Zwierzęce adopcje

Działam jak moge. Tematy o bezdomnych psach przeklejam, gdzie tylko się da- z nadzieją, że pies odnajdzie swojego nowego i dobrego właściciela.

Teraz w potrzebie jest Koszi- pies, który wiele już w życiu przeżył, zaczynając od długiego pobytu w schornisku a kończąc na ciężkiej chorobie.

Niedawno znalazła się nowa właścicielka dla Koszi. Ale...

Cytat:

Problem istniał już od jakiegoś czasu. Pani Koszi zaczeła dzwonić i mówić że ma z nia problem bo jej niszczy w mieszakaniu, jest nieposłuszna. Justyna poprosiła by skontaktowała sie z jakimś psim psychologiem czy tez treserem, powiedziała, ze Koszi od momentu przyjazdu przez jakis tydzień była grzeczna po czym zaczeła pani niszczyc.

Wczoraj zadzwoniła mówiac ze Justyna ma 3 dni by ja zabrać, bo ona juz dłuzej nie wytrzyma dziś zniszczyła jej krzak w ogrodzie za 300 zł i odrapała drzwi, jak to stwierdziła " leczyłam sunie podawałam najlepsza karme witaminy sunia spała w domu na kocu miała do dyspozycji ogród do biegania, ja tyle jej dałam i nie rozumiem jak Koszi moze nie być za to wdzięczna". Ona jest wykończona psychicznie nie radzi sobie z Koszi a nie jest osobą która skarci psa, dlatego mam ja zabrać z podkreśleniem 3 dni.

Jak to pisze to łzy mi same ciekną na klawiature, niewiem co mam zrobić, jak pomóż Koszi.

Pani była już u dwóch wetów, opisując zachowanie suki. Obaj stwiedzili, ze nalezy ją uśpić!
Błagam pomóżcie. Nie mozemy pozwolić na jej uśpienie Crying or Very sad

Pies znajduje się obecnie w Warszawie.

Historię Koszi oraz najnowsze informacje możecie znaleźć tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Dostępne bannery

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

mysle ze powinnas dac ogloszenie ze oddasz psa w bd rece w gazecie internecie w szkole i gdzie sie tylko da
wtedy na pewno znajdziesz odpowiedniego wlasciciela

Polly, to nie jest mój pies, od tego zacznijmy ^^.

Informacja o Koszi jest zamieszczona na wielu Forach, stronach www, myśle że Justyna i Pianka ( psy.mgt.pl ) znajmą się resztą.

Mozę jakis psipsychiatr by pomogł?
Ale gdzie sa tacy?

Cytat:

Justyna poprosiła by skontaktowała sie z jakimś psim psychologiem czy tez treserem, powiedziała, ze Koszi od momentu przyjazdu przez jakis tydzień była grzeczna po czym zaczeła pani niszczyc.

Ferli, też o tym właśnie myślałam. Zaraz pogadam z Pianką i może coś zdziałamy, chociaż na serio w to wątpie Sad

może ma uczulenie na cos i dlatego ja tak wszytsko drazni? hmm... a moze jest w ciązy i ma humorki?

jeju nie wiem Sad

ale ta babka zryta, ze bierze psa, a póxniej jak coś nie tak to oddaje.

a gdyby miała córkę, i byłaby taka niegrzeczna, to tez by ja oddała :/?

Cytat:

Ja4 16:19:51

Pianka, a gdybyś tak pogadala z Justyną żeby załatwić jakiegoś psiego psychologa

Ja4 16:20:00

podać namiary, przekonać tą kobiete

Pianka 16:20:34

jej się nie da przekonac

Pianka 16:20:58

ona karmiła Koszi 4 razy dziennie. Dawała jej jedzenie nawet jak Koszi była niegrzeczna

Pianka 16:21:10

ona nie moze u niej zostać. To jest nieodpowiedzialna osoba

Szukamy domu dla małej. Mamy tylko 3 dni więc powtórze się jeszcze raz:
Jeżeli siedzicie na innych forach, nie ważne o jakiej tematyce- po prostu załóżcie temat o Koszi. Jest zawsze jakaś szansa, że ktoś się małą zainteresuje. Musi się ktoś znaleźć, nooo Sad

jakie to jest wojewódźtwo?

Województwo mazowieckie. Pies znajduje się obecnie w Warszawie

chyba na forum macie jacys ludzi z wawy, to moze niech porozklejaja ulotki?

Czyli jeśli dobrze zrozumiałam to za 3 dni mają ją uśpić? Cholera to straszne!
Przeciez to jest bezsensu. Tylko czy ktoś się podejmie opieki nad takim psiakiem? Crying or Very sad

Kama, nie.
Jeżeli przez weekend nie znajdziemy Koszi domu, Justyna zabiera ją znowu do Rudy Śląskiej. Do schroniska.

Ferli, moge się założyć że będzie prędzej czy później jakieś ogłoszenie w psich gazetach. Właścicielka Koszi właśnie poszukała ją przez Przyjaciela Psa.

Rozumiem, ale następstwem tego jest możliwość jej uśpienia, tak?

Cóż, załozyłam jeden temat, akurat kilka osob z Wawy jest...

Tak, jest niestety taka możliwość. Mam nadzieje, że do tego nie dojdzie Sad

Dałam już temat na innym forum
To straszne. Po co ja brała, skoro teraz chce ja oddać? To nie ma większego sensu!
Ja również, nie chce by Koszi została uśpiona.