
W bieli Ty, w bieli anieli
Śnieg z nieba na ziemię spadł


Dobra, nie patrzcie się tak na mnie, odpowiem Wam, dlaczego ja siedzę jak ten kołek w domu i nie idę się pobawić. Anginę mam. Nie mogę nigdzie wychodzić, nie mogę się z nikim spotykać i nie mogę się „przemęczać”. No tak. Pozostają mi tylko widoki z okna dachowego. Ciiiichooo... mała się chyba obudziła, muszę iść.

Za 10 minut. Może 20. Nie wiem, nie patrzyłam na zegarek.

Zbuntowała się. Nie będzie spała. Trudno, posiedzi ze mną, a ja poopowiadam jej, jak to pięknie jest przeżywać zimę. Nasuwa się pytanie numer dwa: czy ona coś zrozumie? Jako dwuletnie dziecko, nie ma prawa. Więc może poprzestanę na patrzeniu się w okno.

Za 3 minuty. Albo 2.

Koniec pięknego spokoju. Nic, trudno, złamię lekarskie przykazania, ubiorę się grubo (nie tylko siebie) i jak przykładna mama, wyjdę z dzieckiem na spacer. A czy my mamy w tym domu sanki?

Po minucie

Nie mamy sanek. To pójdziemy bez. Też będzie fajnie, nie, Dżesika? (Dlaczego się tak dziwicie? Co, ja to imię wymyślałam?!)

Biały, biały śnieg, do trąbali wbiegł
Za Twój kołnierz wpadł, i całkiem zbladł,
Biały, biały śnieg, biały cały świat
Z nieba, z nieba śnieg, na Ziemię spadł


Po dwóch zimnych godzinach.

Chyba znienawidzę zimę. Dżesika ciągnęła mnie po wszystkich możliwych zakamarkach, przyprawiając mnie tym o dreszcze. Nie dość, że było mi zimno, to jeszcze ona była cała przemoknięta. I nie chciała iść do domu. Później zachciało jej się we mnie rzucać śnieżkami (czy trawę z odrobiną wody można nazwać śnieżką?). Tym sposobem jestem brudna. No cóż. Czego się nie robi dla dzieci.
Ale, ale. Jesteśmy w domu, mała umęczona padła na łóżko, marząc o następnym dniu, a ja padłam na krzesło przed komputerem, aby porozmawiać ze starymi, dobrymi znajomymi. Jeszcze mnie kąpiel czeka.

Podsumowanie dzisiejszego dnia:

Śnieg może być fajny, jeśli nie masz dwuletniej córki i obserwujesz go zza okna.

Biały, biały śnieg
Biały cały świat,
Z nieba, z nieba śnieg
Na ziemię spadł


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:28, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Przez to opowiadanie wyobraziłam sobie siebie, za kilkanascie lat, siedzącą na forum ze starymi znajomymi. Skarżąc się na pierwsze zmarszczki xD

Daleko mi jeszcze do takiego wieku, a więc...
Opowiadanie zwyczajne. I chyba dzięki tej `zwyczajności jest takie ładne ^^.
Przepełnione ciepłem. Chociaż o zimie mowa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
świrka
:]
:]



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 12:14, 06 Sty 2007 Powrót do góry

na początku śliczne opisy spadającego śniegu... <marzyciel>

Cytat:
ale nawet na tym krasnalu był śnieg. I na dziczku. I na owieczce. I na prosiaczku.

I na krówce... Twisted Evil xD

ładne, naprawdę bardzo ładne Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lady Nirvana




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Pon 17:08, 15 Sty 2007 Powrót do góry

Dzięki Wam serdeczne za te komentarze ^^.
Miło jest słyszeć, że komuś podoba się to, w co włożyliśmy nasz wysiłek.

Pozdrawiam
i idę

Arasoi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)