A może ktoś śpiewa...?

Wszyscy na czymś graja...a czy ktoś śpiewa...?

Ja osobiście uczyłam sie kiedyś grać na keyboardzie...ale jakoś specjalnie mnie to nie ciągneło....i dlatego wybrałam mikrofon... Very Happy

Zdaniem innych nawet nieżle mi to idzie...

Umiem śpiewać tylko jest kłopot... Nie umiem śpiewać do mikrofonu bo sama zagłuszam sobie podkład! Przekonałam się o tym wczoraj na próbie...

Śpiewać zawodowo? Nie Laughing

Ale chciałabym...
Na razie śpiewam sobie tak dla siebie, ćwiczę głos.... tylko jeden problem Confused

cały czas głos mi się załamuje na dwóch dźwiękach gamy:/ i nie mogę śpiewać przez to na wysokiej tonacji. Zresztą wolę niską na której wymiatam Laughing

Kiedy byłam mała, to śpiewałam na różnych festiwalach i konkursach, bo tato mnie zgłaszał, ponieważ sam jest muzykiem i chciał, żebym poszła w jego ślady. Jakoś mi śpiewanie nie pasowało, więc wybrałam grę na instrumentach.

Nie umiem śpiewać, nie mam dobrego głosu, nie umiem wyciągać tonacji, nie znam się na żadnych instrumencie, nie umiem grać na niczym ( no może jak byłam mała, to " Wlazł kotek na płotek", na cymbałkach). Beztalencie.

Oj heidi napewno nie jest tak źle jak mówisz Wink

.
Ja nie umiem śpiewać, nie mam głosu, fałszuje okrutnie. Ale i tak w domu sobie śpiewam jak nikt nie słyszy Very Happy

.

Ja śpiewam.
Non-stop. Nie robię tego tylko wtedy, gdy jest technicznie niemożliwe (np. kiedy śpię Twisted Evil

). Kocham śpiew nad życie!
W dodatku myślę o tym bardzo poważnie.
Chodzę na prywatne lekcje śpiewu, codziennie ćwiczę do mikrofonu.
Poza tym mamy swój zespół i w sobotę będzie dla nas wielki dzień Wink

.

Śpiewać każdy może! Smile

Pozdrawiam.

heidi napisał:

Nie umiem śpiewać, nie mam dobrego głosu, nie umiem wyciągać tonacji...

Ja też

Ale i tak wyję czasami. Przeważnie jak jestem sama ale i "publiczne" występy się zdarzają ^^

Ja śpiewać nie umiem, bo głos mam okropny wręcz, ale robię to non-stop katującym tym samym przyjaciół ;DD.
Baardzo lubie śpiewać Wink

.

Ja lubię włączyć Kaczmarskiego, bo mogę śpiewać razem z nim. Oczywiście tak, żeby nie zagłuszać Mistrza, ale po to jest magiczne pokrętło "volume" żeby podgłaśniać. A teksty znam wszystkie (i nie tylko Jego) ^^

Och, chyba każdy lubi śpiewać. I każdy może (ale nie każdy może tego słuchać ;P).
Ja tam sobie śpiewam czasami, ale nazwałabym to bardziej darciem mordy. I nikt właściwie mnie nie słyszy. Na szczęście.

DeeDee - nie zabijaj Laughing

, muszę to oznajminć światu. DEEDEEE ŚLICZNIE ŚPIEWAAAAA !!!

Arges napisał:

Ja lubię włączyć Kaczmarskiego, bo mogę śpiewać razem z nim. Oczywiście tak, żeby nie zagłuszać Mistrza, ale po to jest magiczne pokrętło "volume" żeby podgłaśniać. A teksty znam wszystkie (i nie tylko Jego) ^^

I tu masz rację... A "Obława" mi nawet ładnie wychodzi Smile

Akurat się tego na gitarze uczę grać (trudne -_-")

Śpiewam, śpiewam.
Co nie jak tak.
Tylko, że jakby bardziej sama do siebie.
Wtedy jest nawet ok.
Jak mam śpiewać coś na muzyce to mi się załamuje głos i nie mogę.
A tak w ogóle nie lubię swojego głosu.

Ja śpiewać nie potrafię w ogóle.
No tragedia po prostu.
Sama siebie słuchać nie mogę, a co dopiero inni! xD

A wiecie co jest najlepsze?

W poniedziałek biorę udział w karaoke (??) bo babka z muzyki mnie wybrała.
Mówi do mnie, że śpiewać potrafię. Hahaha.
I śpiewamy połową klasy Piotra Rubika "Niech mówią, że to nie jest miłość".
I mam solówkę.
Wtedy kiedy śpiewa babka.
Hahaha.
Jak zajmiemy ostatnie miejsce to się zdziwię Razz

Mhm... xD

Śpiewam czasami, nawet wciągneli mnie mnie do chóru xD Ale przed występami publicznymi mam tremę, więc nie śpiewam solo xD
W domu i w samochodzie śpiewam non stop. Czasami razem z tatą xD Ogólnie prawie cały czas coś sobie nucę i moje koleżanki czasami mają ze mną ciężko xD