Mandaryna

Nie lubię jej muzyki, ale szanuję ją za to, że wciąż się stara i choć idzie pod prąd, to się nie poddaje. Zapisała się na lekcje muzyczne u poważanego nauczyciela w Sopocie. Ma nadzieję, że nauczy się śpiewać. Grunt, że wciąż wierzy w siebie.

MeDi napisał:

Ma nadzieję, że nauczy się śpiewać.

O tym powinna chyba najpierw pomyśleć - przed wydaniem płyty i przed występami.

Nie lubie jej zabardzo ale spodobała mi sie ta jej nowa piosenka co śpiewa z tymi dziecmi xP
Ale tylko ta jedna lubie

Zmieniła się. To prawda. I za to ją podziwiam.
Że potrafiła pozbierać sie po tym wszystkim.
Po wystepie w Sopocie- chociaż sie zastanawiam po co sie tam pchała..- i po rozwodzie.
Po prostu chcę- ładne. Najładniejsze.
Mam nadzieje że stworzy coś co naprawde mi sie spodoba. Liczę na to.

Nie wiem po co ma się uczyć spiewać. Albo się to robi dobrze, bo ma się to we krwi, albo nie robi się tego wcale. Na siłę chce się wypromować, żeby wszyscy ją podziwiali.
Nie lubię jej muzyki, ani jej samej. O.
Tysia - to się raczej nie doczekasz ;P

Mnie wkurza ten jej komputerowy głos... Tego się nie da słuchać...